Do góry

Polacy z Wysp Normandzkich nie boją się Brexitu. Zostają

Wyspy Normandzkie leżą bliżej wybrzeży Francji niż Wielkiej Brytanii. Od czasów króla Wilhelma Zdobywcy, który był także księciem Normandii, związane są z Anglią. Dziś, mimo że podlegają koronie brytyjskiej, nie są częścią Zjednoczonego Królestwa. Wyspy nie należą też do Unii Europejskiej. Mają specjalny status, a dwie największe – Jersey i Guernsey posiadają nawet własne parlamenty.

Według nieoficjalnych danych na Wyspach mieszka około 20 tys. obywateli Unii Europejskiej, w tym około 5 tys. Polaków. Rodowitych wyspiarzy jest ok. 170 tys.

Niepokój, zarówno rdzennych mieszkańców, jak i Polaków budzi jedynie przyszła wymiana handlowa i kurs funta po Brexicie.

Pomimo pewnych początkowych obaw po referendum z 2016 roku, większość z nas z optymizmem patrzy w przyszłość. Ludzie początkowo byli przerażeni, ponieważ nie wiedzieli, jak Brexit może wpłynąć na ich życie, ale teraz wszystko się uspokoiło

– mówi Magdalena Chmielewska, konsul honorowy RP na Wyspach Normandzkich od 2012 roku.

Przyznaje, że po referendum niektórzy Polacy wrócili do kraju, ale zdecydowana większość zamierza zostać na Wyspach.

Wielu z nas mieszka tu od 15 lat, niektórzy nawet dłużej. Mamy tu własne firmy i jesteśmy obecni w niemal wszystkich branżach: od finansów przez administrację i sklepy po rolnictwo. Naszą przyszłość wiążemy z Channel Islands, czyli Wyspami Normandzkimi

– podkreśla. Ma też nadzieję, że wszelkie początkowe problemy, które może wywołać Brexit, szybko zostaną rozwiązane.

Mimo że Wyspy Normandzkie nie są częścią UK, mieszkający tam imigranci będą musieli po 29 marca zarejestrować swój „settled” lub „pre-settled” status. Opłaty za ich wydanie będą jednak niższe niż te, które mają obowiązywać w Zjednoczonym Królestwie. Osoby dorosłe za rejestrację będą musiały zapłacić 25 funtów (w UK £65), dla dzieci opłata wyniesie 12,5 funta (w UK £32,5).


Czytaj też na Emito.net:

Status osoby osiedlonej za £65, dla dzieci za £32,5

Komentarze 7

awojtas39
403
awojtas39 403
#109.01.2019, 10:23

W artykule nie podano jak liczna jest Polonia w San Escobar

tomaszwszkocji
351
#209.01.2019, 12:25

My w Szkocji też nie boimy się brexitu,zostajemy.

Profil nieaktywny
Delirium
#309.01.2019, 13:05

#1: To nieważne, oni też zostają.

Profil nieaktywny
Johny_Pollack
#409.01.2019, 16:44

#1 Haha...nie na temat, ale do smichu hihu.

Znajomy spotkal niedawno w Hiszpanii bezrobotnego Angola, z Jersey wlasnie. Ow zarowno tam, jak i w 'land of sunshine' pracy znalezc nie mogl.

TuneUp
78 452
TuneUp 78 452
#509.01.2019, 17:48

'Znajomy spotkal niedawno w Hiszpanii bezrobotnego Angola, z Jersey'

No bo oni jada. Polacy zostaja.

Infidel
14 242
Infidel 14 242
#609.01.2019, 21:00

Znajomy spotkal niedawno w Hiszpanii bezrobotnego Angola, z Jersey wlasnie. Ow zarowno tam, jak i w 'land of sunshine' pracy znalezc nie mogl.

Myslalem, ze to bedzie kolejny dowcip urwany w polowie, balem sie czytac.

Profil nieaktywny
Delirium
#710.01.2019, 10:24

Zuza również zostaje:

"Zuza ma 22 lata i razem ze swoją rodziną żyje w Szkocji. Młoda Polka powiedziała, z jaką niechęcią spotyka się ze strony tamtego społeczeństwa i odpowiada na hejt w specjalnym wideo dla BBC. Ma już prawie 300 tys. wyświetleń"

https://www.o2.pl/artykul/zuza-wiekszosc-zycia-spedzila-w-szkocji-slyszy...