Przewoźnicy sprawdzą certyfikaty szczepień i wykupienie testów

Podróżujący do Anglii samolotami z krajów z zielonej i bursztynowej listy (także z Polski) nie będą już musieli przechodzić kontroli covidowej po wylądowaniu – twierdzą przedstawiciele ISU – związku zawodowego reprezentującego pracowników służb granicznych – informuje The Guardian.

Funkcjonariusze nie będą już rutynowo weryfikować, czy przyjeżdżający mają negatywny wynik testu zrobionego nie wcześniej niż 72 godziny przed przylotem do Anglii lub czy wypełnili formularz lokalizacji pasażera.

Całą kontrolę mają przeprowadzać teraz przewoźnicy, którzy będą mieli obowiązek sprawdzenia wszystkich niezbędnych dokumentów, w tym dowodu na negatywny test, formularza lokalizacyjnego oraz potwierdzenia, że został wykupiony test do wykonania drugiego dnia po przyjeździe.

Przewoźnicy sprawdzają wszystkie niezbędne dokumenty, w tym formularze i rezerwacje testów. To będzie wymóg prawny ciążący od teraz na przewoźnikach. Kontrola będzie nadzorowana przez organy regulacyjne

– poinformował rzecznik rządu.

Z informacji zdobytych przez Guardiana wynika, że wcześniej funkcjonariusze Border Force sprawdzali zaledwie 10 proc. covidowej dokumentacji pasażerów.

Zmiana, która weszła w życie od 19 lipca ma na celu skrócenie kolejek na lotniskach.

Loty z Wielkiej Brytanii do Polski: co warto wiedzieć przed podróżą