Co roku farmy w Zjednoczonym Królestwie od wiosny wypełniały się sezonowymi pracownikami, głównie z Europy Środkowej i Wschodniej. Wygląda na to, że w tym roku nie przyjadą, a już na pewno nie tej wiosny. Wszystko przez pandemię koronawirusa.
Na przykład szparagi mają być zbierane już od przyszłego miesiąca, ale pracownicy, którzy zwykle przyjeżdżają z zagranicy zostali powstrzymani z powodu zamknięcia granic.
Andy Allen z Portwood Farm w Norfolk powiedział Daily Mail, że z powodu braku pracowników nie spodziewa się w tym roku zarobić żadnych pieniędzy na swoich zbiorach.
Media na Wyspach alarmują, że do zebrania wiosennych upraw potrzeba jeszcze 80 tys. ludzi. Tymczasem do wiosennych prac na polach zgłosiło się jedynie 10 tys. ochotników. W 90 proc. są to Brytyjczycy, spośród których mniej niż jedna trzecia ma jakiekolwiek doświadczenie w rolnictwie. Gdzie znaleźć resztę ludzi?
Minister ds. środowiska i żywności George Eustice nakłania Brytyjczyków, aby zgłaszali się do pracy przy zbiorach i pomogli w ten sposób wypełnić lukę wywołaną brakiem pracowników z Europy.
Musimy zmobilizować brytyjską siłę roboczą, aby wypełnić tę lukę i upewnić się, że nasze wyśmienite owoce i warzywa znajdą się na talerzach ludzi w miesiącach letnich. (…) Będziemy również poszukiwać innych sposobów zapewnienia rolnikom wsparcia, którego potrzebują, a jednocześnie zapewnnić pracownikom bezpieczeństwo i ochronę
– zapowiedział George Eustice.
Informacje o kłopotach przy zbiorze plonów mogą jeszcze bardziej wzmocnić panikę zakupową. Gdy konsumenci uświadomią sobie, że z powodu pandemii koronawirusa za chwilę może zabraknąć nie tylko mydła i papieru toaletowego, ale też, i to już za chwilę, świeżych warzyw i owoców, tym bardziej ruszą na sklepy robić zapasy żywności. Media donoszą też, że już niebawem władze mogą wprowadzić racjonowanie żywności.
Komentarze 55
Kupie.ziemie wysle w pola separatystow.
To jak,bedzie brexit czy go nie bedzie?
Bo to taki przedsmak dopiero.
Juz sobie pomyślałam, że fajna praca na swiezym powietrzu - ale Brytyjczyków szukają, to chyba strzelę focha;)
Przedsmak to daje daily mail.
'ministerstwo jedzienia' 'kartki na jedzenie' 'racjonowanie'.
Aaaale to juz bylo.
Swoja droga przed kazdym konfliktem gospodarka padala a wojsko ja podnosilo. Zaczynam sie aerio martwic patrzac na te wszystkie wydarzenia dokad to zmierza. Szczegolnie US, ktore juz w tej chwili pobilo rekord bezrobocia. Chyba jednak najlepszym pomyslem bedzie dokupienie puszek z zarciem...
Kataryna ostatnio pisala,ze codziennie pobiegac wychodzi.Tyle pary idzie w gwizdek.
Przeciez tu mozna z salatá biegac i jeszcze za to zaplacá.