28 marca Szkocki Parlament zagłosował za zwołaniem nowego referendum w sprawie niepodległości kraju. Stosunek głosów wyniósł 69:59. Rząd Nicoli Sturgeon uzyskał niezbędne głosy poparcia dzięki Partii Zielonych.
Oznacza to, że pierwsza minister Szkocji Nicola Sturgeon będzie negocjować z Theresą May w sprawie uzyskania zgody na nowe referendum. Na razie Theresa May utrzymuje, że nie jest to odpowiedni czas na referendum.
Rzecznik rządu Theresy May oświadczył:
Premier jasno mówiła, że nie jest to właściwy czas na referendum w sprawie niepodległości i nie planujemy wchodzić w negocjacje z rządem Szkocji.
W tym momencie nasze siły koncentrują się na negocjacjach z Unią Europejską, by osiągnąć dobre porozumienie dla całego Zjednoczonego Królestwa.
Pierwsza minister Szkocji zapowiedziała, że będzie dążyć do nowego referendum niepodległościowego już 13 marca. Przed oficjalnym początkiem negocjacji z rządem Theresy May, Sturgeon musiała jednak uzyskać zgodę parlamentu Szkocji.
Zapowiadając, że będzie dążyć do nowego referendum, pierwsza minister Szkocji mówiła:
Mamy niewątpliwie prawo zwołać nowe referendum. (…) Prawo stanowi, że Szkocja ma prawo zwołać referendum niepodległościowe w przypadku gruntownej zmiany okoliczności politycznych, takich jak opuszczenie Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię wbrew woli mieszkańców Szkocji.
Komentarze 21
Super, teraz kobitki muszą się dogadać :-)
Polac Nikoli :D
o ile o Panu Alexie Salmond mozna jeszcze bylo powiedziec, ze walczyl o niepodleglosc o tyle Pani Nikola Sturgeon probuje ustawic Szkocje na szarym koncu poczekalni UE :-)
Na szarym koncu UE nadal masz prawo glosu. W brytyjskiej Unii mozesz co najwyzej liczyc na uaske jasnie panstwa z Londynu.
W odpowiedzi na decyzję Parlamentu Szkockiego , Tereska pokazała Nikoli środkowy palec...