Do góry

Brexit: rząd ogłosił projekt ustawy o opuszczeniu Unii

Projekt ustawy „informującej o opuszczeniu Unii Europejskiej”, czyli „European Union (Notification of Withdrawal) Bill” został dziś przedstawiony w parlamencie. Pod obrady ma trafić we wtorek 31 stycznia – informuje BBC. Po głosowaniu w Izbie Gmin, projekt ustawy trafi do Izby Lordów.

Cały projekt mieści się na 3 stronach, a jego właściwa treść liczy zaledwie 132 słowa, co ściągnęło na siebie uwagę komentatorów:

Projekt przekazuje premier Wielkiej Brytanii moc prawną, by uruchomić Artykuł 50 i powiadomić Unię Europejską o intencji opuszczenia jej szeregów przez Zjednoczone Królestwo.

Ministrowie zapowiadali jeszcze przed jego publikacją, że projekt ustawy będzie jak najkrótszy. Ma to uprościć proces legislacyjny, tak, by rzad Theresy May zgodnie z obietnicą uruchomił Artykuł 50 przed końcem marca 2017 roku.

Wszystko wskazuje na to, że Izba Gmin przyjmie projekt ustawy; zagłosują za nim zarówno konserwatyści jak i posłowie Partii Pracy, którym lider opozycji, Jeremy Corbyn, nakazał poprzeć projekt. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z przewidywaniami komentatorów, projekt ustawy trafi pod obrady Izby Lordów 8 lutego. Nie wiadomo, jak w sprawie ustawy zagłosują Lordowie, mogą oni jednak co najwyżej spowolnić proces legislacyjny.

Rząd Wielkiej Brytanii opublikował projekt ustawy zaledwie dwa dni po wyroku Sądu Najwyższego nakazującym premier Wielkiej Brytanii zasięgnąć opinii parlamentu przed rozpoczęciem Brexitu.

Komentarze 13

Profil nieaktywny
mis.colargol
#126.01.2017, 18:41

no i dobrze,niech spadaja brytole.nigdy nie pasowali do europy.

Profil nieaktywny
Dianetics
#226.01.2017, 18:59

''Ludzie bez twarzy, ludzie bez serc'':

http://www.tekstowo.pl/piosenka,maanam,granice.html

Z czasow mojej mlodosci, jakze znowu aktualne!

dresik
125
dresik 125
#327.01.2017, 12:21

Nie jestem jakimś entuzjastą UK ale uważam, że tylko twardy Brexit będzie korzystny dla UK. Duży procent produkcji EU idzie do UK. Jak UK wyjdą ze wspólnego rynku, to kto na tym straci? Gdzie Germańce sprzedadzą swoje samochody? Gdzie pójdą pomidory z Hiszpanowa? Pamiętacie jak rolnicy w Polsce sapali, jak nałożono embargo na Rosję? Kto na tym stracił? Wszystko można kupić poza UE. NIe będzie żadnych ceł, a jak będą,to producenci będą musieli obniżyć ceny, bo inaczej Brytyjczycy kupią w Afryce, Ameryce lub w Azji. Historia pokazuje, że Brytolą troszke zajmuje wymyślenie dobrego planu, ale jeszcze nigdy nie chybili. Chyba najwięksi finansiści na Ziemi i handlarze. Mam tylko nadzieję, że nie zaczną kombinować z prawmi pracowniczymi jakie zaczęły obowiązywać w UK po wejśćiu do klubu UE.

Propaganda bulwarowa jednak robi swoje, pokazująć niby nieudolne działania rządu i buntuje ludzi przeciwko sobie. Przecież to jest część planu. Narodem podzielonym i wystraszonym łatwiej rządzić. Z dystansu czasu widać, jak potencjalnie "godni zaufania" politycy, w osobie chociażby przewodniczącego Partii Pracy, zmieniają zdanie w zależności od okoliczności. Przecież jeszcze kilka miesięcy temu Corbyn był przeciwnikiem opuszczenie UE, a teraz nagle gwarantuje, że jego paria poprze projekt wyjścia. Czy to nie dwulicowość. On gra w jednej drużynie z May.

Nie przejmowałbym się tym Brexitem za bardzo.

Mazio
10 190 1
Mazio 10 190 1
#428.01.2017, 08:21

A co z eksportem? Dużo istotniejsze są rynki zbytu, bo kupować trzeba mieć za co. W mojej branży duża część towaru idzie do Francji. Jeśli nałożą cło zacznie być przykro. Unia Europejska, pomimo swoich ograniczeń, była gwarantem biznesu swoich członków, jak i liczącym się głosem wspólnoty. Moim zdaniem Wielka Brytania popełnia błąd, za który zapłacimy wszyscy - cała Europa. A korzyści są tak ulotne i odległe, że trudno je dzisiaj jest jeszcze liczyć. Jeśli dodać do tego, że odkąd istnieje UE w Europie panuje pokój i względny spokój, jeśli dodać że unijne prawa chronią takich jak większość z nas - prostych pracowników - ze wszystkim mechanizmami regulującymi prawo pracy i jego normy, a które UK będzie mogła teraz olać. Jeśli dodać, że Szkocja nie ma żadnych szans na przegłosowanie swojego zdania na forum Westminsteru, a to często jest odmienne z przyczyn gospodarczych i kulturowych, to jedyną nadzieję na zachowanie choć odrobiny spokoju widzę w drugim referendum niepodległościowym i sterowaniu wolną Szkocją tak, aby była pomostem pomiędzy zbuntowaną Anglią i pozostałą częścią Europy. Na tym można by wygrać, a nie stracić.

Profil nieaktywny
abracadabra
#528.01.2017, 08:32

#4 Mazio. Sugerujesz ze UE jest straznikiem pokoju w Europie? Czy by istniala czy nie od zaczynania i kontynuowania konfliktow jest USA i Usarel.Europa jest ich tylko psem na posylki. UE nie wnosi nic dobrego. Korupcja dzielenie stolkami i szantaz polityczny. Jest wiecej minusow istnienia EU niz plusow.

dresik
125
dresik 125
#628.01.2017, 08:45

Nie będzie, żadnych ceł. MOże inaczej, pieniądz zawsze znajdzie sobie drogę UE to prywatny folwark Niemiec .

Mazio
10 190 1
Mazio 10 190 1
#728.01.2017, 08:59

Ja nie sugeruję, a jestem tego pewien! Tylko nie strażnikiem, a raczej nauczycielem. NATO powstało jako strażnik, ale jego głównym celem jest obrona przed Rosją, dawniej ZSRR i jak wiadomo opiera się głównie na potędze USA. My natomiast cieszymy się najdłuższym okresem pokoju, zanotowanym przez historię, na tym kontynencie. Pomijam Bałkany, te między innymi dlatego w Unii nie są, bo mają problem z pokojowym współżyciem.

I tak Unia ma swoje problemy - centralizacja władzy nigdy wszystkim się nie podobała. Jest bardzo trudno utrzymać równowagę pomiędzy kształtowaniem wspólnej polityki, a narzucaniem woli. Szczególnie, że interesy wielu członków UE stoją ze sobą w pozornej sprzeczności. I na tym tle obrywa właśnie Bruksela, jako jakiś mityczny złoczyńca, czerpiący korzyści ze wszystkich i rozdzielający swoje łaski na bazie chaosu i głupoty. Ale to bardzo trudna sprawa, aby wszystkim dogodzić i nikogo nie skrzywdzić.

Szczególnie, że jako przykład można przywołać tu choćby rybołówstwo. Dlaczego my Szkoci, Holendrzy, Norwedzy - nie mamy największej puli w połowach na Morzu Północnym? Przecież nasi ojcowie łowili i wszystko było w porządku, a teraz zabrania się nam zarabiać pieniądze?! W ludziach, którzy walczą o kasę brak jest najczęściej hamulców moralnych, spojrzenia w przyszłość i rozsądku. Jest to rozognione spojrzenie pełne chciwości, wypowiadane natychmiast radykalne opinie i złość, przeradzająca się w nienawiść. Fakt, że przeławiamy oceany w stopniu jedynie mniejszym niż taki, w jakim je zanieczyszczamy, nikogo nie obchodzi w tej chwili. A przynajmniej nie obchodzi żyjących z rybołóstwa w ich masie, bo ta wypluwa z siebie co jakiś czas oceanografów, oceanologów i specjalistów od badań, którzy potwierdzają katastrofalny stan tej materii. Ich głosy pod uwagę musi brać rząd Unii, ale tu powstaje problem - jak rozwiązać ten węzeł?

Jeśli dodać do tego, że jak w każdej materii politycznej w Unii rządzą przecież ludzie - ułomni, nie zawsze odpowiedni do zadań, ze swoimi przywarami i wadami. To mamy obraz choroby. Nie zmienia to faktu, że po pierwsze ogólna idea zjednoczonej Europy to w świetle historii najpiękniejszy cel jaki osoba światła może sobie wyobrazić, a po drugie, że tylko jako jeden podmiot możemy mieć wpływ na politykę świata, w którym ciężar interesów przenosi się nad Pacyfik.

My musimy zadbać, aby ciągle być tym miejscem, które przoduje w rozwoju cywilizacji, która od stuleci opiera się na "zachodniej" kulturze i jej wartościach. Choćby dlatego, że nie znamy innych i nie chcemy, aby się zmieniły dla naszych potomków. Co widać w głosach przerażonych wpływem Islamu na nasz kontynent. Droga do rozwiązania tego węzła wiedzie przez współpracę, edukację i eksport naszych wartości, a na jej końcu jest stopniowe wyrównanie różnic poziomu życia pomiędzy kontynentami i państwami.

Tak, aby nasz gatunek żył ze sobą w symbiozie, a nie konkurował w zazdrości. Do tego jednak potrzeba jeszcze stuleci pokoju i współpracy. Również na poziomie naszego kontynentu. Dziś należy ustalić jak zreformować Unię, aby najbardziej drażniące jej aspekty przestały drażnić jej mieszkańców, niewolno jednak pogrzebać jej idei, gdyż to w ruchu jednostajnie przyśpieszonym doprowadzi do wojen i katastrofy gospodarczej. Zbyt wiele jest jeszcze nienawiści do kolonializmu, drzemiących w sercach ludzi Azji i Afryki, aby tak zwyczajnie nam je darowali. Na szali musi być coś co możemy im oferować, aby stopniowo znikały pokolenia dotknięte historią, a pojawiały się zapatrzone w przyszłość.

Wiem, jestem idealistą... Ale to jedyna droga dla naszego gatunku. Droga, której celem jest znalezienie możliwości wyrwania się z naszego Układu. Nawet za 5 tysięcy lat. I stworzenia gdzieś drugiej Ziemi, bo ta nie wystarczy nam na zawsze. Reszta jest tylko tym co najlepiej opisał Pratchett ustami Śmierci:

"...ALE WIĘKSZOŚĆ LUDZI JEST RACZEJ GŁUPIA I MARNUJE SWOJE ŻYCIE. PRZEKONAŁAŚ SIĘ JUŻ? CZY NIE PATRZYŁAŚ Z KONIA W DÓŁ NA MIASTO, I NIE MYŚLAŁAŚ, JAK BARDZO PRZYPOMINA KOPIEC MRÓWEK PEŁEN ŚLEPYCH STWORZEŃ WIERZĄCYCH, ŻE ICH PRZYZIEMNY MAŁY ŚWIATEK JEST PRAWDZIWY? WIDZISZ OŚWIETLONE OKNA I CHCESZ WIERZYĆ, ŻE KRYJĄ SIĘ ZA NIMI CIEKAWE HISTORIE. ALE WIESZ, ŻE TAK NAPRAWDĘ SĄ ZA NIMI NUDNE DUSZYCZKI, ZWYKLI KONSUMENCI ŻYWNOŚCI, KTÓRZY SWOJE INSTYNKTY BIORĄ ZA EMOCJE, A SWE KRÓTKIE ŻYWOTY ZA ISTOTNIEJSZE OD SZEPTÓW WIATRU."

Profil nieaktywny
Dianetics
#828.01.2017, 09:30

Mazio - Gdzies tam pisales, ze ''szept wiatru'' stosujesz zatyczki:)

Dresik- w poscie 3 zaprzeczylas sam sobie conajmniej 2 razy.

Po upadku EU- jak sie znowu zaczniesz scigac naokolo plantacji szparagow z arbeit polizei, to sbie przypomniesz wonosc jaka daje Ci EU.

Profil nieaktywny
Dianetics
#928.01.2017, 09:32

*na szept wiatru

Profil nieaktywny
abracadabra
#1028.01.2017, 10:38

#9 jaka wolnosc daje Ci UE? Ingerencje w suwerennosc kraju. Masz zludne wrazenie wolnosci bo bez paszportu mozesz przemieszczac sie z kraju to kraji. Ale to tylko wolnosc widmo.

dresik
125
dresik 125
#1129.01.2017, 08:44

Dianetics , jesteś tym , czego się boisz. Zacznij korespondencje z Home Office, może pozwolą ci zostać po wyjściu. Zamiast szukać rzekomych zaprzeczeń w moim poście, napisz lepiej co myślisz o klubie wzajemnej adorracji Angeli Merkel.

Profil nieaktywny
Dianetics
#1229.01.2017, 18:32

dresik - bylbym klamca, gdybym napisal, ze zupelnie nie boje sie obecnej sytuacji. Moim zdaniem, jest jenak za wczesnie na wypelnianie bzdurnych aplikacji, ktore I tak moga stracic na znaczeniu lub zmienic forme (mam nadzieje na uproszczona) w procesie negocjacji.

Czy warto tu bedzie zostac jesli bedzie twardy brexit- ja uwazam, ze nie. Mysle, ze padnie tu gospodara i znowu beda nas szarpac psy.

EU tez zbiedniaje- masz racje- ale jesli mam juz wegetowac, to wole robic to na piaskach poludnia- cieszac sie swiezym smakiem winogron. Mysle, ze obydwoje z zona mamy zawody, ktore pozwola na przetrwac w wielu miejscach w Europie (o ile przetrwa Europa) I jedno wiemy na 100%- nie bedziemy zebrac o wize!

Odpowiadajac tez na Twoje pytanie -Angela Merkel, nie jest urzednikiem EU, lecz kanclerzem Niemiec. Funkcja jakkolwiek ''wymienialna''.

dresik
125
dresik 125
#1331.01.2017, 12:28

fruit picker