The Times podaje, że Polak, który dostał się na pokład samolotu lecącego z Polski do położonego w zachodniej Irlandii Shannon, był do tego stopnia pijany, że nawet po tym, jak przewrócił się na 3-letnie dziecko, nie był świadom, co się stało i czego chce od niego obsługa samolotu. W końcu udało się go namówić do zajęcia miejsca. Gdy tylko samolot dotarł na lotnisko, pijanego pasażera zatrzymała irlandzka policja.
Do zdarzenia doszło 12 stycznia. Dziecku nic się nie stało, ale linia Ryanair, którą leciał Polak ukarała go bardzo dotkliwie. Czesław F. nie tylko musi zapłacić mandat w wysokości 500 euro, ale ma też zakaz wsiadania na pokład samolotów irlandzkiego przewoźnika.
The Times informuje, że Polak mieszka w Irlandii sam. Wracał tam po świątecznej wizycie w ojczyźnie. Ponoć było to dla niego wielkie przeżycie.
Komentarze 60
Jabłek się najadł i sfermentowały. ;D
zastanawiam sie jaki sens maja takie teksty jak z super expressu czy innego szmatlawca
W sumie racja. Kiedys u mnie w pracy, sporym osrodka medycznym, ktos walnal kreta na korytarzu, sprawcy nie znaleziono.
nie macie kamer?
Fiut “is a person you don’t want to meet on a Ryanair flight or any other flight”
No raczej.