Na początku lutego Monika Osińska została skazana przez Manchester Magistrates’ Court na 12 tygodni więzienia za to, że notorycznie dzwoniła pod numer 999 i obrażała odbierających połączenia pracowników – informuje manchestereveningnews.co.uk.
Od września do listopada ubiegłego roku Monika Osińska zadzwoniła na numer ratunkowy aż 339 razy. Na przykład w styczniu 2018 roku potrafiła zadzwonić 150 razy. Żaden z telefonów nie dotyczył informacji o przestępstwie, ani wzywania pomocy. Już wówczas została ostrzeżona przez policję, by tego nie robiła. Nic to nie dało. Tylko 1 listopada Osińska zadzwoniła pod numer 999 aż 23 razy. Za każdym razem obrażała pracowników NHS najczęściej używając epitetu „angielscy idioci”. Słowne tyrady dotyczyły również narodowości i koloru skóry pracowników.
W końcu cierpliwość ratowników skończyła się i NHS zablokował numer kobiety, a o sprawie poinformował policję.
Monika Osińska nieco wczesniej straciła dziecko, które zmarło na tzw. syndrom nagłej śmierci. Wezwani na pomoc ratownicy, na miejscu stwierdzili zgon.
Komentarze 42
Troche jednak lipa.
Czy ta pani po śmierci dziecka dostała pomoc psychologiczna?
Czy tylko keep calm and carry on?
Inna sprawa, polskie fora i podejscie do NHS maja pewnie też jakiś zwiazek ze sprawa.
smierc dziecka nie zwalnia jej z dzwonienia na 999 tylko po to, by wyzywac operatorow.
Nie powiedziałem że nie zwalnia, ale czy ktoś zajał sie tym od strony psychologa?
Czy czekali aż sama przestanie?
Trauma po utracie dziecka może być relatywnie destrukcyjna.
nie bardzo rozumiem po co ten akapit o smierci dziecka na samym koncu.
nie ma tez nigdy powiedziane, ze byla w depresji.
Rozumiem frustracje po śmierci dziecka ale czemu czepiała się pracowników NHS? W przypadku syndromu nagłej śmierci czy też potocznie nazywanej śmierci łóżeczkowej lekarze nie są winni takiej śmierci, SNŚ to nagła śmierć zdrowego dziecka, niemającego wad wrodzonych ani problemów zdrowotnych, przy stwierdzeniu tej przyczyny konieczne także jest wykluczenie udziału osób trzecich. Nie ma także znaczenia czas dojazdu ambulansu bo jest to nagłe zdarzenie i tylko podczas snu dziecka.