Do góry

Jak Brytyjczycy darowali nieswoją własność

Marie Liseby Elysé urodziła się w 1953 r. na jednej z wysp archipelagu Czagos. Kiedy miała 20 lat wraz z innymi wygnańcami, opuszczała pod przymusem swój dom rodzinny na wyspie Peros Banhos. Dopiero po 45 latach, we wrześniu 2018 roku, opowiedziała swoją historię przed Trybunałem w Hadze - za magazynem “Przekrój”.

„W Czagos wszyscy mieliśmy pracę, rodzinę i kulturę. […] Ale pewnego dnia zarządca powiedział nam, że musimy opuścić wyspę, opuścić nasze domy i odejść. Pogrążyliśmy się w smutku, ale nie mieliśmy wyjścia. […] Potem przypłynął statek o nazwie »Nordvear«. Zarządca kazał nam wejść na pokład, nie pozwolił wziąć ze sobą nic prócz kilku sztuk ubrania. Warunki były straszne. Czuliśmy się na tym statku jak zwierzęta, jak niewolnicy. Ludzie umierali ze smutku. Byłam wtedy w czwartym miesiącu ciąży […] Nikt nie chciałby zostać wykorzeniony z wyspy, na której się urodził, zostać wykorzeniony jak zwierzę. Serce pęka”.

Czagos to archipelag znajdujący się na Oceanie Indyjskim, w pobliżu Malediwów. Składa się z ponad 60 tropikalnych wysp i wysepek, tworząc grupę siedmiu atoli.

Pierwszym Europejczykiem, który dotarł na archipelag Czagos był Portugalczyk, Vasco da Gama i jego pobratymcy. Po Portugalczykach przyszli Francuzi, a w 1814 roku kontrolę nad wyspami przejęli Brytyjczycy. W XVIII wieku pojawili się pierwsi stali mieszkańcy wysp, byli nimi trędowaci z Mauritiusa. Później archipelag stał się plantacją palm kokosowych, na których pracowali ludzie przesiedleni tu z Afryki.

Zasiedlona na wyspach archipelagu ludność żyła tu spokojnie do połowy lat 60. ubiegłego stulecia. Wtedy to właśnie Brytyjczycy ogłosili Czagos Brytyjskim Terytorium Oceanu Indyjskiego. Rok później wydzierżawili Amerykanom na 50 lat największą wyspę archipelagu. Na Diego Garcii powstała wielka baza wojskowa dla bombowców i okrętów podwodnych.

Wyspiarz z Diego Garcia, 1971 r., fot. Wikipedia

Prawie dwa tysiące mieszkańców wysp zostało wysiedlonych. Wyludnianie trwało od 1968 do 1973 roku. Niektórzy opuszczali swoje domy dobrowolnie, inni byli siłą transportowani na statek. Część mieszkańców Czagos trafiła na Mauritius, część na Seszele. Część zaś do Wielkiej Brytanii, gdzie od pięciu dekad walczą o powrót do domu.

Sprawa wysiedlenie mieszkańców Czagos była okryta tajemnicą przez 20 lat. Dopiero w latach 90. ubiegłego wieku brytyjski prawnik Richard Gifford natknął się na Mauritiusie, na historię wygnańców z Czagos. W tym samym czasie w Narodowym Archiwum w Kew w Londynie historycy natrafili na odtajnione dokumenty o brytyjsko-amerykańskiej operacji na Czagos.

Na początku tego roku Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości uznał, że Brytyjczycy naruszyli prawo w procesie dekolonizacji w 1968 roku. Zdaniem Trybunału Wielka Brytania powinna “zakończyć swe administrowanie archipelagiem Czagos tak szybko, jak to możliwe”.

Komentarze 19

annx90
1 058
annx90 1 058
#122.12.2019, 09:48

A żeby tylko jeden taki incydent istniał.

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#222.12.2019, 11:34

Trzeba uważać zeby i nas komus nie oddali.

Tym bardziej,ze nas tu nie chcą,wiec najlepiej oddać.

Jeszcze jak amerykanom oddają,to pal licho,bo jak arabom jakimś,to tragedia

Trza uważać

camperboy
208
camperboy 208
#322.12.2019, 12:15

Nie wiem z kim sie zadajesz i z kim pracujesz ale ja od 15 lat mieszkania w UK ani razu jakoś nie odczułem bym był tu nie miłe widziany. Wręcz przeciwnie.

Profil nieaktywny
jozek.
#422.12.2019, 12:45

W przeszlosci Brytyjczycy kolonizowali i i przejmowali inne lady.Wdzisiejszych czasach to oni sa podbijani,przez Hindusow,Afrykanczykow i inne nacje nacje.Jeszcze kilkadziesiat lat i zobaczyc na Brytyjskich ulicach prawdziwego Anglika bedzie sensacja.

szalony_mustang
4 822
#722.12.2019, 14:34

#2 juz raz sprzedali nas za "pokoj", nie zdiw sie jak zrobia to ponownie. Nie wspomine o tym jak policzyli nas, i to slono, za to ze bronilismy ich w czasie wojny.

szalony_mustang
4 822
#822.12.2019, 14:42

#2 nie zdiw sie jak niedlugo uslyszymy w nieco tylko zmienionej formie to co uslyszal gen. Anders od Churchila:

"Mamy dzisiaj dosyć wojska i waszej pomocy nie potrzebujemy. Może Pan swoje dywizje zabrać. Obejdziemy się bez nich"