Od 17 maja w Anglii zostanie zniesiony zakaz wyjazdów za granicę bez uzasadnionego powodu. Lista krajów, do których będzie można wyjeżdżać między innymi na wakacje liczy zaledwie 12 pozycji. Są to Portugalia, Izrael, Gibraltar, Islandia, Wyspy Owcze, Brunei, Falklandy, Australia, Nowa Zelandia, Singapur, Wyspa św. Heleny, Wniebowstąpienia i Tristan da Cunha, Południowa Georgia oraz Południowy Sandwich. Podróż do tych krajów oznacza, że po powrocie nie trzeba będzie poddać się kwarantannie, ale nadal należy wykonać płatny test przed przyjazdem i jeden test po przyjeździe – w drugim dniu pobytu.
Na liście nie ma Polski oraz zdecydowanej większości innych krajów. Te znalazły się na dwóch pozostałych listach – bursztynowej (żółtej) i czerwonej. Różnica między tymi ostatnimi polega na tym, że do „czerwonych” (tych, które nie mogą się uporać z pandemią koronawirusa) jest zakaz lotów, a do „amber list”, czyli bursztynowej rząd odradza loty.
Polska na liście bursztynowej
Polska znajduje się w grupie państw na liście bursztynowej. Oznacza to, że – tak jak dotychczas – przed podróżą na Wyspy trzeba będzie wykonać płatny test nie wcześniej niż 72 godziny przed wyjazdem. Do tego dwa płatne testy po przyjeździe (można je zabukować na stronie gov.uk) i odbyć 10-dniową kwarantannę w domu. Tak jak do tej pory obowiązkową izolację można skrócić, wykonując jeszcze jeden test piątego dnia pobytu.
Jednak podróże do krajów oznaczonych na „bursztynowo” z innych powodów niż absolutnie uzasadnione (np. pogrzeb, konieczność specjalistycznego leczenia) nadal pozostają niewskazane. Na oficjalnej rządowej stronie nie ma jednak oficjalnego zakazu lotów do tych krajów. Jest jedynie napisane, że „nie powinno się tam latać”.
Rząd w Londynie zapowiedział, że przynależność krajów do poszczególnych list będzie sukcesywnie aktualizował. Oznacza to, że w przypadku, gdy dany kraj zostanie uznany za bezpieczny, może trafić na listę zieloną.
Szkocja jest „ostrożna”
Rządy Szkocji, Walii i Irlandii Północnej jeszcze nie ogłosiły, kiedy zniosą zakaz wyjazdów zagranicznych.
Nicola Sturgeon w wywiadzie dla The Record powiedziała tylko, że „latem w Wielkiej Brytanii, w tym w Szkocji, może obowiązywać międzynarodowy system sygnalizacji świetlnej”, czyli z podobnym podziałem jak w Anglii. Dodała, że rząd szkocki jest „bardziej ostrożny” i może nadać priorytet „wizytom rodzinnym za granicą zamiast wakacji”. Nie wyjaśniła jednak, co miałoby to oznaczać. We wcześniejszych wypowiedziach Sturgeon mówiła o „chęci osiągnięcia przez rząd szkocki porozumienia w sprawie podróży od 17 maja w ramach całej Wielkiej Brytanii.
Oczekuje się, że Szkocja ogłosi własne plany w sprawie podróży zagranicznych we wtorek 11 maja.
Podróż do Polski
Osoby planujące podróż z Wielkiej Brytanii do Polski muszą liczyć się z obowiązkową 10-dniową kwarantanną. Nie zwalnia z niej test wykonany w UK. Jednak w ciągu 48 godzin po przekroczeniu granicy Polski każdy może wykonać test, także np. na lotnisku. Jeśli uzyska się wynik negatywny, jest się zwolnionym z kwarantanny. Testy są płatne. Polskie MSWiA informuje, że „przyjezdnych spoza Strefy Schengen zwolnia z kwarantanny także pełne zaszczepienie przeciw COVID-19 szczepionką dopuszczoną w UE”.
Komentarze 32
A kto by chcial teraz latac do Polski? Południowy Sandwich brzmi niezle. Let's go. :D
I co teraz geniuszu?
Czyli wiekszosc krajow ktore nalezaly do anglii/terytoria zalezne plus kraje ktore maja ostrzejszy rezim niz uk w sprawie kowida (Australia), no i Izrael oczywiscie zeby zionistyczni politycy mogli "swoich" odwiedzac. A falklandy i wyspy kanapkowe to drwina z ludzi, przeciez tam rzut beretem do Antarktydy.
#3
Izrael to kraj, który najlepiej poradził sobie ze szczepieniami, dlatego jest na liście. Niepotrzebne są tutaj Twoje antysemickie wywody.
Ad #5:
"Jestem młotkiem, napiszę cokolwiek - niech świat dowie się o mnie (hahahaha)"*