Mieszkańcy Glasgow postanowili wspólnie pomóc rodzinie zmarłego Grzegorza Przybyły, Polaka, który przyjechał do Szkocji na Święta Bożego Narodzenia odwiedzić rodzinę. W Drugi Dzień Świąt mężczyzna zapadł w śpiączkę w wyniku zawału serca. W Sylwestra rodzina podjęła trudną decyzję o pożegnaniu się z 64-latkiem i odłączeniu go od aparatury.
Polish family comforted by community after death of grandad on New Year's Day https://t.co/pDukodygip
— The Evening Times (@TheEveningTimes) 6 stycznia 2017
Przed pogrążoną w żałobie rodziną stoi teraz zadanie przetransportowania zwłok do Polski. Zgodnie z procedurami celnymi, aby sprowadzić do kraju ciało lub prochy zmarłego, należy uzyskać zgodę od odpowiedniego starosty w Polsce; dopiero na tej podstawie zgodę na transport wydaje konsul. Opłata konsularna za tę czynność wynosi £40. Do tego dochodzą koszty pochówku w Polsce.
Dlatego sąsiedzi i znajomi rodziny zmarłego postanowili wspomóc Polaków organizując dla nich internetową zbiórkę pieniędzy. Na razie, w ciągu pięciu dni znalazło się czterech darczyńców, którzy wpłacili łącznie £120 – z potrzebnych £2000.
Stronę do prowadzenia zbiórki założyła sąsiadka córki zmarłego, Sadie Maters:
Rodzina jest pogrążona w żałobie; nikt nie był na to gotowy. Zmarły wcześniej nie chorował i nie skarżył się na zdrowie. Dlatego nie był ubezpieczony.
Wspólnie zbierzemy środki, by został pochowany w rodzinnych okolicach. Pochówek powinien nastąpić jak najszybciej.
Będziemy wdzięczni za pomoc
– mówi kobieta. Z kolei zięć zmarłego opowiada:
Mieszkamy w Glasgow już ponad 10 lat. Teściowie przyjechali 15 grudnia w odwiedziny, wracać do Polski mieli w styczniu. Z samego rana 27 grudnia mój teść doznał zawału serca. Pogrążony w śpiączce, został przewieziony do szpitala. Niestety, tomografia komputerowa wykazała nieodwracalne zmiany w jego mózgu.
Udało nam sie uzyskać środki na kremację na miejscu, ale pochówek będzie musiał odbyć się w Polsce.
Moja teściowa jest emerytką o niewielkim dochodzie. Chcielibyśmy, by mogła zabrać prochy do Polski jak najszybciej.
Komentarze 5
no to jak w koncu, zbiorka na przewoz ciala jak na glownej pisza, czy na przewoz prochow ?
a co za roznica czy zwloki skremowali czy nie?
no jasne ciało czy prochy bez różnicy otóż nie ,nie tym razem różnica jak dla mnie jest ogromna co nie zmienia faktu że stała się tragedia dla tej rodziny.Ja generalnie lubie pomagać i pewnie pomogę i tym razem ale czy nie jest tak ze prośby o pomoc stały się niemalże codziennością nie pisze tylko o emito ale wszędzie na każdym kroku ludzie piszą o pomoc takie czasy? sam już nie wiem...
uroczyście oświadczam że rezygnuje z ubezpieczenia na życie dla mojej rodziny.
bo po co mam wydawać kasę na polisę skoro mogę sobie na piwko a jak będzie jakaś tragedia to wrzuci ktoś ogłoszenie bo trzeba bedzie pomagać mojej rodzinie....
zawsze się znajda pomocni ochotnicy....
więc rezygnuję
Zgłoś do moderacji