Magdalena Zimny-Louis przez 23 lata mieszkała w Anglii. Wyszła za mąż za jednego z najsłynniejszych brytyjskich żużlowców, Johna Louisa. Sportowiec wprowadził przedsiębiorczą Polkę w kuluary sportu, a ona potrafiła dobrze swoją pozycję wykorzystać.
Kobieta w świecie żużlowców
Przez długi czas Magdalena Zimny-Louis działała w kręgach sportowych prowadząc między innymi klub żużlowy Ipswich Witches. To dzięki jej staraniom polscy zawodnicy mogli leczyć swoje kontuzje u brytyjskiego profesora, Briana Simpsona. Lekarz ten wynalazł nowoczesną metodę zespalania złamanych kości laserem. Dzięki tym zabiegom sportowcy mogą wrócić do sportu już kilka dni po poważnej kontuzji. Polacy bywali często leczeni poza kolejnością.
Z pomocy doktora Simpsona korzystał m.in. Tomasz Gollob. Kiedy podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii w Hackney w 1995 roku, polski żużlowiec został znokautowany przez australijskiego żużlowca Craiga Boyce’a, Magdalena Zimny-Louis reprezentowała go przed jury zawodów. Znajomość Tomasza Golloba i Magdaleny Zimny-Louis zaowocowała później podpisaniem kontraktu przez zawodnika z zarządzanym przez Polkę angielskim klubem żużlowym Ipswich Witches.
Od sportu do pisania
Magdalena Zimny-Louis była też dziennikarką, pisującą do czasopism takich jak „Tygodnik Żużlowy”, „Speedway Star”, „Evening Star”, „Żużel”, czy „Tempo”. Była również pierwszą kobietą, która komentowała zawody Grand Prix w polskiej telewizji.
W 2006 roku pani Magdalena definitywnie porzuciła świat sport i po zdobyciu dyplomu rozpoczęła pracę tłumacza dla angielskiej policji i prokuratury. Tłumaczyła zeznania aresztantów, podejrzanych i skazanych. Praca ta natchnęła ją do pisania książek. Jej pierwsza publikacja z 2011 roku nosi tytuł „Ślady hamowania” i została w większej części napisana na posterunkach policji i salach sądowych.
Kiedy na Wyspach konserwatyści objęli władzę i sytuacja ekonomiczna zaczęła się pogarszać, Magdalena Zimny-Louis wróciła do Polski. Tutaj kontynuuje swoją karierę pisarską. Dotąd napisała już sześć książek, które wydaje jako Magda Louis.
Komentarze 11
"Dzięki tym zabiegom sportowcy mogą wrócić do sportu już kilka dni po poważnej kontuzji. Polacy bywali często leczeni poza kolejnością".
Teraz już wiecie czemu się ciężko dostać do specjalisty.
Do ginekologa ić.
@2
Nie bo leczy sportsmanki…
nie wszystkie sportsmanki maja waginy, zuzlofobie.
Nie tylko kobiety maja okres.