Prawie trzy czwarte osób, które wzięły udział w ankiecie BBC popiera wspomagane samobójstwo dla osób chorych śmiertelnie. Jednakże, gdy choroba jest bolesna i nieuleczalna, a jednak nie śmiertelna, poparcie spada do lekko poniżej połowy – pisze BBC.
Ankieta, która objęła 1 000 osób, odbyła się podczas poniedziałkowej edycji programu Panorama w BBC One.
Podjęto ją w związku z ostatnim procesem Kay Gilderdale, która została oczyszczona w zeszłym tygodniu z zarzutu morderstwa swojej córki, która była chora na nieuleczalną chorobę. Lynn zmarła 4 grudnia 2008 roku. Matka przyznała się do tego, że pomogła jej popełnić samobójstwo.
73% ankietowanych uważa, że rodzina i przyjaciele powinni mieć możliwość wspomagania samobójstwa ukochanej osoby, która jest śmiertelnie chora. Jednak, w przypadku takim, jak córki pani Gildersdale – poparcie dla wspomaganego samobójstwa spada do 48%.
Pani Gilderdale powiedziała w programie: "Wiem, że zrobiłam właściwą rzecz dla Lynn. Jest wolna i znalazła spokój tam, gdzie teraz jest. Niezależnie od konsekwencji zrobiłabym to jeszcze raz."
W zeszłym roku prokurator generalny wystosował wskazówki dotyczące tego, kiedy przypadki wspomaganego samobójstwa powinny być rozpatrywane w sądzie. Jednak działacze na rzecz eutanazji apelują o jasne przepisy.
Program "I Helped My Daughter to Die" można zobaczyć w BBC One w poniedziałek, 1 lutego, o godz. 20.30.
Komentarze 4
Trzeba byc zwierzeciem zeby na takie cos przystac ,ale oni sa bardzo podobni do nich wiec nie dziwi mnie ze sa za ....
asystowane samobójstwo? heh, manipulacja słowami żeby potępić eutanazję?
Wszyscy jestesmy zwierzetami.
Asystowane samobójstwo to jest ostateczna metoda kiedy nie innego juz wyjscia. Nie jestem przeciwny, i oby kazdy z was nigdy nie byl w sytuacji bez wyjscia. Istnieje bowiem mozliwosc ze wielu zmieni nagle zdanie.
Najwiekszy problem nie lezy jednak w mentalnosci czlowieka a w firmach ubezpieczeniowych, które de facto o wszystkim decyduja w tym swiecie.
Zgłoś do moderacji