„Znajdziemy sposoby, by najlepiej jak to możliwe chronić miejsce Szkocji w Europie” – zapewniła Nicola Sturgeon na spotkaniu w Stirling. To tam, w miejscu historycznego zwycięstwa Szkotów nad Anglikami, szkocka premier ogłosiła początek konsultacji w sprawie szkockiej niepodległości. Ich powodem ma być zagrożenie interesów Szkocji Brexitem.
Konsultacje, w których mają wziąć dwa miliony mieszkańców Szkocji, potrwają do końca listopada. W ich ramach odbędą się liczne spotkania publiczne. Internauci będą mogli też zabrać głos za pomocą internetowego kwestionariusza.
W Szkocji w czerwcowym referendum 62 proc. głosujących opowiedziało się za pozostaniem w strukturach Unii Europejskiej. Z powodu wygranej zwoleników Brexitu w skali całego Królestwa, Szkocji grozi jednak odłączenie się od Unii.
Mimo to, na razie 54 proc. społeczeństwa opowiada się przeciwko kolejnemu referendum w sprawie szkockiej niepodległości. Sturgeon uważa jednak, że konsultacje są niezbędne, by podjąć odpowiedzialną decyzję w sprawie przyszłości kraju. „Nie jestem gotowa, aby stać i patrzeć na to, co się stanie, bez walki” – wyjaśniła swoje motywacje.
Komentarze 10
W Sterling czy w Stirling ?
Ja tam poczekam jak to sie jescze rozwinie, ciekawe czasy mimo wszystko.
tia, Chinczycy od wiekow maja taka klatwe: obys zyl w ciekawych czasach. nie bez racji
SPRAWA .PADNIE W MOMENCIE WDROŻENIA PODZIAŁU MAJATKU POMIĘDZY SZKOCJA A ANGLIĄ PLUS KWESTIA NARASTAJĄCEGO DŁUGU SZKOCJI W STOSUNKU DO ANGLII.
NIC Z TEGO NIE BĘDZIE