Według szacunków Office for National Statistics (ONS), od lipca 2017 roku do czerwca 2018 w Wielkiej Brytanii mieszkało 985 tys. Polaków. W tym samym okresie roku poprzedniego Polaków było 1,021 miliona. To pierwszy istotny spadek od wejścia Polski do Unii Europejskiej w 2004 roku i otwarcia brytyjskich granic dla migrantów z Polski.
Jednocześnie między czwartym kwartałem roku 2017 a trzecim kwartałem roku 2018 aż 10 193 obywateli Polski przyjęło brytyjskie obywatelstwo. To najwyższy wynik w historii.
Łącznie od referendum w sprawie wyjścia z Unii Europejskiej w czerwcu 2016 roku drugi paszport uzyskało aż 16,3 tys. Polaków.
Te dane jasno wskazują, że zdecydowana większość Polaków nigdzie się nie wybiera i planują tutaj zostać, bo uznali ten kraj za swój dom
– powiedziała w rozmowoie z PAP Barbara Drozdowicz z organizacji East European Resource Centre, wspierającej Polaków w Wielkiej Brytanii.
Sygnał, który wychodzi z Wielkiej Brytanii przy okazji negocjacji w sprawie wyjścia z Unii Europejskiej i planowania przyszłej polityki migracyjnej, nie jest przesadnie uspokajający, więc to może tłumaczyć pewną tendencję zniżkową. Jest ona jednak bardzo daleka od brexodusu, który niektórzy przepowiadali
– skomentowała dane ONS Drozdowicz.
Drozdowicz stwierdziła też, że „najsilniejszą polisą ubezpieczeniową, chroniącą przed wszystkimi konsekwencjami wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej” jest wystąpienie o brytyjskie obywatelstwo. Mimo wysokich kosztów (1,3 tys. funtów) uzyskanie obywatelstwa to „najlepsze rozwiązanie dla osób, które spełniają warunki i chciałyby zabezpieczyć swoją przyszłość w Wielkiej Brytanii”.
Komentarze 41
Kilka dni temu (21.11) był artykuł, że jest nas więcej:
"W przypadku Wielkiej Brytanii, w porównaniu do 2016 r. odnotowano wzrost o 5 tys. (0,6 proc.)..."
No to GUS wie lepiej czy ONS?
Ze składaniem papierów o obywatelstwo to teraz troche pogmatwana sprawa. Najpierw papier o rezydenture by potem robić paszport, ale rezydentura jest wstrzymana do marca woec tak troche błędne kolo. Czy się mylę jednak?
Nie mylisz sie.
A czy GUS czy ONS ma racje, zrob jak te urzedzy robia, rzuc moneta i sam zdecyduj .
Dobrze, że CBOS nie prowadzi sondaży - bo okazałoby się że nas już tu w ogóle nie ma ;)
Przypomina mi sie ten skecz z Laskowikiem i Smoleniem 'Bez kozery powiem 500"