27 kwietnia odbyła się premiera teledysku do utworu „Porażki”. Jest pierwszym z pięciu odcinków filmowego klipu. Historia przedstawiona w całej serii została zaczerpnięta z filmu z wykorzystaniem postaci Jokera i Harley Quinn.
Scenariusz teledysku w całości napisał raper. Produkcją zajęła się ekipa filmowa MJ Film Productions z udziałem Controle Image. Zdjęcia do pierwszej części kręcone były na zamku Melville Castle. W teledysku zostały wykorzystane dwa samochody, które wystąpiły w filmie „Atlas chmur” z Tomem Hanksem i Halle Berry.
Joanna Durlik: Jak zaczęła się pana przygoda z tworzeniem muzyki?
Joker: Przygodę z muzyką zacząłem w wieku 15 lat. Siostra z chłopakiem słuchali rapu na kasetach. Mnie również zafascynował ten rodzaj muzyki. W tym okresie rap zaczął pojawiać się w telewizji i tak zrodziła się moja pasja, która trwa do dziś.
W swoich utworach wspomina Pan o blaskach i cieniach emigracji, czego nauczyło Pana życie po wyjeździe z kraju i jak to wpłynęło na Pana twórczość?
Joker: To dość trudne pytanie, ponieważ świat i postępowanie ludzi składa się z dobra i zła. Wszystko ma swoje wady i zalety. Blask to czasem światło, tak zwana radość serca. Promień tego szczęścia można dostać na emigracji. Szkocja to kraj, w którym lżej się żyje niż w Polsce. Można się rozwijać i ustabilizować życie. Jak każdy medal, życie na emigracji ma to dwie strony. Można zobaczyć ludzi, którzy przez pracę i stabilizację życiową, zgubili swój blask zatracając przy tym swój cień. Myślę, że wszystko tutaj dzieje się dwa razy szybciej.
Skąd wziął Pan pomysł na realizację najnowszego projektu muzycznego w formie historii, której pirwszą cześć ujawnił Pan w nowym teledysku?
Joker: Pomysł był takim przypływem z oceanów myśli, które powstały z determinacji pójścia drogą, którą bardzo chciałem iść dalej. Jestem pewien, że bardziej muzyka jest mi bliska niż pisanie scenariuszy. W muzyce jest o wiele łatwiej wprowadzić treść słów w życie niż zrealizować scenariusz. Tworzenie teledysku to bardzo ciężka praca. Nie tylko moja, jako pomysłodawcy, ale też ekipy MJ Film i Controle Image. To oni odpowiadają za tło i wkładają serce w realizacje obrazu.
Jakie ma Pan plany na przyszłość i kiedy możemy spodziewać się premiery kolejnego teledysku?
Joker: Planów nie mam. Mam tylko wypracowane metody działania, wiarę i pasję do tego, co lubię robić. Na dalszą część filmowego teledysku będzie trzeba trochę poczekać, ale jak to mówią - cierpliwość popłaca. Sam dostrzegam elementy, które w tej całej historii poprawić. Na koniec chciałbym dodać, że kocham Szkocję i jest to takie małe prywatne Zakopane.
Joker to raper oraz scenarzysta mieszkający w Szkocji. Na swoim koncie ma płyty “Kolory Nocy” i “13 Anioł”. Premiera najnowszej płyty rapera o tytule „Nadzieja” przewidziana jest na 13 września. Znajdzie się na niej, między innymi utwór “Porażki”, do którego powstała pierwsza z pięciu części fimowego teledysku.
Komentarze 16
:))
Jest moc :-)
Ale chłam...a jaki fałsz
chłam czy nie chłam, oceniać nie będę ale jak dla mnie lepsze od wszędobylskich teledysków z cycami i blisko gołymi dupami.
Kiedyś prawie każdy teledysk był mini filmem, każdy inny a teraz chłam przeważnie na plaży, jachcie itd i "bujające" się sztuczne lale.
Żeby nie było do cycków i tyłków nic nie mam ale co teledysk to blisko porno, eee jakoś to do mnie nie przemawia.
teledysk ok, ścieżka dźwiękowa słabiutka jak na mój gust.