Szkocka Partia Narodowa opracowała projekt ustawy o przestępstwach z nienawiści, który rozszerza istniejące przepisy dotyczące nienawiści rasowej o „wzbudzania nienawiści” wobec chronionych grup. Kategorie objęte ochroną w ustawie obejmują rasę, religię, orientację seksualną i tożsamość płciową - za The Scotsman.
Na zwołanej konferencji Biskupi Szkocji wskazali jako problemowy określony w ustawie „niski próg” dla tzw. przestępstw z nienawiści. W wyjaśnieniu powołano się na zagrożenie dla „wolności słowa, religii i sumienia”, jakie niosą te zapisy. Szkoccy duchowni zwracają uwagę na niejasną definicję nienawiści zawartą w nowych przepisach. W świetle tych uregulowań Biblia i Katechizm mogłyby być zakwalifikowane jako materiały „wzbudzające nienawiść”.
Istotne zastrzeżenia co do szeregu zapisów nowej ustawy i niejasności, jakie się z nimi wiążą mają też The Law Society of Scotland i The Scottish Police Federation.
Rząd szkocki uspokaja wnoszących zastrzeżenia i wyjaśnia, że nowe przepisy nie zaszkodzą wolności słowa, a posiadanie Biblii nie będzie stanowiło przestępstwa.
Przekonania religijne są integralną częścią szkockiego społeczeństwa i ta ustawa nie zmienia tego w żaden sposób – przekonywał rzecznik rządu.
Nowe przepisy mają też wyeliminować z systemu prawnego „przestępstwo bluźnierstwa”, które w Szkocji było prawem „martwym” od ponad 175 lat.
Komentarze 50
NIe wiem jak Katechizm, ale Biblia jest błędnie i wybiórczo interpretowana przez KRK. Jezus i Apostołowie w listach piszą że prawo mojżeszowe nie dotyczy chrześcijan. Natomiast KRK odwołuje się nieraz do prawa mojżeszowego i to według własnego uznania. Nawet dekalog zmienili.
Czytając wypowiedzi JCH to wyraźnie widać że pierwotne chrześcijaństwo to zupełnie inna religia. Można nawet twierdzić że pacyfistyczny ruch.
Chrystusowe przykazanie miłości, "kto mieczem wojuje...",, stosunek do obcych i ludzi o innych poglądach o tym dobitnie świadczy.
"W świetle tych uregulowań Biblia i Katechizm mogłyby być zakwalifikowane jako materiały „wzbudzające nienawiść”
Książka jak książka - trup ściele się gęsto, gwałty, mordy, intrygi, zdrady i romanse, problem stanowią samozwańczy interpretatorzy rzekomo namaszczeni przez bohaterów tych książek, bo przecież wszystkie religie świata to religie miłości. ;D I tylko tak jakoś niechcący się składa, że gdzie pojawia się jakaś religia, tam miliony trupów, a propagatorzy tej miłości mają się jak pączki w maśle. ;)
Mam ten sam problem z ta ustawa co z paragrafem o obrazie uczuc religijnych w Polsce.
Problem w tym ze nie karzesz wg. intencji domniemanego sprawcy a subiektownych odczuc domniemanej ofiary.
Taaa. Koran nie nawołuje do terroryzmu. Święta Inkwizycja paliła ludzi na stosach. Kto winien? Interpretatorzy ksiąg. To oni wmawiaja ludziom, co Bóg im przekazał.
Zupelnie jak w podstawowce-"co poeta miał na myśli, pisząc ten wiersz?", co ja, w głowie u niego byłem?
Nie chce mi sie zaczynac znowu gownoburzy, ale gdyby nie Biblia to byscie dalej mieszkali w chatach z kupy, czy tam z lisci i jedli korzonki...