Boris Johnson i przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen spotkali się w czwartek w Brukseli, aby spróbować przełamać różnice i ułatwić zawarcie umowy handlowej.
Brytyjski rząd wydał później oświadczenie, w którym napisano, że: „Wielka Brytania i Unia Europejska wznowią negocjacje na temat umowy handlowej po zakończeniu okresu przejściowego po Brexicie, ale pomiędzy stronami nadal pozostają bardzo duże różnice”.
Stanowiska Wielkiej Brytanii i Unii Europejskiej ws. umowy po Brexicie „pozostają daleko od siebie” – napisała na Twitterze szefowa KE Ursula von der Leyen.
Boris Johnson i szefowa KE przyznali, że sytuacja jest nadal bardzo trudna i istnieją duże różnice między obiema stronami. Uzgodnili, że główni negocjatorzy będą kontynuować rozmowy w ciągu kilku najbliższych dni, i że do niedzieli powinna zostać podjęta wiążąca decyzja co do ich przyszłości.
Punkty sporne pomiędzy UK i UE
Głównymi punktami spornymi w negocjacjach są prawa do połowów ryb na brytyjskich wodach, prawa pracownicze, ochrona środowiska czy prawa konsumenckie, oraz to, w jaki sposób rozstrzygane będą ewentualne przyszłe spory, wynikające z umowy i jaka ma być w tym rola Trybunału Sprawiedliwości UE.
W środę w południe Johnson ostrzegł, że warunki, których UE domaga się od Londynu, są nie do zaakceptowania.
Brak porozumienia przed 31 grudnia 2020 roku, kiedy skończy się okres przejściowy po brexicie, oznacza, że od przyszłego roku handel między Wielką Brytanią a UE będzie odbywał się na ogólnych zasadach Światowej Organizacji Handlu (WTO), czyli będą mogły być stosowane cła, kwoty ilościowe i inne bariery.
Komentarze 16
Najlepsza bylaby umowa na styl australijski, promowana ostatnio w mediach przez "ekspertow" i "doradcow", skutecznie odizolowalaby Zjednoczone jeszcze przez chwile Krolestwo od Europy i w pelni spelnilaby wizje konserwatystow o powrocie do mocarstwowej swietnosci cofajac Brytanie o sto lat :P
Jeśli będzie bez umowy to może chociaż ryby będą, na tej przecież wyspie, tańsze...?
a nad Baltykiem masz tansze ryby niz w Debicy? :P
Widzialem na fejsie, ludzie wrzucali rachunki z nad polskiego morza, ryba z frytkami 40zl, szok...
40zl za rybę z frytkami? Przecież to jakieś 9£ wnuk kupisz fish and chips taniej?