Do góry

Brytyjczycy pokochali Kraków. To najlepsze miejsce na krótki urlop

Magazyn Which? specjalizuje się w doradzaniu czytelnikom w zakupach dobrych, ale też atrakcyjnych cenowo towarów i usług, w tym turystycznych. Po raz kolejny zapytał też czytelników o najatrakcyjniejsze miejsce do spędzenia krótkiego urlopu.

Po raz trzeci z rzędu Brytyjczycy wybrali Kraków. W dawnej stolicy Polski doceniają zarówno multum atrakcji kulturalnych, jak i ogromną liczbę zabytków, ofertę gastronomiczną, hotelową, a do tego wszystkiego wyjątkowo zachęcające ceny.

Brytyjczycy uważają, że jedzenie w Krakowie jest lepsze nież to w Paryżu czy w Rzymie.

Dziennikarka Which? Reya El-Salahi wybrała się do Krakowa, aby pokazać, że wybór czytelników był uzasadniony. Na dowód, że Kraków jest nie tylko piękny, ale też stosunkowo tani, postanowiła sprawdzić, czy można w nim spędzić przyjemny dzień za 20 funtów, czyli niecałe 100 złotych. W wyborze miejsc pomógł jej Rory Boland, przewodnik i znawca Krakowa.

Komentarze 32

TuneUp
70 455
TuneUp 70 455
#106.11.2019, 08:29

W Zamościu nie byli.

Hari
18
Hari 18
#206.11.2019, 09:05

Nie chce sie czepiac, ale wdala sie tutaj literowka. Powinno byc Which (bez t).

askaw
158
askaw 158
#306.11.2019, 09:07

Ciekawe ilu Polakow stac na to zeby wydac prawie 100zl dziennie ...

Kataryna
4 732
Kataryna 4 732
#406.11.2019, 09:23

Za 100zl to sie chyba nie poszaleje w Krakowie?

camperboy
208
camperboy 208
#506.11.2019, 09:24

Żartujesz? Teraz w Polsce wyjście rano do spożywczaka i kupienie produktów na śniadanie dla całej rodziny to wydatek prawie 100zl

kijevna
18 850
kijevna 18 850
#606.11.2019, 09:34

Chcialabym wydawac tylko 100zl dziennie bedac na wakacjach...

Profil nieaktywny
zbytnik
#706.11.2019, 09:58

#4 Kataryna, to zalezy co dla kogo znaczy szalenstwo, odlanie sie do fontanny to wlasnie mandate wynosi 100zl...

harrier
10 819
harrier 10 819
#806.11.2019, 11:11

W Krakowie bylo 'Chlopskie jadlo', ale nie wiem, czy jeszcze jest, cos slyszalam, ze juz nie prosperuja od dawna. I tam paslam mojego pierogami I smalcem z ogorkiem. Nie mogl sie nachwalic :)

A sto zlotych to dzis w Polsce tycio, niestety. Zwlaszcza na wakacjach.

Profil nieaktywny
zbytnik
#906.11.2019, 11:22

W Krakowie jest "Rozowy Slon",najlepsze nalesniki w Galicji…:)

Profil nieaktywny
Delirium
#1006.11.2019, 12:05

#9:

Harrier, "Chłopskie jadło" już dawno zostało sprzedane przez Kościuszkę (z tych Kościuszków), zdążyło też upaść na pysk. ;)

Micha pierogów (miks trzech rodzajów) wystarczała na dwie osoby, a chleb ze smalcem i bodajże twaróg serwowano za free, przed właściwym posiłkiem... Oszczędna jesteś. ;)

Profil nieaktywny
Delirium
#1106.11.2019, 12:07

#10 do #8, praszam.

Profil nieaktywny
Murzyn
#1206.11.2019, 12:26

Ostatnie miejsce gdzie chce jechac na wakacje to tam gdzie jezdzi duzo Anglikow.

omegan
14 260
omegan 14 260
#1306.11.2019, 12:44

Krakow, podobnie jak Praga, Budapeszt i wiele innych bajecznych miast, traci swoj magiczny charakter wlasnie przez tlumy turystow i inwestorow ktorzy zamieniaja stare miasta w jarmark chinskiej tandety i restauracji z byle czym dla przyjezdnych.

Mac.B
474
Mac.B 474
#1406.11.2019, 12:48

" Reya El-Salahi wybrała się do Krakowa"

Oj, z takim nazwiskiem to pobyt w Kraku moze byc niebezpieczny...

I czemu nie wpomina nic utor artykuliku, ze brytoli juz od kilku lat nie tolerujo w wielu krakowskich barach , zwlaszcza przy Rynku, za pijane wrzaski, bieganie prawie nago i rzyganie ?!?

Poprawili sie....r u kidding, majt ? ;-)

harrier
10 819
harrier 10 819
#1506.11.2019, 13:39

'Rozowy slon'... wycieczki dziatwy szkolnej tam sie przewalaly, jak raz jeden bylam. Jak widze szkolnikow, to chce ómrzec, wiec to nie dla mnie takie klimaty...

harrier
10 819
harrier 10 819
#1606.11.2019, 13:40

10

no szkoda, szkoda, bo na te niedrogie frykasy chlopa zlapalam, tak siem zarzeral :P

Profil nieaktywny
Delirium
#1706.11.2019, 14:27

za - co?

:P

harrier
10 819
harrier 10 819
#1906.11.2019, 15:57

za - co? zakobylecaco :P

Sokole
10 206
Sokole 10 206
#2006.11.2019, 17:00

Krakow, nie ma jak ruskie pierogi i zurek w gruzinskiej knajpie na Grodzkiej.

Infidel
14 166
Infidel 14 166
#2106.11.2019, 17:15

Do krakowa nie lubie, bylem raz. Wszyscy sie na mnie patrzyli bo bogato wygladam.

Profil nieaktywny
zbytnik
#2306.11.2019, 17:24

Ja Krakow pamietam taki jaki byl 20scia kilka lat temu I niesmiertelne bary mleczne jak z filmow Bareji, kasza gryczana z kefirem, przeboj dla kogos kto cinko przadl a pic przeciez sie musialo...najmilej wspominam ten naprzeciwko Ujotu...