W Europie coraz częściej mówi się o skróceniu tygodnia pracy do 4 dni. Miałoby to zwiększyć produktywność, obniżyć wydatki oraz pozwoliłoby zatrudnionym na spędzanie więcej czasu z rodzinami.
Firma ADP postanowiła spytać o to zatrudnionych Europejczyków. Badanie przeprowadzono na 10 tysiącach osób, a wyniki i wnioski opublikowano w raporcie The Workforce View 2019.
Okazuje się, że większość (56 proc.) przebadanych pracowników z Francji, Hiszpanii, Holandii, Niemiec, Polski, Szwajcarii, Wielkiej Brytanii i Włoch jest za skróceniem tygodnia pracy. To jednak średnia. W poszczególnych państwach podejście do skrócenia pracy jest zróżnicowane.
Najbardziej entuzjastyczni wobec czterodniowego tygodnia pracy są Hiszpanie. 63 proc. chciałoby pracować krócej. W Wielkiej Brytanii – 61,2 proc., a w Holandii i we Francji 60,4 proc. Mieszkańcy Wielkiej Brytanii najchętniej też zgodziliby się na czterodniowy tydzień pracy nawet w sytuacji, gdyby to wiązało się ze zmniejszonym wynagrodzeniem – 16,3 proc. wskazań.
Co ciewakwe, z przeprowadzonego przez YouGov sondażu wynika, że nie 61,2 proc., ale aż 74 proc. brytyjskich pracowników chciałoby pracować cztery, a nie pięć dni w tygodniu.
Najmniej chętnie do koncepcji czterodniowego tygodnia pracy podchodzi się w Polsce. Przez cztery dni chciałoby pracować jedynie 38 proc. Polaków. Najczęściej podnoszoną przez pracowników w Polsce obawą jest to, że przy krótszym tygodniu pracy zarabialiby mniej pieniędzy.
Zwolennicy skrócenia czasu pracy dowodzę, że przy większym zaangażowaniu i lepszej organizacji można wypracować i zarobić podobne pieniądze w ciągu czterech dni.
Komentarze 31
"Najczęściej podnoszoną przez pracowników w Polsce obawą jest to, że przy krótszym tygodniu pracy zarabialiby mniej pieniędzy."
Jeszcze mniej pieniędzy? To niemożliwe. :)
Czyli najbardziej produktywne byłyby "aż" całe dwa dni.
Poniedziałek,to wiadomo jaki jest,nim sie człowiek rozchodzi...
A czwartek to już prawie weekend, więc do 13-ej i do domu.
"Bezsensowny, ale widoczny zapierdol to świętość dla Polaków
Zapierdalać bez sensu trzeba, tak, żeby było widać, że się zapierdala, a kto nie zapierdala bez sensu, tak, żeby było widać, ten nie jest godzien szacunku, uznania czy choćby empatii."
https://noizz.pl/opinie/felieton-o-bezsensowej-pracy-po-polsku/lj87pjn
na sytuacje chyba nalezaloby spojrzec przez te stwierdzenia
"MY (wlasciciele) obnizymy wydatki"
"WY (pracobiorcy) bedziecie mieli wiecej czasu dla rodziny"
to mniej wiecej cos na zasadzie ze bedziecie pracowac krocej za mniejsze wynagrodzenie ale i tak bedziecie musieli
WYROBIC NORMY wciaz rosnace
a z czego sfinansujecie sobie te "wiecej rodzinnych chwil"
nikogo nie bedzie raczej interesowac
Polska to wciaz kraj na dorobku, o niskich pensjach i stosunkowo wysokich kosztach zycia. Z drugiej strony w pieknej Hiszpanii, przy cudownej pogodzie, wiele do szczescia nie potrzeba. Nie trzeba tez daleko jechac na urlop, co tez ma wplyw na to ile w kieszeni zostanie