Jest petycja. Chcą wyrzucić Szkocję ze Zjednoczonego Królestwa

Autor petycji nawołuje członków parlamentu w Westminsterze do rozpoczęcia debaty i odpowiedzenia na pytanie, co Zjednoczonemu Królestwu daje przynależność Szkocji - informują Metro i The Scotsman.

Szkocja miała swoje referendum w sprawie niepodległości. Szkocka Partia Narodowa chce pozostać w UE wbrew woli angielskich i walijskich wyborców. Dlatego uważam, że Anglia, Walia i Irlandia Północna powinny dostać szansę na własne referendum, aby zagłosować za wyrzuceniem Szkocji ze Zjednoczonego Królestwa

– pisze Max Barr, twórca petycji.

Jego zdaniem w Wielkiej Brytanii nigdy nie było odpowiedniej dyskusji na temat tego, czy Szkocja w ogóle daje coś od siebie.

Najwięcej podpisów ze Szkocji

Zgodnie z przepisami, jeśli pod petycją podpisze się minimum 10 tys. osób musi na nią odpowiedzieć rząd. Gdy podpisów będzie co najmniej 100 tys. petycją powinien zająć się parlament.

Do tej pory podpisało się pod nią ponad 7 tys. osób, a na Twitterze powstał hasztag #ThrowScotlandOut.

Sprawę petycji można by potraktować z całą powagą, gdyby nie jedna rzecz. Londyńska agencja Unboxed postanowiła sprawdzić, kto się pod nią podpisuje. Sporządziła mapę, z której wynika, że większość sygnatariuszy pochodzi ze… Szkocji. W chwili gdy podpisów było 6800, aż 5850 pochodziło z północnej strony Muru Hadriana, czyli angielsko-szkockiej granicy.

Jeden z internautów skomentował akcję z petycją słowami: Kiedy Brytyjczycy startowali z #ThrowScotlandOut nie spodziewali się, że zgodzą się z nimi Szkoci.

When British lauch #ThrowScotlandOut but they don’t expect that Scottish people agree too :) #indyref2 ASAP. pic.twitter.com/GZQfnjgshb

— Marcel (@mllcnt97) October 26, 2016

Trudno oprzeć się wrażeniu, że petycja to reakcja na kolejne zapowiedzi rozpisania drugiego referendum niepodległościowego w Szkocji. Ostatnio znów wspomniała o tym premier Nicola Sturgeon.