Polska Agencja Prasowa poinformowała, że za sprawcę śmierci Arkadiusza J. został uznany piętnastolatek. To jemu zostanie postawiony zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci. Wymiar kary jest w takim przypadku ustalany niezależnie przez sędziego.
Do tragicznego w skutkach pobicia doszło 27 sierpnia 2016 w Harlow w hrabstwie Essex. W wyniku silnych obrażeń głowy Arkadiusz J. zmarł w szpitalu. Policja w Harlow od razu podjęła śledztwo, w wyniku którego zatrzymano sześć osób. Podejrzani zostali jednak zwolnieni, by odpowiadać z wolnej stopy. Trwające przeszło miesiąc dalsze śledztwo doprowadziło do zwolnienia z wszelkich zarzutów 5 z 6 zamieszanych w sprawę; policja w Harlow postawi zarzuty tylko jednemu podejrzanemu. Jest to piętnastoletni chłopak.
Funkcjonariusze są przekonani o rzetelności własnego postępowania. W śledztwie zostały przeanalizowane zeznania 150 świadków oraz 100 godzin nagrań z kamer przemysłowych.
Ponad 30 oficerów i pracowników administracyjnych było zaangażowanych w pracę, która zajęła nam ponad 1200 godzin
– podawał detektyw Danny Stoten z wydziału ds. poważnych przestępstw policji hrabstw Kent i Essex. Jednocześnie detektyw nie potwierdza informacji o postawieniu zarzutów piętnastolatkowi. Biuro prasowe policji w Essex podało komunikat o treści: „śledztwo w sprawie śmierci Arkadiusza J. postępuje sprawnie i jesteśmy wdzięczni społeczności Harlow za ich pomoc.”
Policja nadal bada sprawę motywu ataku na Polaka. Ksenofobiczne tło wydarzeń jest tylko jednym z kilku branych pod uwagę. Nie ma zatem mowy o końcu śledztwa; dpóki motywy nie będą znane, zarzuty nie mogą być postawione.
Trudno w tym przypadku przewidzieć karę dla sprawcy, bowiem nieumyślne pozbawienie życia jest specyficzną kategorią przestępstwa, odrębną od zabójstwa. To drugie podlega dożywotniej karze pozbawienia wolności. Jeśli zaś sprawa dotyczy nieumyślnego spowodowania śmierci, wymiar kary zależy jedynie od opinii sędziego. Na pewno weźmie on pod uwagę fakt, że sprawca jest nieletni.
Komentarze 15
To nie jest nieumyslne spowodowanie smierci.
To jest napasc i pobicie ze skutkiem smiertelnym.
A co z pozostalymi dwoma polakami, ktorzy zostali pobici???
Dlaczego nikt o nich nie wspomina???
Dlaczego cala grupa nie odpowiada za wspoludzial???
Postawiliby wszystkim zarzuty i zeznania mieliby w kilka minut podpisane na stole.
USELESS!!!!!!!!
Nieumyslne spowodowanie smierci moze byc jesli kopniesz pilke, ktora uderzy w jakas slaba drewniana poprzeczke, a ta spadnie tak nieszczesliwie na bramkarza, ze go zabije, a nie wtedy jak skopiesz kogos z kolegami do nieprzytomnosci.
A swoja droga jesli zabity zostalby Rosjan, Pakistanczyk czy Nigeryjczyk to ta piatka ktora zwolnili wolalaby pewnie zostac za kratami. Sa jednak narody, ktore umieja sie zapewnic sobie sprawiedliwosc kiedy straznicy prawa osmieszaja ich swoimi decyzjami ...
Nie pozostaje jednak nic innego, jak przejsc sie ze spuszczonymi glowami po harlow, kleknac przed zdjeciem ze zlozonymi raczkami i odmowic ojcze nasz przed minuta ciszy. Pousmiechac sie do laurek napisanych za pomoca Google Translator typu "My lubic Polska" i zapomniec o calej sprawie. Trzeba zawalic ambasade listami i mailami, zrobic petycje Online i kazac tym bezuzytecznym pajacom zlozyc skarge do IPCC o niekompetencje. Wypsucili ich za kaucja, zeby kazdy mogl uzgodnic wspolnie zeznania, nie oskarzyli nikogo o pobicie dwoch pozostalych polakow, z czego jeden wyladowal w ciezkim stanie z amnezja w szpitalu, a jak ja kopne psa na ulicy, to dostane dwa lata wiezienia za znecanie sie nad zwierzetami. Pamietam sprawe Polaka, ktory zostal oskarzony o gwalt. Nie bylo zadnych dowodow, poza zeznaniami zgwalconej kobiety. Pracowali dzien i noc przez kilka miesiecy, powolali specjalne komorki do udowodnienia, ze to on ja zgwalcil i posadzili go na 30 lat.
Swoja droga, nie wydaje mi sie, ze byl winny. Nawet jakby byl, to nie mieli innych dowodow na niego jak "okolicznosciowe". Zero DNA, zero odciskow w mieszkaniu, tylko nagranie z kamery w podobnym czasie, jak odbywal sie gwalt kilka ulic dalej. Nawet ubrania nie mial na sobie podobnego, co zeznala zgwalcona kobieta.