Od 26 grudnia niemal cała Szkocja znajduje się w najwyższej – czwartej strefie obostrzeń. W trzeciej znajdują się jedynie wyspy otaczające główną część kraju, takie jak Orkady, Szetlandy, czy Hybrydy.
Życie w strefie czwartej oznacza, że wszystkie mniej niezbędne sklepy, typu odzieżowe czy ze sprzętem AGD, są pozamykane. Podobnie jest z restauracjami i pubami. Zamknięte są też siłownie i kluby sportowe. Będzie można uprawiać tylko sporty indywidualne na powietrzu.
Zakazane jest również podróżowanie do innych regionów, chyba że ma się do tego uzasadniony powód. Szkoły pozostaną otwarte, ale powrót do nich po świątecznej przerwie ma być opóźniony. Dzieci i młodzież mają wznowić lekcje od 11 stycznia, ale nauka będzie odbywać się w trybie online przynajmniej do 18 stycznia.
Premier Nicola Sturgeon ostrzegła, że ograniczenia czwartego poziomu mogą zostać jeszcze bardziej zaostrzone, jeśli wysiłki mające na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się nowego szczepu koronawirusa okażą się nieskuteczne.
Przegląd aktualnych obostrzeń ma być przeprowadzony za trzy tygodnie.
Pięć stref restrykcji w Szkocji i trzy w Anglii i Walii. Czym się różnią?
Komentarze 40
Kogo to obchodzi.
W Szkocji jest 5 stref więc 4 to nie najwyższa
Jak to wariactwo potrwa jeszcze chwile to w koncu wyplynie nowa wersja Ala Capone i zaczna sie potajemnie otwierac salony fryzjerskie, puby, kina i restauracje :P
#2 Szkocja strefy liczone sa od 0 i 4 jest najwyzsza...sprawdz sobie
liczone od 0 do 4 *