35-letni dziś Daniel Kaizer w 2009 roku przebywał w Aberdeen’s Craiginches Prison w areszcie tymczasowym z zarzutem napaści. Mimo że, jak twierdzi, zgłaszał służbie więziennej zagrożenie ze strony innego więźnia, nic w jego sprawie nie zrobiono – informują m.in Daily Express i BBC.
Zaledwie kilka dni po zgłoszeniu zagrożenia, Polak został napadnięty przez swego prześladowcę. 29-letni Keith Porter uderzył Daniela Kaizera w głowę sztangą, gdy obaj ćwiczyli na więziennej siłowni. Uderzenie było tak silne, że Kaizer doznał poważnych obrażeń czaszki.
Kilka dni przed atakiem na Kaizera, Porter ciężko pobił kijem od mopa innego Polaka Jarosława Janeczka. Skutkiem tego ataku były ciężkie obrażenia wewnętrzne.
Za napaść na Daniela Kaizera Porter został później skazany na dożywocie. Atak został uznany za próbę morderstwa o podłożu rasistowskim.
Szkocja przegrała apelację
Daniel Kaizer za obrażenia, których doznał w więzieniu i brak ochrony ze strony służby więziennej, wytoczył sprawę rządowi Szkocji. W pozwie stwierdził, że strażnicy, mimo jego próśb, nie przedsięwzięli żadnych kroków, aby go ochronić.
Polak wygrał sprawę, ale władze szkockie się odwołały. 29 maja apelację jednak przegrały. Sędzia Lord Ericht powiedział: „Gdyby strażnik zgłosił zagrożenie, z dużym prawdopodobieństwem nie doszłoby do późniejszej próby morderstwa”.
Daniel Kaizer domaga się od władz Szkocji 900 tys. funtów. Decyzję w sprawie ostatecznej kwoty odszkodowania sąd ma podać w późniejszym terminie.
Jak podaje Daily Express, za napaść, której Kaizer dopuścił się w 2009 roku, został skazany na 10 tygodni więzienia.
Więzienie Craiginches w Aberdeen zostało zamknięte w 2014 roku.
Komentarze 21
tutaj maaaaaase detali calej sprawy.
dobre kejs stadi jak komus do sesji trza czy inny esej:
http://www.scotcourts.gov.uk/docs/default-source/cos-general-docs/pdf-do...
'polskiego więźnia Jarosława Janeczka'
Akurat pamietam z mediow te zbrodnie. Jaroslaw Janeczek, ktory padl ofiara bandyty, nie byl wiezniem. Wracal z pracy.
tak harrier masz racje
https://www.dailyrecord.co.uk/news/scottish-news/thug-jailed-for-savage-...
To tak jak kiedyś policja w edim się popisała i przyjechała na interwencje po 11 godzinach do Polki napadniętej na spacerze z dziećmi.
Strażnicy widać tak samo pałają przyjaźnią do emigrantów jak i ten więzień co pobił naszego .
Z resztą wszędzie jest tak samo czy to "na dołku" w szkocji jak widać , czy to w ośrodkach emigracyjnych o czym też już był o tu opisywane . Zgony polaków w nie wyjaśnionych okolicznościach .
Najlepsze jest to ,że nic się nie zmieniło i nadal panuje powszechne przekonanie , że wcale tak nie jest , że nas tu nie lubią .
"nie wyjasnionych" okolicznosciach - czyli w jakich okolicznosciach?