Do góry

Film polskiej reżyserki z UK zdobył „dziecięcego Oscara”

Aleksandra Czenczek mieszka w Wielkiej Brytanii od 14 lat. Niedawno wyreżyserowała krótkometrażowy film pt. „Last Day in Summer”. Grający w nim główną rolę 7-letni Jonah Paull zdobył nagrodę Young Artist Academy Award, zwaną „dziecięcym Oscarem”.

Aleksandra Czenczek i Jonah Paull z nagrodą Young Artist Academy Award, zwaną „dziecięcym Oscarem”. Fot. Materiały prasowe

Co trzeba zrobić, żeby zaangażować do filmu tak utalentowane dziecko jak Jonah Paull?

Zorganizowaliśmy casting, na który zgłosiło się 30 chłopców. Spośród nich na spotkanie zaprosiliśmy 10. Jonah akurat nie mógł przyjść. Jego mama przysłała nam jednak nagranie, na którym zaprezentował fragment z napisanego przeze mnie scenariusza. Zobaczyliśmy małego chłopca, który wyróżnił się niesamowitą naturalnością. U niektórych dzieci czuło się sztuczność prezentowanej postaci. Jonah tą postacią po prostu był. Ma w sobie autentyczność, ale też widoczną dziecięcą niewinność. Jego postać w filmie jest bardzo naturalna. Nie czuje się, że ktoś go reżyseruje.

Kim jest Jonah?

Ma teraz 8 lat i mieszka z rodzicami i rodzeństwem w Windsorze. Ma niepełnosprawną siostrę. Stąd bierze się jego wrażliwość i empatia dla ludzi w potrzebie, co doskonale widać w „Last Day of Summer”. Pierwszy raz przed kamerą stanął dwa lata temu. Grał już w reklamach i innych krótkich filmach. Po zagraniu w moim filmie został zaangażowany do roli w brytyjskiej produkcji „Robin Hood”, która wejdzie do kin w tym roku.

Kogo zagrał w „Last Day of Summer”?

Chłopca o imieniu Joe, który spędza z rodzicami dzień na plaży. Tam spotyka Grace – starszą kobietę, która cierpi na demencję. Chłopiec nie zdaje sobie z tego sprawy, ale widzi, że starsza pani jest zmęczona, więc proponuje jej drzemkę w samochodzie taty. Gdy rodzice się o tym dowiadują, Joe zamyka się z Grace w samochodzie. Resztę trzeba zobaczyć. Rolę Grace zagrała Patricia Loveland, brytyjska aktorka, którą można było oglądać np. w „Kwartecie” Dustina Hoffmana.

„Last Day of Summer” nie jest twoim pierwszym filmem.

Nie, zrealizowałam już kilka krótkich filmów i jedną pełnometrażową, niezależną, niskobudżetową fabułę. „Last Day of Summer” powstał przy udziale moich dwóch dobrych znajomych: autorki zdjęć Magdy Kowalczyk i producentki Adriany Kulig. Poznałyśmy się cztery lata temu w londyńskim pubie na spotkaniu polskiej grupy filmowej i razem zrobiłyśmy już cztery krótkie filmy. Tu jest spore grono młodych polskich filmowców. W grupie na Facebooku London Film and TV Polish Professionals jest w tej chwili ponad 270 osób.

Na planie filmu „Last Day of Summer”. Fot. Materiały prasowe

Jako specjalistka od efektów specjalnych masz na koncie sporo sukcesów.

Wraz z kolegami zdobyłam Emmy Award za „First Life with David Attenborough”, ze słynnym twórcą filmów przyrodniczych Davidem Attenborough. Za dwie inne produkcje byliśmy nominowani do Emmy. Pracowałam też przy serialach „Outlander” i „Fear of the Walking Dead”. Poza tym w filmie George’a Clooneya „Suburbicon”, ale przede wszystkim przy dokumentach powstających dla National Geografic, BBC i Discovery Channel.

Czas dzielę między reżyserię, pisanie scenariuszy a pracą jako specjalista efektów specjalnych. Nie jest łatwo utrzymać tylko z reżyserii, jeśli chce się robić filmy autorskie, szczególnie gdy się mieszka w Londynie.

Dlaczego wyjechałaś z Polski?

Po drugim roku nauki w Kolegium Międzywydziałowych Indywidualnych Studiów Humanistycznych w Warszawie wyjechałam do Francji i tam skończyłam szkołę filmową. We Francji zaczęła się moja przygoda z filmem. W 2004 roku przeniosłam się do Anglii.

Wymogiem ukończenia szkoły było zdobycie stażu w firmie producenckiej. Tu poznałam współscenarzystę Alistaira Ayresa, z którym zaczęłam pisać scenariusze. Ludzie, atmosfera i podejście do pracy w UK sprawiły, że postanowiłam tu zostać. Tu jest dobry klimat do robienia filmów.

O czym będzie twój kolejny film?

To będzie dramat o dwóch kobietach. Jedna jest matką, druga jej córką, ale w chwili poznania obie nie są tego świadome. Nawiąże się między nimi bliska relacja. Akcja będzie toczyć się w Anglii, ale jedna z bohaterek będzie Polką. Oczywiście zagra ją polska aktorka.


Aleksandra Czenczek pochodzi z Jastrzębia-Zdroju. Jest absolwentką L’Institut Européen de Cinéma et d’Audiovisuel we Francji. Pierwszy amatorski film nagrała jeszcze w Polsce, w amatorskim klubie filmowym Sawa. Poza krótkometrażowym „Last Day of Summer”, ma w dorobku m.in. pełnometrażową fabułę „Dolls Can’t Cry”, która opowiada o kobiecie cierpiącej na syndrom stresu pourazowego. W latach 2014-2017 wyreżyserował kilka filmów krótkometrażowych, z których „Bracia”, „Mój przyjaciel Ivor” i „Ripples” zdobyły wiele nagród i były pokazywane na ponad 50 międzynarodowych festiwalach filmowych.

Komentarze 9

Infidel
14 242
Infidel 14 242
#126.07.2018, 09:04

Gartulacje!

Podziwiam, praca z dziecmi na planie tutaj jest ciezka, potrzebny chaperone wyznaczony z councilu bo po aferze z BBC wzieli sie za to...

Infidel
14 242
Infidel 14 242
#326.07.2018, 10:42

^ Widzisz, ze mlody sie spina i nie ma kontaky fizycznego, takze spokojna glowa, maly wie co robi :)

jacek05
Redakcja
289
jacek05 289
#426.07.2018, 11:14

Gratulacje dla Jonah Paull i Aleksandry Czenczek

selma_selma
16 456
selma_selma 16 456
#526.07.2018, 11:45

Super!

Profil nieaktywny
izabelinda35
#626.07.2018, 18:54

Gratuluję! dobra robota!.....ps.Detektor ciebie na 100 % Molestowali i gwałcili.Jestes chory zobacz co ty piszesz.Zazdrosny jestes.

Profil nieaktywny
Detektor
#726.07.2018, 19:47
Profil nieaktywny
mongo
#827.07.2018, 07:09

#6 "Gratuluję! dobra robota!.....ps.Detektor ciebie na 100 % Molestowali i gwałcili.Jestes chory zobacz co ty piszesz"

Izabelinda, ależ z ciebie tępa dzida

Profil nieaktywny
Detektor
#927.07.2018, 08:45

#8. Wybacz jej/mu. Chora/y jest. :-)