Informacje podane w poniższym artykule zostały zdementowane przez Ministerstwo Finansów. Piszemy o tym w tekście pt. Ministerstwo Finansów: Polacy z UK nie zapłacą podatku w Polsce
Oficjalnie chodzić ma o ratyfikację konwencji podatkowej MLI, którą Sejm ma przyjąć stosowną ustawą. Podstawowym założeniem Multilateral Instrument to Modify Bilateral Tax Treaties (tzw. konwencja MLI) jest uszczelnianie systemów podatkowych i umożliwienie skuteczniejszej walki z nadużyciami podatkowymi. Umowę podpisało ponad 100 państw. Zmiany objąć mają m.in. 78 zawartych przez Polskę umów o unikaniu podwójnego opodatkowania.
W uzasadnieniu do projektu ustawy Ministerstwo Finansów napisało, że Polska zamierza wprowadzić zmianę metody unikania podwójnego opodatkowania – „z wyłączenia z progresją na metodę zaliczenia proporcjonalnego”. Co mogą oznaczać dziwnie brzmiące sformułowania? Eksperci nie mają wątpliwości: rewolucję dla Polaków zarabiających za granicą - alarmuje Gazeta Prawna.
Fiskus chce poznać nasze dochody
Obecnie Polska ma podpisanych wiele umów (m.in. od 2006 roku z Wielką Brytanią), które zwalniają polskich imigrantów z obowiązku składania PIT-u w Polsce. Nowe zasady mają sprawić, że wszyscy zarabiający poza granicami RP będą musieli co roku złożyć PIT i ujawnić polskiemu fiskusowi wszystkie swoje dochody. Niezależnie, czy pracują przy zbieraniu owoców, prowadzą jednoosobowo firmę, czy też większe przedsiębiorstwo.
Gazeta Prawna proponowane zmiany tłumaczy na przykładzie: „Jeżeli wynagrodzenie Polaka jest opodatkowane w państwie A według stawki 15 proc., a w Polsce uśredniona stawka podatkowa dla takiego dochodu wynosi 20 proc., to musiałby on dopłacić w Polsce pozostałe 5 proc. Mimo że jest to wynagrodzenie w całości uzyskane za pracę w państwie A”.
Niektórzy polscy imigranci mogliby co prawda skorzystać z ulgi abolicyjnej, ale PIT i tak musieliby złożyć.
Tak PiS uszczelnia system
Małgorzata Samborska, doradca podatkowy nie ma wątpliwości, że zmiany szykowane przez rząd w Warszawie oznaczałyby dla podatników wyższe daniny, ryzyko poniesienia odpowiedzialności karnoskarbowej za niedopełnienie złożenia PIT-u, a dla wszystkich mnóstwo papierologii.
Zeznanie uwzględniające dochody uzyskane za granicą jest bowiem dużo trudniejsze do przygotowania niż na przykład to dotyczące wyłącznie z pracy w Polsce
– podkreśla Samborska.
Cytowany także przez Gazetę Prawną radca prawny Józef Banach, tłumaczy, że projekt wynika z chęci uszczelniania przez PiS systemu podatkowego.
Wywoła on jednak ten sam negatywny dla podatników efekt, jaki miał miejsce w 2006 roku w przypadku polskich pracowników w Wielkiej Brytanii. Tyle że tym razem obejmie swym zasięgiem więcej państw i pracowników
– komentuje.
Komentarze 141
Musialem spojrzec w kalendarz, czy to nie 1szy Kwietnia.
Aaaa! Zapomnialem! Tomeeeeeek!!!
Polacy zagranica w wiekszosci głosowali na PiS i Kukiza.. gratulujemy wyboru:)
ja proponuje wprowadzic bykowe. stawka wedlug wieku. 30lat bez dzieci 30% podatku bykowego itd...
A jak placisz 30% to ci w Polsce zwruca te 10%????
Skoro jest tam 20%