Do góry

Francja - Wakacje przy winie

Patrząc przez okno na zbliżającą się, póki co małymi kroczkami, zimę, aż chce się od niej uciec. Chociaż na chwilę. Choć raz my ją zaskoczmy i zagrajmy jej na nosie, kiedy niespodziewanie nadejdzie. Zróbmy sobie wakacje.

Nie zwykłe wolne od pracy. Wyrwijmy się gdzieś, gdzie zapomnimy przez chwilę o mieście, w którym mieszkamy, pogodzie, rutynie każdego tygodnia. Co stoi na przeszkodzie? Mniej, niż by się mogło zdawać.

Słońce wysoko w górze, żar spływa z nieba, które mgliście przeradza się w lazur wody, zatracając po drodze horyzont. Pomiędzy oba błękity wbija się ostrym zębem purpurowa skała. Wpada do morza, pozwalając falom się obmywać. Gorący, miękki piasek pieści stopy. Unoszony wiatrem, który przynosi ulgę rozpalonej skórze wystawionej na promienie słoneczne. Roślinność ubarwia widok, zapach morza uspokaja, koncert cykad koi. Błogość... Czy to raj? Może bliżej? Acapulco? Kalifornia? Sharm el Sheikh? Znacznie bliżej. To Lazurowe Wybrzeże. W sezonie? Nie. W październiku lub listopadzie.

Po kosztach...

Korzystając ze stron internetowych agencji wynajmu domów i mieszkań w całej Europie można natknąć się na okazje. Wynajęcie dwustuletniego domu z kamienia to w przybliżeniu koszt około 320 funtów. Jeśli więc chcemy spędzić wakacje ze znajomymi, to taki 6-osobowy dom kosztować będzie każdego niecałe 4,3 funta na dzień.

Takie domy często mieszczą się w małych miasteczkach, dlatego warto mieć samochód. Tym bardziej, że zwiedzanie Prowansji wymaga mobilności. Można zatrzymać się w Nicei i co najwyżej pojechać do Monako i St. Tropez.

Malowniczy port w Saint-Tropez, fot. Myosotismail / Wiki

Wycieczka

Południowa Francja ma tyle do zaoferowania, że szkoda by było być obok i tego nie zobaczyć. Zaczynając od samego wybrzeża, warto zobaczyć Monako, małe księstwo niedaleko granicy z Włochami. Umyślnie używam tu słowa "zobaczyć", bo tak naprawdę nie ma tam co zwiedzać. Piękne ogrody, słynne kasyno, pałac książęcy i fragmenty słynnego toru ulicznego, na którym odbywają się wyścigi formuły 1.

To miasto ma w sobie tyle elegancji, począwszy od zatoki i jachtów, przez ulice między wciąż odnawianymi budynkami, po szczyty gór, znajdujące się za nimi. Praktycznie nie spotka się na ulicy obywatela Monako. Ci z aparatami to turyści, a ci w garniturach, wysiadający ze swych drogich aut, tylko tu pracują.

Jadąc na zachód drogą wydrążoną w skale wysoko nad morzem napotykamy Niceę, słynny francuski kurort. Na nadmorskiej promenadzie, otoczonej palmami zawsze pełno biegaczy i ludzi jeżdżących na rolkach.

Nad niesamowicie błękitną wodą co chwilę przelatują samoloty lądujące i startujące z mieszczącego się na morzu lotniska. Jeśli ktoś zdecyduje się przylecieć do Nicei, na pewno nie musi się martwić o transport z lotniska do miasta. Jeżdżące na tej trasie autobusy zatrzymują się praktycznie w każdym miejscu promenady.

Monaco, Florian K. / Wiki

Film, kurort i plaże

Jeszcze piękniejsze widoki ma do zaoferowania pobliskie Antibes, miasto Picassa, w którym tworzył i którego obrazy podziwiać można w muzeum jego imienia. Portowe miasteczko ze sporą przystanią i efektownymi fortyfikacjami ma więcej uroku.

Tutaj widać już specyficzny klimat mniejszych miasteczek z labiryntem brukowanych uliczek, wijących się między kamiennymi domami. Stare kościoły, śródziemnomorska roślinność i targ to jednak domena nie tylko Antibes.

Najlepszym tego dowodem jest półwysep St. Tropez, który nazwę swą dzieli z jednym z najznamienitszych miast we Francji. Miasto to już dawno przestało być zwykłym rybackim ośrodkiem. Dzięki filmom, powstającym w nim zaczęło uchodzić za kurort, do którego zjeżdżają, a raczej spływają jachtami wielkie gwiazdy.

Na półwyspie aż roi się od urokliwych, cichych miasteczek jak Ramatuelle, w którym pochowany jest słynny Gerard Philipe, czy Cogolin, Gassin, z których rozpościera się widok nie tylko na większą część półwyspu, ale też na całą zatokę, włącznie z Grimaud - francuską Wenecją, w której labiryncie przystani bardzo łatwo się zgubić.

Oczywiście dla plażowiczów wybrzeże ma bardzo dużo do zaoferowania. Niezliczona liczba małych zatoczek, kamienistych i piaszczystych plaż, niesamowicie czystej wody stwarza bardzo wiele możliwości do wypoczynku nad wodą, w przeciwieństwie do plaż Bałtyku, na których czasem trzeba się opalać na stojąco ze względu na brak miejsca.

Wycieczka po starożytności

Także w głębi lądu Prowansja ma do zaoferowania tyle, że praktycznie codziennie trzeba jeździć w kilka miejsc na raz. Awinion ze swoim słynnym mostem i pałacem papieży, pobliski akwedukt Point du Gard i Orange ze swoim zapierającym dech w piersiach amfiteatrem, nieco mniejszy amfiteatr w Arles to pozostałości naszej kultury i historii.

Amfiteatr w Arles, wzniesiony w czasach rzymskich, mogący pomieścić 20 000 osób. Kręcono w nim także kluczowe sceny filmu akcji "Ronin", z udziałem Roberta De Niro oraz Jean Reno, fot. Rolf Süssbrich / Wiki

To wycieczka po starożytnych i średniowiecznych czasach, marsz ramię w ramię z rzymskimi legionistami. Albo handlowanie ze średniowiecznymi kupcami w Gordes, miasteczku wybudowanym na skale, które pozostało takie, jak przed wiekami.

W pobliżu Gordes znajduje się także przeznaczona do zwiedzania osada, wybudowana w całości z kamieni. Trochę dalej, w malowniczym miasteczku Roussillon, wybudowanym na czerwonej skale, podziwiać można park, którego największą atrakcją jest właśnie owa skała. Z ochry, która posiada wiele odcieni, od białego przez żółty po brunatny, produkowane są barwniki do farb. Wszystkie domy miasteczka są pomalowane na czerwono, co robi jeszcze większe wrażenie zważywszy na fakt, że wybudowane jest na czerwonej skale.

Kieliszek wina...

Cała Prowansja to spalone słońcem winnice. W październiku owoce są tak słodkie, że aż nie chce się wierzyć, że z nich właśnie powstają tak wytrawne wina. Nie można pojechać do Francji i nie skosztować regionalnego wina. Każdy region, a i z reguły każde miasteczko ma swoją własną produkcję. Po drodze zawsze można się zatrzymać przy jakiejś winnicy czy winiarni i kupić butelkę. Wino smakuje jeszcze bardziej, jeśli mamy świadomość, że owoce dojrzewały na krzewach, na które właśnie patrzymy.

Teraz już może za późno, żeby myśleć o jesiennej wycieczce nad Lazurowe Wybrzeże, ale może warto czynić przygotowania na wiosnę? Prowansja zachwyca, południe Francji jest przychylne dla przyjezdnych. Opady deszczu w samym Saint-Tropez rzadko przekraczają 50 dni rocznie, a słońce zawsze przyjemnie grzeje. Francuzi tutaj są zawsze weseli i uśmiechnięci, witają się ze wszystkimi, zawsze szukają rozmowy, na wszystko mają czas.

Na targach daleko im od nagabujących tylko turystów Egipcjan. Francuski targ to rodzinne, niedzielne przyjęcie, kiedy po mszy ksiądz wychodzi w szacie liturgicznej i pije z wiernymi kieliszek białego wina. Tu wszyscy są rodziną, nikt nie jest po prostu turystą. Może miał rację francuski pisarz, Henri de Bornier, mówiąc, że "każdy człowiek ma dwie ojczyzny: swoją własną oraz Francję".

Komentarze 19

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#120.11.2011, 10:24

bylem kiedys z Londynu eurostarem do Paryza i z Paryza do Nicei bilet mnie kosztowal 45 funtow odcinek prawie 1400 kilometrow w ciagu niecalych 8 godzin tak dla porownania kiedys jechalem intercity z Warszawy do Gdanska bilet 150 zl czas przejazdu prawie 6 godzin przypomne intercity i ile tam bedzie kilometrow ze 400

TuneUp
78 452
TuneUp 78 452
#220.11.2011, 10:55

A ja się wybieram w tym mało ruchliwym okresie dla turystów na południe Włoch a co, ktoś chętny??:))

Profil nieaktywny
AgaRomka
#320.11.2011, 11:01

ludzie, którzy są gotowi zrobić wszystko dla spokoju, rzadko spokoju zaznają.

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#420.11.2011, 11:23

poludnie Wloch pojecie wzgledne bo od Rzymu w dol to juz poludnie

TuneUp
78 452
TuneUp 78 452
#520.11.2011, 14:17

@4
tak myślę właśnie od Rzymu w dół

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#620.11.2011, 16:03

to nawet miesiac ci nie wystarczy Campania,Puglia,Calabria,Sicilia

TuneUp
78 452
TuneUp 78 452
#720.11.2011, 16:10

a kto powiedział że chcę zwiedzić całe południe??

cropas
5 522
cropas 5 522
#820.11.2011, 16:58

@2

a nie latwiej dac ogloszenie?
"Szukam, sponsora, kierunek poludniowe wlochy."

TuneUp
78 452
TuneUp 78 452
#920.11.2011, 18:34

@8
nie nie łatwiej nie szukam żadnego sponsora(?) tak napisałam po prostu ale wyjazd planuję na prawdę

Profil nieaktywny
AgaRomka
#1220.11.2011, 19:39

nie przechodź obojętnie obok pokusy: może się już nigdy nie pojawić.

TuneUp
78 452
TuneUp 78 452
#1320.11.2011, 19:40

serio?

Profil nieaktywny
AgaRomka
#1420.11.2011, 19:51

śmiałe idee są jak pionki w szachach: mogą być zbite, ale rozpoczynają zwycięską partię.

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#1521.11.2011, 23:44

chabrowa a przewodnika po tych Wloszech nie potrzebujesz ?

TuneUp
78 452
TuneUp 78 452
#1622.11.2011, 19:55

po angielsku,po polsku czy po włosku?

TuneUp
78 452
TuneUp 78 452
#1722.11.2011, 19:55

po angielsku,po polsku czy po włosku?

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#1822.11.2011, 23:05

come vuoi tu

TuneUp
78 452
TuneUp 78 452
#1923.11.2011, 20:22

Vorrei polacco, non parlo italiano;)