Niemalże do ostatniej chwili przed spotkaniem unijnych przywódców w Brukseli w dniu dzisiejszym nie było wiadomo czy porozumienie w sprawie Brexitu dojdzie do skutku. Była to ostatnia szansa, aby Wielka Brytania mogła opuścić Unię Europejską w planowanym terminie tzn. 31 października tego roku.
W atmosferze wielkiego oczekiwania, na kilka godzin przed rozpoczęciem szczytu Jean-Claude Juncker poinformował, że porozumienie doszło do skutku. Teraz musi być jeszcze ono zawarte przez przywódców państw na szczycie UE, a następnie zatwierdzone przez Izbę Gmin i Parlament Europejski.
Na swoim Twitterze szef Komisji Europejskiej napisał:
“Tam, gdzie jest wola, tam jest porozumienie (“where there is a will, there is a deal”) - mamy je! Jest to uczciwa i wyważona umowa dla Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii. Świadczy o naszym zaangażowaniu w poszukiwanie rozwiązań.
Jednocześnie Juncker opublikował list wysłany do przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska, w którym rekomendował unijnym przywódcom przyjęcie porozumienia i rozpoczęcie “tak szybko, jak to możliwe negocjacji w sprawie przyszłego partnerstwa między Unią Europejską a Wielką Brytanią”.
O sukcesie w sprawie porozumienia pisał też na Twitterze Boris Johnson:
„Mamy wspaniałą nową umowę, która oddaje nam kontrolę.”
Our new deal gets Brexit done and takes back control.
— Conservatives (@Conservatives) October 17, 2019
Only @BorisJohnson can take Britain forward.
Take a look at what the new deal means pic.twitter.com/0W6SM1mJ2H
Główny unijny negocjator ds. Brexitu Michel Barnier poinformował, że umowa zawiera też zapisy w sprawie okresu przejściowego, który ma trwać do końca 2020 roku. W jego trakcie niewiele się zmieni poza tym, że Wielka Brytania nie będzie brała udziału w pracach instytucji europejskich. Za porozumieniem obu stron okres ten może być przedłużony o rok lub dwa lata. Porozumienie gwarantuje też pewność wielu projektom, które otrzymują środki z budżetu UE w 27 państwach członkowskich i w Wielkiej Brytanii.