Producentką serialu Netflixa „The Witcher” jest Lauren S. Hissrich, która zapowiedziała, że jej dzieło będzie odwoływało się do książek Andrzeja Sapkowskiego, a nie do popularnej gry komputerowej, która powstała również w oparciu o wspomnianą sagę. Nie będzie to jednak klasyczna adaptacja. Cykl ma mieć zachowany słowiański charakter, będzie w nim też dużo brutalności i seksu, dlatego nie jest przeznaczony dla dzieci i młodzieży.
Twórcy serialu skupili się na pierwszych dwóch tomach z sagi o Wiedźminie, które opowiadają o rodzinie, przeznaczeniu i poszukiwaniu swego miejsca w świecie przez głównego bohatera. Jest nim mroczny łowca potworów – Geralt z Rivii.
W postać Geralta z Rivii wcielił się brytyjski aktor Henry Cavill, którego widzowie znają przede wszystkim z roli Supermana, ale także z udziału w takich filmach, jak „Kryptonim UNCLE” czy „Mission Impossible – Fallout” oraz z serialu „Dynastia Tudorów”. Towarzyszyć będą mu Anya Chalotra w roli Yennefer oraz Freya Allan jako Ciri. Polskim akcentem w obsadzie „Wiedźmina” będzie Maciej Musiał, który pojawi się jako Sir Lazio.
Ekipa Netfliksa pracowała m.in. w Polsce – na zamku w Ogrodzieńcu. Efekty specjalne do serialu to w dużej mierze dzieło studia Platige Image i Tomasza Bagińskiego, który zasłynął pamiętną animacją „Katedry” nominowanej do Oscara w 2002 roku.
„The Witcher” będzie dostępny w trzech polskich wersjach językowych: z napisami, z lektorem oraz z dubbingiem. W tej ostatniej Geralt z Rivii przemówi głosem Michała Żebrowskiego, który wcielał się w Wiedźmina w polskim filmie i serialu z 2001 roku.
Komentarze 19
Dzieki, no to teraz moja partnerka napewno mi nie wlaczy na telewizorze.
Ja sie nie dziwie, że angielski aktor. Wyobrażacie sobie oglądać film, gdzie polski aktor gada po angielsku z polskim akcentem?
I po tym filmie tylko utwierdza sie stereotypy, że mieszkamy tam w Polsce w szałasach, ganiany za smokami a zamiast aut mamy konie.
Przynajmniej ekologicznie.
Jak ktos chce wiedziec to o 00:00 Pacyfic Time w piatek, czyli u nas to bedzie 8 rano...