W przyszłym tygodniu będą kręcone ostatnie zdjęcia do filmu. „Dywizjon 303” realizowany jest jednocześnie w języku polskim i angielskim – informuje Onet.pl. Szczegóły konsultowane były między innymi z żyjącymi pilotami Dywizjonu, ekspertami lotnictwa oraz historykami. Wiadomo na przykład, że zamiast odtwarzać typowy angielski pub, producenci filmu kupili oryginalny i sprowadzili w częściach do Polski, gdzie kręcona jest większość zdjęć.
Film ma zaskoczyć widzów walkami powietrznymi, do których przygotowania zaangażowani zostali światowej klasy eksperci animacji komputerowej.
W rolach pilotów widzowie zobaczą znanych aktorów polskich i angielskich, między innymi Macieja Zakościelnego, Piotra Adamczyka, Antka Królikowskiego, Jana Wieczorkowskiego, Stephena Billingtona, Jamie’ego Hinde, Johna Kay Steela i innych.
W tym miesiącu Aleksander Wróbel, który w filmie wciela się w postać kpt. Jana Kazimierza Daszewskiego, spotkał się w Londynie z rodziną polskiego pilota, która wspiera powstającą produkcję.
W Londynie odbędzie się wkrótce konferencja prasowa na temat filmu. Wiadomo też, że filmem interesuje się rodzina królewska. W lipcu ambasador filmu Angelika Jarosławska przedstawiła produkcję księciu Williamowi. We wrześniu ekipa filmu ponownie spotka się z rodziną królewską.
Komentarze 62
...do ktorej zaangazowano najlepszych....ekspertow od animacji komputerowej (ROTFL). Rozpedzilem sie i zaxzalem czytac 'pilotow' mysle sobie wow;)
Trzymam kciuki za premiere i mam nadzieje, ze bedzie hitem kinowym ( pokazujacym prawde o walce Polakow o Wielka Brytanię), na rowni z innym hitami o tematyce IIWW.
Byle tylko nie zrobili z tego szmiry a powinno byc dobre. Kto to kreci, TVP?
No i dobrze ze bedzie po angielsku :)
Jakby to Nolan albo Snyder nakrecil to vylo by fajnie, byle nie Bay, bo by caly filn byl tylko o wybuchach.
Tarantino moze? Toby byla sieczka :)