Do góry

Gdzie znaleźć miłość?

Walentynki, czyli Święto Zakochanych, jak co roku jest doskonałą okazją do wyrażenia swojego uczucia drugiej osobie. Tym razem zapytaliśmy znanych i lubianych o opinię, gdzie można znaleźć swoją drugą połówkę, zanim wyjawimy jej swoje gorące uczucia…

RADOSŁAW SIKORSKI, polityk- Nie szukać, nie oczekiwać, bo jak pisał Szekspir „Love sought is good, but given unsought, is better”.

ANNA DYMNA, aktorka - Człowiek często jest wciąż niezadowolony i dąży do czegoś czego nie ma, nie widząc skarbów, które są w zasięgu ręki i na niego czekają. Czasem strasznie chce kochać, szuka księżniczki z bajki, a prawdziwa miłość przechodzi koło nosa. Ksiądz Twardowski powiedział na ten temat następujące zdanie: „Trzeba wciąż prosząc, przestać się spodziewać”.

MAŁGORZATA WALEWSKA, śpiewaczka - Oczywiście z powodu zbliżających się Walentynek największy nacisk kładziemy na miłość do człowieka, ale dla mnie miłość to także pasja. Moją miłością oprócz rodziny jest praca. W tej chwili z wielkim oddaniem uczę się nowej roli. Paradoksalnie jest to rola Dulcynei, którą błędny rycerz - Don Kichot obdarzył szalonym uczuciem. Kocham też niektóre miejsca, teatry, widoki.... Zasadniczo wydaje mi się, że dużo miłości jest w optymizmie. Poruszyłam tu kwestie tylko miłych okoliczności, a przecież miłość bywa też zdradliwa i nieodwzajemniona, ale nawet wtedy ma pozytywne aspekty. Większość najpiękniejszych dzieł artystycznych powstało na skutek miłosnych cierpień... Bez względu na to czy jesteście zakochani szczęśliwie czy nie korzystajcie z tego „ku chwale ojczyzny”...

AGNIESZKA MACIĄG, modelka, dziennikarka - Miłość można znaleźć tylko w sercu.

MARCIN KURZAJEWSKI, dziennikarz- Swoją miłość spotkałem w zimę, w mroźny dzień, podczas Pucharu świata w skokach narciarskich gdzie pierwsze sukcesy 14 lat temu zaczął odnosić Adam Małysz. Co to znaczy? Myślę, że nie liczy się otoczenie, warunki klimatyczne, tylko temperatura uczuć. Po pierwszej rozmowie o życiowych priorytetach, o zainteresowaniach i marzeniach wiemy, że TO JEST WŁAŚNIE TO!!! Paulina jest dla mnie wszystkim, moje życie bez niej nie istnieje. Jest po prostu niesamowita!!!

MICHAEL MORITZ, dziennikarz, biznesmen - Nie szuka sie miłości, sama sie znajduje. Miłość zaczyna się od przyjaźni. Gdzie znaleźć przyjaźń? Sama przychodzi. Wypracowuje się ją w codziennych kontaktach. Dobrze, gdy poprzedza miłość, bo jest duża szansa, że w przypadku końca związku, zostanie nam przynajmniej przyjaźń. To sprawdziło się u mnie. Ważne też, by bliskiej osobie nie mówić: Kocham Cię na zawsze. Kocham Cię, owszem, ale czy tak będzie zawsze? Różnie bywa...

MACIEJ ROCK, dziennikarz - odpowiedź jest naprawdę krótka: w sobie!!!

BOGNA SWOROWSKA, modelka, bizneswoman - Lepiej nie szukać Miłości, być na nią gotową i otwartą na uczucie jakie może się pojawić i dobrze to uczucie zauważyć. Na ten moment czasami czekamy całe życie. Podobno Miłość jest wokół nas, blisko ...

MAŁGORZATA KOSIK, modelka, piosenkarka, dziennikarka - Miłość można znaleźć wszędzie, w pociągu, parku, klubie sportowym, dyskotece, w pracy, na prywatce, w galerii handlowej, w salonie samochodowym, w internecie na portalach społecznościowych. Wymieniłam wszystkie miejsca, gdzie akurat ja spotykałam drugą połowę. Nie ma reguły, choć należy zastanowić się kogo i czego szukamy. Czasami mamy ochotę na tzw. szaloną namiętną miłość pełną zawirowań, a czasem chcemy stabilnego trwałego związku na dłużej. Czasami szukamy partnera na całe życie, a czasami książkowego romansu...

ANNA WYSZKONI, piosenkarka - Miłości nie należy szukać. Ona sama nas znajdzie. Ale żeby ją zauważyć i być na nią gotowym, a potem czerpać ze związku energię i pełną słodycz, trzeba mieć serce pełne uczucia, którym obdarzymy drugą osobę. Szukajmy więc miłości w sobie. Chciejmy dać ją komuś. A wtedy ten ktoś znajdzie nas.

LIDIA KOPANIA, piosenkarka - Miłości się nie znajduje, a już szczególnie kiedy się jej szuka. Miłość jest pięknym stanem ducha i ma wiele odmian. Jestem pewna, że każdy może którejś doświadczyć.

ALDONA ORMAN, aktorka - Miłości się nie szuka. Miłość jest w nas. Szuka się domu, pieniędzy, pracy, samochodu. Miłość to COŚ, jedyne na świecie, czego nie można zdobyć. To dar. Szczęście, które można np. spotkać przypadkowo. To emocja wyjątkowa, której znaleźć nie można. Można oczywiście czekać na tę miłość, potrzebować jej, ale szukanie jest pozbawione sensu. Bo rozglądając się rozpaczliwie za miłością możemy znaleźć ból i łzy. Zbyt wielkie pragnienie tego uczucia, często sprawia, że obdarzamy nim niewłaściwą osobę. Zakochujemy się w naszej potrzebie miłości, w naszym wyobrażeniu o mężczyźnie życia. Dlatego czasem warto spokojnie poczekać, aż ta miłość sama do nas przyjdzie. Nie wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia. To fascynacja. Czasem bardzo ogromna, zaślepiająca, dla której można stracić głowę. Ale czy to już miłość? Miłość rodzi się podczas spotkań, rozmów, bliskości. Oczywiście z fascynacji może narodzić się miłość, ale przecież nie musi. Nie szukajmy więc rozpaczliwie miłości. Otwórzmy się na nią, a sama nas znajdzie.

EWELINA KOPIC, dziennikarka - Mam wrażenie, że to miłość znajduje nas, a nie my ją. Sądzę, że może to się stać absolutnie wszędzie! Miłość jest przekorna i czasem działa kompletnie irracjonalnie i wbrew nam. Nie ma recepty na czas i miejsce. Moja rada - nie można szukać, trzeba pozwolić się znaleźć;)

NATALIA LESZ, piosenkarka - Jestem niepoprawną romantyczką, dlatego wierzę, że szukanie miłości "na siłę" i pomaganie jej dobieraniem odpowiednich miejsc, czasu czy sytuacji jest zupełnie pozbawione sensu. Reżyserując rzeczywistość w ten sposób możemy trafić najwyżej na jakieś iluzoryczne uczucie, nieciekawy związek... w ostateczności, miłosny zawód i rozczarowanie. Prawdziwa miłość przychodzi zawsze wtedy, kiedy się jej najmniej spodziewamy. Dopada nagle w zupełnie przypadkowych miejscach i sytuacjach. Często też pojawia nie w porę stawiając na głowie dotychczasowy porządek naszego życia. To jest istota miłości, takiej prawdziwej, wielkiej i pięknej, w której czasu i miejsca nadejścia nie da się przewidzieć, ale pewne jest, że kiedyś odnajdzie każdego.

ANDRZEJ PERSON, polityk - Miłość...do sportu. To było strasznie dawno temu bo prawie przed 40 laty. Pojechałem autostopem do Londynu z jednym tylko marzeniem, żeby 17 października 1973 roku być na Wembley na meczu Polska -Anglia. Przez skórę czułem, że będę światkiem historii no i miałem rację.

Studiowałem wówczas prawo w Toruniu i próbowałem startować w branży dziennikarskiej, komentując dla studia studenckiego. Ba, ale przecież czasy były takie, że nie tylko o komórce jeszcze nikt nie myślał, ale nawet nie było bezpośrednich połączeń telefonicznych. Zamówiłem więc z... budki telefonicznej jeszcze przed meczem numer telefonu w toruńskim studio radiowym. Po meczu w euforii chciałem szybko pobiec i opowiedzieć, co widziałem, tymczasem zaczęła się solidna bójka między kibicami. Flaga polska działała jak płachta na byka, no to musiałem jeszcze i z tego kłopotu jakoś wybrnąć. Miłość do sportu zwyciężyła i patrząc przez szyby budki na smutnych Angoli opuszczających stare Wembley krzyczałem radośnie moim kolegom z UMK jak się wszyscy cieszymy. Polska oczywiście również szalała ze szczęścia. A miłość do sportu pozostała na zawsze.

Komentarze 1