Burmistrz Londynu Sadiq Khan jednoznacznie potwierdził, że ratusz opracuje inny od reszty kraju system pozwoleń na pracę. Wejdzie on w życie po opuszczeniu Unii Europejskiej przez Zjednoczone Królestwo. Unikalne rozwiązania mają zapewnić pozostanie jak największej liczby wykwalifikowanych pracowników w stolicy.
Inicjatywa jest uzgadniana z władzami centralnymi. Sadiq Khan rozmawia na ten temat ze swoim poprzednikiem, a obecnie szefem MSZ Borisem Johnsonem, sekretarzem ds. Brexitu Davidem Davisem i ministrem finansów Phillipem Hammondem.
Najbardziej zainteresowani wprowadzeniem osobnych rozwiązań są przedstawiciele wielkiego biznesu. Na największe londyńskie firmy po ogłoszeniu wyników referendum padł blady strach. Ich właściciele obawiają się, że najlepiej wykwalifikowani pracownicy opuszczą Londyn i wybiorą przyjaźniejsze do życia miasto.
Chcemy być pewni, że miasto nie straci mieszkańców, których talenty zapewniają innowacyjność. Dobra wiadomość jest taka, że rząd również to rozumie
– powiedział Sadiq Khan w wywiadzie dla telewizji Sky News.
Londyn, w przeciwieństwie do reszty Anglii, w czerwcowym referendum zdecydowanie poparł pozostanie w Unii. Przeciwko Brexitowi opowiedziało się aż 59 proc. społeczeństwa. Nowy burmistrz co prawda odciął się od pomysłów o secesji Londynu z Wielkiej Brytanii, ale jednocześnie głośno domaga się miejsca przy stole negocjującym warunki Brexitu.
Komentarze 8
''Inicjatywa jest uzgadniana z władzami centralnymi. Sadiq Khan rozmawia na ten temat ze swoim poprzednikiem, a obecnie szefem MSZ Borisem Johnsonem, sekretarzem ds. Brexitu Davidem Davisem i ministrem finansów Phillipem Hammondem.''
Czyli mozna wnioskowac, ze oni sa przekonani o tym, ze bedzie ''twardy'' brexit.
Nic z tego nie bedzie bo to jawna DYSKRYMINACJA imigrantow mieszkajacych poza Londynem
"Nowy burmistrz co prawda odciął się od pomysłów o secesji Londynu z Wielkiej Brytanii, ale jednocześnie głośno domaga się miejsca przy stole negocjującym warunki Brexitu."
jedno jest pewne burmistrz rosnie w sile i chce zeby sie z nim liczono jak z przywodca jakiegos panstwa
#3 Dyskryminacja już od dawna przejawia się w wyższych stawkach godzinowych dla londyńczyków.
Koniec eldorado w GB,trzeba szukać nowych kierunków
np.Norwegia,Islandia,Szwecja