Lotnisko w Glasgow zostało dzisiaj zamknięte na ponad dwie godziny po tym, jak w w kabinie samolotu Jet2 wykryto dym.
Fot. Danny's Bus Photos (CC BY 2.0)
Boeing 737-800 miał lecieć do Alicante w Hiszpanii. Zatrzymał się jednak przed startem około godziny 7:40 po tym, jak na pokładzie pojawił się dym. Wszystkie loty zostały zawieszone do godziny 10:00. Pięć lotów zostało odwołanych.
- Służby ratunkowe zostały postawione w stan gotowości, natomiast pasażerowie zostali ewakuowani - oświadczył rzecznik policji z Strathclyde. - W tej chwili ustalamy przyczyny incydentu - dodał.
Początkowo szkockie pogotowie ratownicze poinformowało, że czterech pasażerów samolotu odniosło niegroźne obrażenia. Obecnie liczba ta wzrosła do 20, z czego 6 osób zostało przewiezionych do szpitala. Na pokładzie znajdowało się 189 pasażerów oraz załoga.
Jeden z uczestników niedoszłego lotu wspomina, że po tym, jak wykryto dym na pokładzie ludzie wpadli w histerię: - To była czysta panika; coś, przez co nikt nie chciałby jeszcze raz przechodzić. Dodał także: - Panował chaos, ludzie zaczęli biegać i krzyczeć. Zawołałem: "uspokójcie się", ale wtedy wyszedł pilot i krzyknął do wszystkich, żeby wysiadali.
Inny pasażer, Graham Divers, wspomina: - Siedziałem w jedenastym rzędzie i poczułem dym po tym, jak silnik przyspieszył. Spojrzałem do góry. Nad głowami jednej lub dwóch osób, w tym mnie, świeciła się czerwona lampka. Popatrzyłem na lampy i sufit i mogłem rzeczywiście zobaczyć unoszący się dym. Wtedy pomyślałem "Oops, coś jest nie tak".
Linie lotnicze Jet2 wydały oświadczenie, w którym zapewniają, że zbadaniem przyczyn zajścia zajmie się specjalna komisja. Ponadto poinformowali, że dla wszystkich pasażerów niedoszłego lotu został podstawiony zastępczy samolot do Alicante.
- Jeszcze raz chcemy bardzo przeprosić naszych klientów za zaistniałe zakłócenia. Jednocześnie dokładamy wszelkich starań, alby pasażerowie dotarli na wakacje tak szybko, jak to tylko możliwe.
Komentarze 11
wcale sie nie dziwie ze ludzie wpadli w panike .
Przejezdzalem rano obok lotniska i sie zastanawialem czemu nic nie laduje ani startuje, ale przy piatku to czlowiek tylko o weekendzie mysli wiec zbyt duzej wagi nie przywiazywalem...
zartowalem z tym cygarem w kiblu :/
Chyba z wonsem to cygaro bylo;)
nie powiem misiowi, bo znowu by ryczał, że to innym się trafiają takie atrakcje, a nie nam;)