Sąd w angielskim Chelmsford skazał 16-latka winnego śmierci Arkadiusza Jóźwika na 3 lata pozbawienia wolności w ośrodku dla nieletnich. „To bardzo poważna sprawa, która w oczywisty sposób domaga się kary ograniczenia wolności” – uzasadniała wyrok sędzia. Zgodnie z brytyjskim prawem, z wyjątkiem nadzwyczajnych okoliczności, osób nieletnich nie można skazywać na odbycie kary pozbawienia wolności w więzieniu.
16-latek był sądzony za zdarzenia, do których doszło 27 sierpnia 2016 roku w Harlow na południu Anglii. Grupka brytyjskich nastolatków zaatakowała wówczas nocą na centralnym placu miasteczka dwóch Polaków: 40-letniego Arkadiusza Jóźwika i jego kuzyna. Polacy byli pod wpływem alkoholu, zebrany materiał dowodowy nie pozostawiał jednak wątpliwości, że atak na nich był niesprowokowany. Mimo to, 4 z 5 nastolatków zamieszanych w napaść zostało zwolnionych do domu. Do aresztu trafił jedynie napastnik, który osobiście zadał śmiertelny cios.
Kara ograniczenia wolności
O winie 16-latka zadecydowało 11 ławników już 31 lipca. Do tej pory, ze względu na trudną sytuację rodzinną, skazany podlegał jednak jedynie karze ograniczenia wolności i pozostawał w domu. 8 września, na podstawie zebranego materiału dowodowego, sędzia prowadząca sprawę podjęła decyzję o wymiarze kary dla nastolatka: 3 lata pozbawienia wolości w ośrodku dla nieletnich.
Sędzia Patricia Lynch wydając wyrok podkreśliła, że ofiara ataku była „przemiłą, praworządną, lubianą osobą w kwiecie wieku”. Sędzia dodała jednak, że sprawa jest tragiczna również dlatego, że przed sądem stanął zaledwie 16-letni chłopiec.
Jak podaje portal essexlive.news nastolatek, którego personaliów nie można ujawnić ze względu na brytyjskie przepisy o ochronie nieletnich, w ciągu ostatnich miesięcy dokonał kolejnych przewinień; postawiono mu zarzuty za posiadanie małego kastetu oraz za zastraszanie.
Obrońca nastolatka wnosił jednak o zrezygnowanie z wymierzenia kary ograniczenia wolności, powołując się na raporty psychologów, które wskazywały, że chłopiec odczuwa prawdziwą skruchę z powodu śmierci ofiary.
Głośna sprawa
Sprawa Jóźwika poruszyła brytyjskie i polskie media oraz opinię publiczną. Przestępstwo przypisywano wzrostowi nastrojów antyimigracyjnych po referendum w sprawie Brexitu. Do Harlow udali się polscy dyplomaci, na placu, gdzie doszło do tragedii odbył się marsz pamięci, na który przybyli polscy dyplomaci oraz delegacja policji z Polski.
Komentarze 60
brutalnosc lokalnych nastolatkow bierze sie wlasnie z brakiem, badz niska odpowiedzialnoscia za cokolwiek..
SZkoda chlopaka, moze sie odwola i skroca kare.
To jakas kpina 3 lata dla zwyrodnialca?Gdy by to byl polak dostalby dozywocie.Gzie tu sprawiedliwosc.
Zapomialem dodac ze gdy by to zrobil tzw.uchodzca zostal by uniewinniony.
Sprawiedliwości na świecie nie ma co szukać, jedyne co jest sprawiedliwe to śmierć, każdy ma to gwarantowane i nic tego nie zmieni.
Wyrok, żenada, 3 lata w obozie "harcerskim" wśród braci zwyrodnialców. :-/