33-letni Amo Singh ze Stroud, ok. 50 km od Oksfordu, wychodził właśnie ze swojego sklepu, gdy zauważył, jak grupa młodych ludzi (sześciu chłopaków i dwóch dziewczyn) zaatakowała 15-letniego Polaka.
Członkowie gangu podjechali dwoma samochodami. Byli uzbrojeni w metalowe łomy i kije bejsbolowe. Sklepikarz, który rzucił się do obrony Polaka, ściągnął na siebie całą wściekłość napastników. Najpierw jeden z członków gangu celowo uderzył w Amo Singha samochodem. Później trzej najbardziej agresywni Anglicy bili go łomami i kijami bejsbolowymi.
Właściciel sklepu odniósł dotkliwe rany głowy, tułowia i miał złamany nadgarstek.
Żona mężczyzny powiedziała tuż po napaści, że napastnicy podczas walki z jej mężem używali „rasistowskiego języka”, a chłopiec został zaatakowany ze względu na to, że był Polakiem.
Mój mąż ma szczęście, że przeżył. Myślałam, że go zabiją. Jeden z tych łobuzów uderzył w męża rozpędzonym samochodem - a on tylko chciał pomóc temu chłopcu
– mówiła Sandy Singh.
Do napaści doszło pod koniec marca. 28 września sąd w Gloucester skazał trzech napastników. Stephena Randlesome’a (19 l.) na 32 miesiące w zakładzie poprawczym, Benjamina Strange’a (21 l.) na 30 miesięcy więzienia i dwa lata zakazu prowadzenia pojazdów, Jonathana French-Bella (27 l.) na 12 miesięcy więzienia. Pozostali członkowie gangu, którzy nie brali udziału w bezpośredniej napaści, uniknęli kar.
Komentarze 17
Za usiłowanie zabójstwa tak niskie wyroki? Farsa!
Usilowanie zabojstwa to mialby Polak. W krajach o mentalnosci plemiennej prawa ani zasad nie stosuje sie wspolmiernie (np Rwanda, czy UK).Do czego to doszlo. Zeby ludzie z Azji musieli bronic Europejczykow przed hordami Hutu Polnocy!
30 miesiecy, 12 miesiecy.
To tak jak "tydzien" nie brzmi tak masakrycznie jak "7 dni". I tak ten co dostal rok wyjdzie to 4 miesiacach, ten z niecalymi 3 latami, wyjdzie po roku.
Smiech na sali a ludzie w PL na wyroki narzekaja, ciekawe ile by dostal Polak jakby pobil kogos i chcial autem przejechac.
kolejny niezbijalny dowod na rasizm w tym kraju, na kazdym szczeblu i w kazdej grupie spolecznej
Slyszalem o przypadku, gdzie dwoch Polakow wracalo z pracy (pozniejsze badania wykazaly, ze byli trzezwi).
Przechodzac przez przejscie dla pieszych zostali potraceni przez rozpedzony radiowoz policji, ktory nie byl na sygnalach.
Sila uderzenia byla tak wielka, ze jednego z nich odrzucilo na 15 metrow i wpadl do rowu. Drugi natomiast mial mniej szczescia i wpadl do srodka radiowozu rozbijajac przednia szybe.
Polak ktory wpadl do radiowozu zostal oskarzony o wlamanie. Jego kolega, decyzja szeryfa stracil prawko i robi godziny spoleczne za probe ucieczki z miejsca wypadku.