Do góry

Nieudaczność negocjatorów UK, czyli czemu do Brexitu może nie dojść?

Pojawiły się niedawno sugestie, jakoby chaotyczna sytuacja w rządzie miała spowodować opóźnienie w rozpoczęciu procesu wychodzenia z Unii Europejskiej. Analiza ta jednak wydaje się być jedynie łagodną zasłoną dymną dla faktu, że nie chodzi o żaden chaos, a o brak kompetencji.

lazyllama - Fotolia.com

Theresa May zaczęła z mocnej pozycji - stanowiska rządowe dla eurosceptyków, pełne poparcie dla idei odłączenia się od Unii Europejskiej. Rzeczywistość upomniała się o swoje bardzo szybko - stąd telefony do kanclerz Niemiec Angeli Merkel i prezydenta Francji Francoisa Hollande’a z informacją, że „Wielka Brytania potrzebuje więcej czasu”. Nadal jednak rozważanym terminem był rok 2017.

Zmiany dla UK

Wyjście z UE miało oznaczać zakończenie ery rozbuchanej administracji. Póki co jednak liczba stanowisk jedynie puchnie, potrzebni są negocjatorzy, prawnicy, konsultanci, rzesza osób, która specjalizuje się w kwestiach unijnych, a którzy nie byli do tej pory potrzebni. Jednocześnie kraj działa do tej pory tak samo jak działał, więc nie ma wewnętrznych przesunięć - bo nie zniknęły żadne obowiązki, a cały czas dochodzą nowe.

Szacunkowo potrzebne jest tysiąc osób odpowiedzialnych za negocjacje. Udało się znaleźć 100. Liczebność to jednak mniejszy problem. Większym jest to, jakiej klasy są to negocjatorzy. O ile z doświadczonymi w biznesie ludźmi nie ma problemów, o tyle kwestie polityczne to już cięższy kawałek chleba. Lub cięższa skrzynka alkoholu, jak w przypadku negocjacji Wielkiej Brytanii z Indiami w sprawie zniesienia cła importowego na szkocką Whisky - przepychanki w tej sprawie trwają od ośmiu lat, a nie osiągnięto w zasadzie jeszcze nic. A zajmują się tym naprawdę poważni negocjatorzy.

Kolejnym problemem, który należy określić jako wielki, są umowy handlowe. Wszyscy pamiętamy buńczuczne zapowiedzi szybkiego nawiązania kontaktów handlowych przez samą Wielką Brytanię. W praktyce - o czym jest raczej cicho - nie ma takiej możliwości. Dopóki UK jest członkiem Unii Europejskiej, zasady Światowej Organizacji Handlu zabraniają negocjacji indywidualnych z partnerami - wszystko musi być organizowane przez nadrzędną Unię Europejską. Jest to wyłączne prawo i obowiązek UE. Oczywiście Unia mogłaby wynegocjować umowy dla Wielkiej Brytanii, ale chętnych na to w strukturach Wspólnoty jakoś nie widać.

Są od tej zasady pewne wyjątki, pozwalające na zawieranie umów obejmujących niewielkie fragmenty rynku. Jak trudno jest to jednak osiągnąć, pokazują trwające osiem lat negocjacje Chin i Hiszpanii w sprawie eksportu śliwek. Hiszpania może teraz - w ramach limitów - sprzedawać swoje śliwki na rynku chińskim bez nadzoru Unii Europejskiej.

Zmiany poza UK

Burmistrz Londynu, Sadiq Khan, z uwagą obserwuje europejską scenę polityczną. Sam będąc euroentuzjastą, wypatruje raczej szans niż zagrożeń w zmianach na kontynencie. A zmiany nadchodzą. Przytomnie zauważa więc w wywiadzie dla Guardiana: „nie ma sensu uruchamiać działań związanych z Artykułem 50 zanim nie wyklaruje się sytuacja przywództwa w Europie”.

Wybory nadchodzą w przyszłym roku w Niemczech i we Francji i w obu tych krajach bardzo prawdopodobna jest dość radykalna zmiana władzy. Podczas kadencji Francoise’a Hollande’a doszło do tylu zamachów na terenie Francji, że nie ma on w zasadzie szans utrzymać posady. Jego następca będzie prawdopodobnie z prawej strony sceny politycznej - a ta jest na przykład zwolennikiem przeniesienia granicy brytyjskiej z Calais do Dover.

Wybory nadchodzą też w Niemczech, gdzie Angela Merkel straciła bardzo dużą część poparcia wskutek decyzji o przyjmowaniu imigrantów. Trudno powiedzieć jaka będzie polityka nowego kanclerza, z pewnością jednak będzie ona miała duży wpływ na ewentualne negocjacje.

Uspokojenie i wyklarowanie sytuacji politycznej w tych krajach potrwa zapewne nieco czasu - rozpoczęcie procesu negocjacji przed rokiem 2018 nie ma więc zbyt dużego sensu, bo po zmianie władzy i tak trzeba go będzie rozpoczynać od nowa.

Jeśli nie teraz, to nigdy

Czas na zamknięcie negocjacji to dwa lata, chyba że kraje członkowskie zgodzą się ten termin przedłużyć. Tak czy siak - w 2020 wybory odbędą się także w Wielkiej Brytanii - rozpoczynanie negocjacji w 2018 roku jest o tyle problematyczne, że przeleją się one na kolejną kadencję rządu. A w związku z osłabianiem się funta i efektami gospodarczymi Brexitu, konserwatyści mogą mieć problem z zachowaniem parlamentarnej większości. Rozsądne więc będzie odłożenie rozmów na czas po sformowaniu nowego rządu. Ten jednak może składać się z osób, którym wyjście z Unii już nie będzie wydawać się takie wspaniałe.

W ten oto sposób racjonalne jest odłożenie uruchomienia artykułu 50 co najmniej do 2020 roku, kiedy to odłożenie może zostać spokojnie… przedłużone.

Komentarze 34

Profil nieaktywny
YPDC
#122.08.2016, 11:03

kto pisze te bzdury?

km.k
32 23
km.k 32 23
#222.08.2016, 11:11

YPDC - samo życie? Wczorajszy artykuł z Herald Scotland: http://bit.ly/2bXXytr

Kataryna
4 739
Kataryna 4 739
#322.08.2016, 12:40

Przeciez negocjacje sie jeszcze nie zaczely wiec jak mozna ocenic ze ktos prowadzi je nieudolnie?

Castello72
75
#422.08.2016, 12:53

Wielka Brytania oszuka całą UE. Przedłuża negocjację a wewnątrz działa jakby była poza UE. Tylko po to żeby wyrwać z UE jak najwięcej. Więc albo się UE rozpadnie, albo WB was rozkradnie. Działając na czas. Niemcy i Francja powinny powiedzieć STOP!Bo niedługo WB wszystkich wydyma. Nawet USA mają dość.WB upada i chce pociągnąć resztę.Nie ma w Europie drugiego takiego państwa, które tyle dymu wprowadza. I potem jak tchórz się wszystkiego wypiera. Dajcie WB out może się opanują. To nie czasy kolonialne, że rządzą Europą. A reszta to poddani słudzy. Europo obudź się.

Castello72
75
#522.08.2016, 12:57

Wprowadźcie im wizy i utrudnienia handlowe. Zobaczycie jak będą jazgotać.

Castello72
75
#622.08.2016, 13:07

Jak Wielka Brytania stanie się Małą Brytanią. A Szkoci tylko na to czekają. Apeluję do Rządów Niemiec i Francji. Zróbcie to a zobaczycie jak mała jest WB.Europa ma być jednością, a nie być pod dyktaturą WB. Cameron sam chciał brexitu. Jak dostał OPR od Obamy zmiękł. Ale zupa już się rozlała. Ale postąpił honorowo.I się wycofał po angielsku he he he. Żarcik.

ChaoticBiker
3 046
ChaoticBiker 3 046
#722.08.2016, 13:44

@3 Kataryna - wlasnie dokladnie dlatego ;)

Onieznajomy
7 377
Onieznajomy 7 377
#822.08.2016, 15:05

"demokracja

1. «ustrój polityczny, w którym władzę sprawuje społeczeństwo poprzez swych przedstawicieli; też: państwo o takim ustroju»"

kiedy wreszcie przestaniemy nazywac ta dyktature prawniczo/bankowo/korporacyjna - demokracja, spoleczenstwo juz nie jest w stanie otrzasnac sie z tych pasozytow, tutaj jest potrzebna rewolucja

jest jeszcze inne wyjscie, ustanowic te wszystkie posady dozywotnio z prawem dziedziczenia, wtedy te glodne pieniedzy pasozyty przestana zastepowac te nachapane i krasc zaczna juz spokojniej bez pospiechu i wtedy moze zostanie jeszcze cos z tych naszych podatkow dla nas - zwyklych zjadaczy chleba

ChaoticBiker
3 046
ChaoticBiker 3 046
#922.08.2016, 15:14

@1 no wlasnie, wladze sprawuje spoleczenstwo poprzez swych przedstawicieli , a nie przez referenda.

Demokratycznie wybrani przedstawiciele spoleczenstwa sa w stanie zablokowac Brexit (o ile juz tego nie zrobili, tylko jeszcze nie "oficjalnie").

Dyktature to masz w PL, gdzie wszyscy robia to, co nadprezes podyktuje, nie zwazajac na konstytucje czy zapisy prawa, gdzie wszystkie instytucje kontroli rozwniez naleza do nadprezesa, pierwszego sekretarza partii.

Onieznajomy
7 377
Onieznajomy 7 377
#1022.08.2016, 16:57

w demokracji suwerenem sa obywatele, ich przedstawiciele w razie watpliwosci siegaja po referendum, zeby mogli jak najlepiej spelniac ich oczekiwania

"Demokracja bezpośrednia (z greckiego Demos = lud oraz creatos = panować czyli bezpośrednie panowanie ludu) – system polityczny, w którym decyzje podejmuje się przez głosowanie ludowe (plebiscyt, referendum), w którym wziąć udział mogą wszyscy obywatele uprawnieni do głosowania."

przyklad;

System najbliższy demokracji bezpośredniej występuje obecnie w Szwajcarii – praktycznie każda ustawa federalna i lokalna może zostać poddana pod referendum; według szacunków prowadzi się tam więcej referendów niż we wszystkich pozostałych państwach świata łącznie. Generalną tendencją jest, że na poziomie samorządowym występuje system bliższy demokracji bezpośredniej niż na poziomie wyższym.

Poza Szwajcarią, demokrację bezpośrednią w podobnej formie stosuje się również w Liechtensteinie

"W referendum – stanowiącym najbardziej powszechny przejaw demokracji bezpośredniej – mogą brać udział wszyscy obywatele uprawnieni do głosowania, czyli mający czynne prawo wyborcze. W czasie referendum obywatele całego państwa lub jego części wyrażają swoją opinię w kwestiach ważnych dla konkretnej wspólnoty – na poziomie gminy, kraju czy nawet całej Unii Europejskiej!"

Onieznajomy
7 377
Onieznajomy 7 377
#1122.08.2016, 16:59

"wladze sprawuje spoleczenstwo poprzez swych przedstawicieli , a nie przez referenda."

to jest przyklad na republike nie na demokracje

ChaoticBiker
3 046
ChaoticBiker 3 046
#1222.08.2016, 17:54

demokracja to jest gdy 2 wilki i owca rozpisuja referendum, co zjesc na obiad.

Anarchia zapanuje wtedy, gdy uzbrojona owca bedzie mogla bronic sie przed demokratycznie podjeta decyzja.

Ciekawe, ze w UK tak powaznie traktowane jest niezobowiazujace referendum, ktore juz w swoich zalozeniach bylo tylko opinia ludzi, a nie decyzja (advisory, non-binding!).

W Polsce to sie nawet wyroki sadu czy trybunalu konstytucyjnego olewa i nikt z tym nic nie robi.

TuneUp
78 452
TuneUp 78 452
#1322.08.2016, 18:37

gdyby nie glupcy i zmanipulowani, byłoby tu smiertelnie nudno, a tak czasem warto tu jeszcze czasem zajrzec :)

Profil nieaktywny
zenobiusz
#1422.08.2016, 18:40

w Polsce jest demokracja fasadowa. PAD ma swojego Jarka nad soba. poprzednie rzady czy prezydenci chodzi na dywanik do swoich zwierzchnikow (chocby do sp. Jana Kulczyka). tylko bylo ciszej o tym bo glowne media mialy prikaz milczec o tym. ale kazdy widzi i slyszy to co chce.

Profil nieaktywny
beato
#1522.08.2016, 20:22

I dobrze, ze Naczelnik jest znany z imienia i nazwiska. Poprzednie rządy nie wiadomo czyje rozkazy wykonywały - bezimiennych typów z Brukseli, Moskwy i Berlina.

Onieznajomy
7 377
Onieznajomy 7 377
#1622.08.2016, 21:40

ktos napisal;

"w Polsce jest demokracja fasadowa"

Polska okresla sie mianem republiki, nie demokracji

https://pl.wikipedia.org/wiki/Rzeczpospolita_Polska

"Słowo rzeczpospolita oznacza to samo co słowo republika, jednak współcześnie jest stosowane wyłącznie w odniesieniu do Polski, Republiki Rzymskiej lub Republiki Weneckiej. Historyczne połączenie Polski i Litwy nazwano Rzecząpospolitą Obojga Narodów ze względu na status republikański państwa, a nie dlatego, że to było połączenie Polski z innym krajem. Do czasów II wojny światowej w nomenklaturze polityczno-prasowej słowem rzeczpospolita określano również inne państwa o ustroju republikańskim np. Rzeczpospolita Francuska."

TuneUp
78 452
TuneUp 78 452
#1722.08.2016, 22:10

to juz i tak nieaktualne, teraz pis zmienia kraj w dyktature

Profil nieaktywny
zenobiusz
#1822.08.2016, 22:55

#16

nie chodzi mi jak RP sie zwie tylko jaka jest faktyczna forma sprawowania wladzy.

"Demokracja fasadowa jest to forma wadliwie funkcjonującej demokracj, zwana także pozorną. Mamy z nią do czynienia wtedy, gdy instytucje demokratyczne pozornie sprawują władzę, bowiem w rzeczywistości to nieformalne, zakulisowe czynniki wpływają, naciskają na demokratycznie wybrane organy, kontrolując je przy pomocy nie zawsze zgodnych z prawem metod.

System taki sprawia wrażenie państwa demokratycznego – nadal naród jest suwerenem, istnieje pluralizm polityczny, przeprowadzane są wybory, jednak faktyczna władza należy do wąskiej grupy wpływów, która decyduje o najistotniejszych dla kraju sprawach w sposób mało demokratyczny."

Onieznajomy
7 377
Onieznajomy 7 377
#1922.08.2016, 23:48

zenobiusz #18

zgadzam sie, tak jest od 89 a siega to wszystko od 81 roku, kiedy to WSI przejelo wladze nad PZPRem

ChaoticBiker
3 046
ChaoticBiker 3 046
#2023.08.2016, 07:36

@19 a prze 81 rokiem to Polska byla wolna i wspaniala, a gospodarczo to byl istny tygrys Europy.

TuneUp
78 452
TuneUp 78 452
#2123.08.2016, 09:17

onieznajomy ewidentnie ma ciagoty do PRLu. chodzilo sie w pochodach 1-majowych, co? :)

Kataryna
4 739
Kataryna 4 739
#2223.08.2016, 09:39

Ja chodzilam :) Fajnie bylo, zawsze lepiej niz siedziec w szkole.

TuneUp
78 452
TuneUp 78 452
#2323.08.2016, 10:55

niejeden chodził jako dziecko, ale on dzieckiem wtedy już nie był

Kataryna
4 739
Kataryna 4 739
#2423.08.2016, 11:27

No nie takie dziecko....chlip, chlip :/

Profil nieaktywny
beato
#2523.08.2016, 16:44

@18

Wszędzie w demokracji tak jest, że ktoś wpływa na wydarzenia "z tylnego siedzenia". Są to zwykle tajne służby, mafie i loże. W USA są to klany bankowców mających monopol na emisję dolara.To oni kreują kandydatów na prezydentów. Ktokolwiek wygra jest ich człowiekiem. W Rosji - służby wyrosłe z KGB, Putin jest ich twarzą. We Francji - też tajne służby. Kandydatów na przyszłych liderów szukają już wśród zdolnych maturzystów i "pilotują" ich karierę akademicką i zawodową.

Infidel
14 242
Infidel 14 242
#2623.08.2016, 18:29

komedii ciag dalszy.

Infidel
14 242
Infidel 14 242
#2723.08.2016, 18:30
Profil nieaktywny
beato
#2823.08.2016, 19:17

Od jakiegoś czasu naukowcy obserwują tendencję wzrostową: kobietom rosną coraz większe piersi.

http://facet.wp.pl/mapa-biustow-oto-kraje-w-ktorych-kobiety-maja-najwiek...

TuneUp
78 452
TuneUp 78 452
#2923.08.2016, 21:23

może dlatego że jest więcej otyłych?

Onieznajomy
7 377
Onieznajomy 7 377
#3123.08.2016, 23:25

demokracja sprawdza sie tylko w malych spolecznosciach tak jak na przyklad na Islandii

pozostale panstwa nazwe demokracja uzywaja tylko jako chwyt socjologiczny, z demokracja juz dawno, a moze nawet wcale nie mialy nic wspolnego, ludzie dosc latwo daja sie zmanipulowac i nawet walcza w obronie takowej : )

Profil nieaktywny
YPDC
#3224.08.2016, 09:15

czyli "kopiuj - wklej" bez weryfikacji sensu istnienia, zaśmiecanie internetu, aby stymulować pseudo_ruch w komentarzach

Profil nieaktywny
beato
#3324.08.2016, 09:17

słusznie - daj popalić temu infidelowi. Po co zmienia temat?

Sokole
10 588
Sokole 10 588
#3424.08.2016, 16:38

"If voting made any difference they wouldn't let us do it" - Mark Twain