Reklama: stereotypy dotyczące płci są szkodliwe

NRD-owskie sztangistki moglyby was zawstydzic. Problem w tym,ze widz w reklamie nie rozpoznalby w nich kobiet.

Odróznienie stereotypu od fizjologii takie trudne...

@4 We wszystkich zakładach Jastrzębskiej Spółki Węglowej pracuje 1926 kobiet. To niemal 10 procent wszystkich pracowników górniczej spółki. Duża grupa wykonuje też ciężkie fizyczne prace. Wbrew panującej opinii, liczba kobiet zatrudnionych w górnictwie jest całkiem spora.

zrodlo: www.poradnikbiznesu.info

Kopalnia soli "Wieliczka"

W latach 50. kiedy potrzebowano rąk do pracy, w wielickiej kopalni zatrudniono wiele osób – w tym właśnie kobiety. Wtedy także w kopalni pracowało 19 "prawdziwych górniczek", czyli kobiet, które wykonywały pod ziemią prace górnicze wraz z mężczyznami.

a i jeszcze to http://slaskie.naszemiasto.pl/artykul/kobieta-gornik-na-kopalni-musi-byc...

To tak na szybko wyciagniete.

@5 widzialem kobiety pracujace i w tych zawodach. Podstawowa roznica jest w tym, ze wiekszosc facetow czuje sie OK wykonujac takie prace, ba, nawet wielu zyje w przekonaniu ze jedyna sluszna i najlepsza "meska" praca to wlasnie ciezka praca fizyczna.

Bardziej ambitnym osobom niezaleznie od plci taki stan rzeczy nie wystarcza, i czesto chca isc dalej, wyzej, miec lepiej.

Zeby bylo zabawniej, wiekszosc pracodawcow uwaza, ze kobiety sa mniej ambitne od mezczyzn (badanie Yougov dla Young Women's Trust). Jednak badanie samych zainteresowanych (badanie Populus, takze dla Young Women's Trust) wykazalo, ze kobiety wchodza na rynek pracy z porownywalnymi, o ile nie wyzszymi ambicjami niz mezczyzni.

Mój bratanek przyleciał na wakacje żeby dorobić. Układał ciężkie pakunki na paletę, kolega kleił naklejki. Co 2h się zmieniali. Po jakimś czasie dali mu kobietę do współpracy. Teraz zagadka: co robiła ta kobieta a co mój bratanek? Umowa pracy, stawka ta sama.

Zgaduję, ze to co sobie uzgodnili.

Ad 5 - a ile szefuńcio płaci za kazdy durny tekst, którego trzeba będzie wysłuchac?;)

Rownouprawnienie to fajna sprawa. Szkoda ze pozostanie fikcja, a kobity wykorzystujac to puste haselko probuja wybierac rodzynki z rynku pracy i walczyc o stanowiska ktorych nigdy by nie zdobyly w uczciwej rywalizacji

#8

Nigdy nie słyszałam o kobietach pracujących w tym fachu, a mam rodzine na Sląsku. A jednak są. Nie wiedziałam. Fajnie tu w tym artykule jest powiedziane, że praca jest pracą o te kobiety nie boją się, że się ubrudza. Szanowane człowieka i jego pracy to jest najważniejsze. Dobrze by było, gdyby ludzie też przestali krzywo patrzeć na ludzi sprzątających. Dzięki za ten artykuł Chaotic

kijevna 16 281

#11Dziś - 10:46

"Ad 5 - a ile szefuńcio płaci za kazdy durny tekst, którego trzeba będzie wysłuchac?;)"

Żadnych durnych tekstów, a jedynie uznanie i podziw. ;)

...za przełamywanie stereotypów. ;P

A no wlaśnie - czyli pojęcia nie masz jak to jest z pracą kobiet w takich miejscach:)

Ja jestem oburzony tym, ze w reklamach lekow na prostate sugeruje sie, ze sa one potrzebne tylko mezczyznom.

Do tego zauwazylem, ze reklamy kremow do opalania sa przepelnione rasizmem. Nigdy nie widzialem osoby innego koloru skory niz bialy, reklamujacej takie srodki.

Dokad ten swiat zmierza?

Annx90 nie łudź się... Nie ma kobiet górników. Są pracownice linii obróbki. Żadna baba nie zjeżdża na dół. No chyba że na wycieczkę

@17

A widziales kiedys jakas np. indyjska reklame kremu wybielajacego do skóry? Dziwne, ze nie reklamuje sie go wsrod bialych, nie?

Co do kremow do opalania, ciemna skora ma naturalna ochrone na poziomie SPF15-16. Czyli ciemnoskórzy potrzebuja 10 do 20 razy wiecej dawki slonca, by osiagnac ten sam efekt. Co nie oznacza, ze nie sa narazeni na te same efekty uboczne - oparzenia, rak skóry, przedwczesne starzenie skóry itd.

Tak, jest problem z reklamami, ale nie oznacza to, ze ciemnoskórzy nie potrzebuja kremu do opalania wcale - sa naturalnie bardziej odporni, a jak chcesz to wyguglujesz bez problemu produkty jakie zaleca sie do ochrony przed sloncem dla skory ciemnej :) Ba, nawet znajdziesz calkiem zabawna reklame z aktorami o nie-bialej karnacji :) UV Sunscreen Milk "Mother Nature", "Feet Up" oraz "2 Ads" z 1996 - Australia.

Po zobaczeniu tego drugi akapit z Twojej wypowiedzi odpadnie ;)

Co do akapitu pierwszego to nie bede sie odnosil, bo rozumiem/mam nadzieje, ze to tylko taki zart byl.

@19 ignorance is strong with this one

Oczywiscie ze walczyc o rownouprawnienie np o to by placono wg wydajnosci i przydatnosci dla firmy, niezaleznie od plci. Nalezy walczyc ze stereotypami dotyczacymi plci takimi jak to ze kobieta nie rozni sie od faceta w niezliczonej ilosci spraw, z tym ze facet nie godzacy sie na jawna niesprawiedliwosc jest nazywany szowinistyczna swinia i takie tam :)

#17 Nie przejmuj sie tym i regularnie badaj sie czy nie masz nadzerki, udaj sie na mammografie. W miedzyczasie ogladaj bloki reklamowe z RPA np. ;)

#12 ...a kobity wykorzystujac to puste haselko probuja wybierac rodzynki z rynku pracy...

A ty wybierasz rodzynki w rynku pracy, czy brales/bierzesz prace jak leci?

'kobity wykorzystujac to puste haselko probuja wybierac rodzynki z rynku pracy i walczyc o stanowiska ktorych nigdy by nie zdobyly w uczciwej rywalizacji'

A w pisarskim fachu to samo: bardzo nieuczciwe kobity! Nazywaja sie Joanny, a jak chca dobrze sprzedac swoje wypociny, to udaja faciow: J.K. Rowling sie podpisza, zeby tylko biednych pisarzy wygryzc, nie dac im zarobic ;)

A przeciez zadnych stereotypow nie ma I wszyscy wiedza, ze za co sie faciu nie chyci, to mu ladniej wyjdzie I tak ma byc, ament.

Harrier, nie pitol farmazonów o skrótach, które to farmazony mają się nijak do rzeczywistości, ino wbijaj do mojego szefa, do pracy, kostką brukową porzucać - jak się postarasz, to wyciągniesz 3-5 nauczycielskich pensji i przestaniesz jojczyć na emito, jak to uczyciele mało zarabiają. :P

Na naszym kramerze też nie widzę kobiet, a przecież to w sumie taka nieco insza ładowarka. Praca lekka, siedząca, na fotelu za kółkiem, pod nogami ze dwa pedały, a w prawej łapie joystick. Nic, co przerastałoby możliwości fizyczne kobiety.

Dlaczgo ktos miałby robic to co sobie zazyczysz? Pochwal sie może ile wniosłek pralek, lodowke i szaf na pięterka w swoim życiu?

Czegoś nie zrozumiałaś. Jak zwykle.

Doskonale wszystko rozumiem - potrafisz odpowiedziec na pytanie?

To przełamujecie te stereotypy czy własnie pichcicie obiad?

:D

Tak. Nie wiem, nie liczyłem.

'jak to uczyciele mało zarabiają'

Ja nie jojcze, tylko fakt stwierdzam, ze malo. Pan nauczyciel tez malo. Pan malo I pani malo.

Kostka nie chce mi sie, bo mam dosc pieniedzy I wole rozwijac zainteresowania, a kostka mnie slabo ciekawi.

Przełamywanie stereotypów polega na nie pichceniu obiadu?

Wiesz co? Jak wniesiesz tyle sprzętu na pieterko co ja to dopiero masz pozwolenia dyskusji na tematy co kobiety moga, a co nie:) Pół zycia się slizgasz kombinując jak zarobić, żeby nie robić i nagle zapraszasz kobietę, która już swoje sie z idiotami naużerała do kładzenia krawęzników. Chyba upał dokuczył za bardzo - powiedz szefuńciowi, żeby sjeste robił, bo nie wolno pracować w zbyt wysokich temperaturach:) Buziaczki:)

#32:

Wrzucałem ci niedawno pierwsze z brzegu przykłady, ile może zarobić nauczyciel w swoim zawodzie, jeśli łaskawie ruszy dupsko z miejsca. Pan miauczyciel i pani miauczycielka woleliby jednak, żeby biegano wokół nich ze srebrną tacą.

No popatrz, mnie kostka również mało ciekawi, ale zapitalam fizycznie maks. 3-4 dni w tygodniu po to, żeby przez pozostałe dni rozwijać swoje zainteresowania, podróżować, obcyndalać się i/lub zarabiać w sposób, w jaki lubię. Ty tymczasem jojczysz po forach, że miauczyciele ze zmęczenia łażą na czworakach i nie mają co do gara włożyć.

No niestety, życie to sztuka kompromisu. :P

Pani kijevna przypierniczyła głową w krawężnik - cóż, dyskwalifikacja. ;) ;P

Nigdy się nie spotkaliśmy, nigdy nie zamieniliśmy ze sobą słowa.

Jednak, zwyczajowo, zrozumiałaś NIC.

Ja ci tego nie będę tłumaczył, bo nie mam stosownych kwalifikacji do prowadzenia przez świat ułomnych. :P

Ale jak ma ruszac d. pan nauczyciel, biurko zaczac okrazac?

Podziwiam, ze ruszasz nieciekawa kostke przez 3-4 dni, dla mnie to by bylo o 3-4 dni za duzo. Zycie jest krotkie.

I skad wiesz, ze do moich zainteresowan nie nalezy czytanie/pisanie o uczycielach, co malo zarabiaja? Mnie to interesuje, a kostka nie.

Sam sie baw durna kostka :P

'Nigdy się nie spotkaliśmy, nigdy nie zamieniliśmy ze sobą słowa'

No I co, I tak jestes jej fanem. Mnie tez nie spotkales, slowa nie zamieniles, a piszesz do mnie, sledzisz, co robie 'na forach' ( na ilu? gdzie? sama nie wiem) :P

I znowu tradycyjne kocopoły i fantazje Tiny Harrier. ;D

Wrzuciłem ci niedawno dosłownie pierwsze z brzegu oferty dla miauczycieli za ponadprzeciętne wynagrodzenie, ale skoro miauczyciele potrafią -jak piszesz- tylko okrążyć biurko, to... potrzebni są u mnie jeszcze niezbyt rozgarnięci do szpadla. :P Muszą być w miarę sprawni - może wuefiści? ;P

Państwo miauczyciele uważają, że skoro raz w życiu znaleźli pracę, jakąś tam państwową, to teraz trzeba się im w pas kłaniać i zapełniać im portfele za sam fakt ich istnienia. A paszoł won, szukać jak inni ludzie, lepiej płatnego zajęcia w swoim zawodzie. :)

harrier 7 635

#36Dziś - 17:47

"I skad wiesz, ze do moich zainteresowan nie nalezy czytanie/pisanie o uczycielach, co malo zarabiaja? Mnie to interesuje, a kostka nie."

To, że coś cię interesuje nie oznacza, że twoje zainteresowania odpowiadają potrzebom rynku i ktoś inny zobowiązany jest ci za to płacić.

Przed laty czytałem o gościu z Australii, który zarejestrował się w "pośredniaku" jako wypychacz kangurów, a że zwierzaki te są (lub były w tamtym okresie) pod ochroną, nie było dla niego żadnych ofert pracy, dzięki czemu ów osobnik mógł od rana do zmierzchu śmigać po falach, realizując się jako surfer, zgodnie ze swoimi zainteresowaniami. :)

Podpowiedź mała taka. ;)

...i/lub zarabiać w sposób, w jaki lubię...

aha, a jak kobieta/kobiety nie lubia pracowac na jakiejs tam maszynie, to jestes oburzony ;/ ;)

Czytalam o tym od kangurow. To nie Kaczmarski opowiadal?

A zgadzam sie, ze nikt nie musi placic za moj rozwoj zainteresowan.

Co do nauczycieli, no to tez sie zgadzam wlasciwie, ze nalezy glosowac nogami I uciekac z galer, tak tez zrobilam. Chyba ze kompania wioslujacych dobra, no to wiadomo, dla towarzystwa dal sie Cygan powiesic ;)

40

nie 'jest oburzony', tylko jojczy, oderwany od pichcenia :P

Dziki Kat to harrier, ale juz oddalam sie do innych zainteresowan ;)

Wszystko juz bylo powiedziane w temacie Wojna plci...o lodowkach ktore kobiety na czwarte Pietro, o kobietach kladacych asphalt itp...

Ok, widzę, że dwie panie standardowo nie zrozumiały. Cofnijmy się zatem do fragmentu tekstu:

"Przykładem, który wywołał dyskusję jest na przykład reklama mleka dla niemowląt z 2017 roku. Dziewczynka spożywająca produkt wyrosła na baletnicę, a chłopiec na inżyniera i wspinacza górskiego."

To żaden stereotyp, mnóstwo facetów zajmuje się zawodowo baletem i mnóstwo kobiet wspina się po górach - szczerze mówiąc znam więcej wspinaczek niż wspinaczy, natomiast znam więcej inżynierów niż inżynierek - może to kwestia środowiska, a może kobiety rzadziej wybierają ten rodzaj kariery, bo po prostu interesuje je co innego - nie ma to absolutnie żadnego znaczenia, chyba że ma się umysł skażony niewłaściwie pojmowaną poprawnością.

Stąd ten mój przykład z brukarstwem, celowo przejaskrawiony - oczywiste jest, że panie z racji predyspozycji nie wykonują takiej pracy (chociaż nie istnieją przeciwskazania dla kobiet do pracy na wspomnianym kramerze ;p ). Panowie również niezbyt chętnie garną się do pewnych zawodów. I co z tego? :)

Ponieważ jestem świadomy tego, że panowie także zajmują się baletem, a panie również wspinają się po górach, oglądając reklamę nigdy w życiu nie pomyślałbym, że właśnie gapię się na jakiś stereotyp. Dla mnie to zwykła gównoburza. :) Stereotypem może to być dla kogoś, kto czerpie wiedzę o świecie i ludziach z telewizyjnych reklam. :)

W protestach przeciwko rzekomemu stereotypowi dostrzegam też podskórne, krzywdzące założenie, że bycie baletnicą jest czymś gorszym, niż bycie inżynierem.

Pani wyrosła na baletnicę - i co w tym złego? To bardzo ciężki kawałek chleba, reżim diety, kontuzyjność, pot, krew i łzy, których nigdy nie zazna wygodny pan inżynier z reklamy. ;) Ta stereotypowa baletnica wzbudza we mnie większy szacunek od inżyniera, bo wbrew stereotypom wybrała trudną drogę przez życie, ale zgodną ze swoimi zainteresowaniami, natomiast inżynierem zostaje się czasem ze zwykłej kalkulacji. :) No więc gdzie ten krzywdzący stereotyp? Panie bardziej lubią tańczyć, to głównie panowie podpierają ściany. ;)

#8

Naprawdę uwierzyłeś w to co napisałeś? Ja Ci powiem jak jest naprawdę.

W górnictwie zatrudnionych jest bardzo dużo kobiet: zdecydowana większość pracuje na powierzchni,część w administracji, część jako pracownicy fizyczni w oddziałach przeróbki węgla (praca ciężka to fakt,po dniówce te kobiety wyglądają jak górnicy wyjezdzajacy z dołu) kobiet pod ziemią jest już mniej,ale również można spotkać,jednak zawsze są to osoby dozoru.

Co najważniejsze,do czego zmierzam od początku to to,że nie ma żadnej kopalni w Polsce w której jakaś kobieta pracowała by jako Górnik,jest to poprostu fizycznie nie możliwe ,na ma takiej opcji i żeby to było jasne .

Jeśli ktoś zapyta skąd ta pewność,albo będzie chciał podważyć to co napisałem jakimiś pierdołami,linkami z neta albo swoimi snami i wyobrazeniami, już śpieszę z odpowiedzią...

Pochodzę ze Śląska i przez 8 lat pracowałem w kopalni węgla na oddziale wydobywczym,wcześniej jako świerzak spędziłem roczek na oddziale wentylacji jako metaniarz.

Dziękuję za uwagę.

jmariusz3 Glasgow 17 615

#40Dziś - 18:30

...i/lub zarabiać w sposób, w jaki lubię...

"aha, a jak kobieta/kobiety nie lubia pracowac na jakiejs tam maszynie, to jestes oburzony ;/ ;) "

A guzik prawda.

Twój problem polega na tym, że pewne rzeczy bierzesz dosłownie, zakładając, że taki jest mój punkt widzenia. Otóż niekoniecznie tak jest.

Wyobraź sobie, że kibicuję nauczycielom w ich staraniach o lepsze warunki płacowe i przywrócenie godności ich zawodu. Nie zgadzam się natomiast ze stawianiem się "ponad", jojczeniem, że harują jak woły i nie mają alternatyw, z uciekaniem się do szantażu i zagrywania dziećmi jako kartą przetargową (vide: egzaminy gimnazjalne) - to ostatnie to skurwysyństwo niegodne nauczyciela, bo to takie "po trupach do celu" - nie tego uczą nasze dzieci.

#47 c.d. - To tak odnośnie pewnych wątków z naszych wcześniejszych polemik.

Nie jestem oburzony. Uważam jednak, że czasem trzeba zgiąć kark albo poszukać alternatywy. Istnieją tysiące opcji, ale jeżeli ktoś nie potrafi znaleźć i wybrać jakiejś innej spośród tysięcy możliwych, to może niekoniecznie coś jest nie tak ze światem/państwem/okolicznościami, w jakich przyszło nam żyć, a przyczyna leży gdzieś znacznie bliżej, np. w nas samych.

Autopsja, jmariusz3, autopsja. ;)

kijevna 16 285

#33Dziś - 17:35

"Wiesz co? Jak wniesiesz tyle sprzętu na pieterko co ja to dopiero masz pozwolenia dyskusji na tematy co kobiety moga, a co nie:) Pół zycia się slizgasz kombinując jak zarobić, żeby nie robić i nagle zapraszasz kobietę, która już swoje sie z idiotami naużerała do kładzenia krawęzników"

Tylko do noszenia - do układania potrzebne są jakieś umiejętności i/lub kwalifikacje. ;P

Taka tam stereotypowe (?) męskie zajęcie. Może też wygodnie posadzić pupsko na cięższym sprzęcie budowlanym. Ups!...Stereotyp? Przecież to nie jest ograniczone możliwościami fizycznymi/ fizjologią kobiety: kierownica, joystick, jakieś pedały, prawie jak w samochodzie. ;)

Kijevno, proszę, zdefiniuj słowo "idiota" w kontekście, w jakim go użyłaś. Masz na myśli uczniów? Mówisz o swoich dzieciach, czy po prostu obrażasz w tym momencie innych rodziców? :)

...a może posłużyłaś się stereotypem? ;)

szablonowe komentarze.. nic nie zadziwilo.

Pytanie dlaczego dziewczynki chca byc stewardesami nie pilotami?

dlaczego 10% w code base dla dzieci to dziewczynki a 90% chlopcy

dlaczego facet musi sie wybawic? a laska w domu z dzieckiem

dlaczefo Ryanair allokuje dziecko z matka kiedy sie kupuje 3 bilety z random seating?

dlaczego koles, ktory robil ta sama robote co ja, zostal zatrudniony na wyzszym wynagrodzeniu?

dlaczego firmy placa ogromne sumy za Equal Pay

a taka moda..

babka by kanapy nie wniosla do gory:)

btw moja ciotka obslugiwala dzwig... a to ze nie widzisz babeczek w takich zawodzach... to dlatego ze rodzice sa ograniczeni stereotypami i pchaja je dalej

Iwo 51

- bo mają wieksze predyspozycje do bycia stewa

rdesami niż mężczyźni? A gorsze do bycia pilotami?

- nie wiem.

- nie musi.

- zapytaj Rayanair. Mogę tylko zgadywać.

- nie został. Kłamstwo. To byłaby dyskryminacja.

- to się nazywa PPP. Pierdolona Poprawność Polityczna. Bo to dobrze wygląda, że się coś "niby" robi, dla czegoś co "niby" wystepuje. Mowa o dyskryminacji kobiet :)

- no sttystyczna baba miałaby trudniej wnieść kanapę na górę, niż statystyczny facet.

Aczkolwiek z tym samym wynagrodzeniem za tą sama pracę wzgledem mężczyzny i kobiety , to sie grubo nie zgadzam.

Taka sama płaca dla jednego i drugiego - to czysta dyskryminacja faceta. Facet potrzebuje około 25% więcej energii (kalorii) od kobiety, żeby przeżyć.

A zarobki takie same...

'Kijevno, proszę, zdefiniuj słowo "idiota" w kontekście, w jakim go użyłaś'

Tak sie sklada, ze znamy sie z kijevna I ona wie, z jakimi idiotami sie uzeralam ;)

. Oprocz dzieciakow I rodzicow, ktorzy byli w porzadku (wiekszosc!), zdarzali sie niewyuczalni idioci. Np. dzieci, ktore uwazaly, ze wolno wyzywac ludzi, zwlaszcza kobiety, od 'starych bab', bo dla idioty zle jest byc baba, a jeszcze gorzej baba starsza od niego. Niektore dzieci nie wyrosly z tego nigdy I teraz sa doroslymi, a nawet starymi idiotami, no I co mi zrobisz, ze nazywam to po imieniu?

Inni idioci sprowadzali wszystko naokolo do kloaki albo wulgarnie opisywanego seksu. Tez im to moglo zostac na dluzej, moze nawet na zawsze.

Idiotow nie bylo wielu, ale byli wyjatkowo uciazliwi.

Cos jeszcze chcesz wiedziec o idiotach?

Skoro wie, to chyba potrafi odpowiedzieć samodzielnie? ;)

A pretensjonalnych, bucowatych idiotek, plotących trzy po trzy, które w dorosłym życiu padały na twarz, niczym galernicy, po przepierdzeniu 18 godzin tygodniowo, okładających dzieci np. po łapach i drących na nie mordy, przypadkiem tam nie było?

Albo idiotek, które raz otrzymanej pracy na pół etatu trzymają się kurczowo, wszystkimi członkami i włosami też, i chociaż -jak twierdzą- padają z głodu i zmęczenia jak muchy, bo nie są w stanie znaleźć lepszego zajęcia w swoim zawodzie, nawet gdyby podsunąć im je pod sam czubeczek bucowatego nosa?

;P

bo = to (nie są w stanie*)

Inni idioci sprowadzali wszystko naokolo do kloaki albo wulgarnie opisywanego seksu. Tez im to moglo zostac na dluzej, moze nawet na zawsze.

Byli tez tacy, ktorzy do starczych lat wspominaja widok dyndajacego fiuta swojego ojca.

Gratuluje samoswiadomosci mimo podeszlego wieku :D

A tymczasem ładowarką jeździ dzisiaj dyndający fiut, bo (ponoć) krzywdzący stereotyp odbiera kobietom możliwość podjęcia tej całkiem dobrze płatnej pracy. Wolą siedzieć na kasach w "Biedronkach" (ups! stereotyp!) ;P

A jak to jest z tymi inżynierami w Polsce? Hmmm...

"Najnowszy raport "Kobiety na politechniki 2019" podsumowuje sytuację studentek na uczelniach technicznych. Z zebranych danych wynika, że w 2018 r. ich udział w ogóle studentów utrzymał się na poziomie z ostatnich lat i wyniósł 36 proc. Obecnie uczelnie techniczne wybiera 12 proc. wszystkich studiujących kobiet. Dla porównania - 34 proc. studentek stawia na uniwersytety, a 14 proc. na uczelnie ekonomiczne."

http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/7,158669,24552592,kobiety-na-...

Cóż za krzywdzący "stereotyp". ;)

Haha! Czy ty eszek naprawde napisałes, że jak TY czego nie uważasz za stereotyp to on nie istnieje?!

No wow:)

Czy tez teraz zapomniałes o standartowych tekstach o kobietach w kopalni, albo tachających lodówkę tak chętnie rzucanych i na tym forum kobietom (nawet wyżej), żeby się dowartosciować? Nagle pomrocznośc jasna i proszę - nastepny etap - koparka i kwalifikacje do układania krawęznków, bo akurat piszacy tam robi:):):) To po co wcześniej oferujesz prace przy podawaniu krawezników i kostki, skoro ona nie wymaga kwalifikacji?

Nie przyszło ci do głowy oczywiście, ze w pracy baletnicy powielany jest stereotyp, ze kobieta ma wyglądać? Pracowac tam gdzie może cieszyć oko? Że babki w meskich zawodach zawsze moga oberwac 'babochłopem'?

Pisze skrótowo, bo czasu brak, chociaz nawet jakbym napisała referat to i tak raczej nie skumasz.

A panu z kopalni gratulujemy - chciałabym jednak poprosić, zeby może przyblizył co sprawia, że górnicy wybierają ten zawód, bo większośc tutaj nigdy karty nie odbiła, a chętnie wysyla tam kobiety: czy górników tez ktos tam wysłał dla idei i własnego widzimisię?

Delirium, a masz jakie dane statystyczne ile% wybralo kierunek wnoszenia szaf i lodowek na pieterko?

to dopiero masz pozwolenia dyskusji

i co z tymi pozwoleniami, duzo juz zlozyles prosb?

:D

Esza, no chyba ja tez wiem, z jakimi idiotami zdarzalo sie uzerac, skoro to ja sie z nimi uzeralam?

Takich typow, o jakich piszesz, nie spotkalam. Fajne mialam kolezanki I fajnych kolegow w zawodzie, nawet dyrekcja byla na ogol w porzadku.

Prawde mowiac, najbardziej pocieszni byli niektorzy rodziciele, uwazajacy, ze mozemy sobie po pracy dorabiac korepetycjami, a jeszcze w wolnej chwili przeprowadzac dzieci przez ulice :P

@62 albo podawac kostke brukowa.

No popatrz, harrier, a ja spotkałem w twoim zawodzie miauczycieli, którzy uciekają się do perfidnych szantaży, skurwysyńsko zagrywając dziećmi i ich egzaminami gimnazjalnymi, aby ubić własne interesy.

kijevna 16 286

#60Dziś - 09:44

"Nie przyszło ci do głowy oczywiście, ze w pracy baletnicy powielany jest stereotyp, ze kobieta ma wyglądać? Pracowac tam gdzie może cieszyć oko? Że babki w meskich zawodach zawsze moga oberwac 'babochłopem'?"

Nie. Bo w ogóle nie zastanawiam się nad tym, oglądając balet (co akurat nieczęsto, ale jednak czasem mi się zdarza), nie dopisuję dętej, wydumanej teorii i nie rozkminiam, czy na scenę wyjdzie za chwilę dziewczynka czy chłopczyk. A z tym "babochlopem" to raczej nieprawda - odnoszę wrażenie, że obudziłaś się trzydzieści lat za późno.

To gdzie te kobitki na polibudach? Fakty to również stereotyp? ;)

#64: *spotkałem także takich miauczycieli.

#60

Nikt nikogo tam nie wysyła, kto chce kształci się w tym kierunku( Politechnika Śląska,wydział górnictwa i geologii, albo zwykle szkoły górnicze,których na Śląsku jest parę)

Teraz czasy są inne,ale kiedyś przyjeżdżali z daleka na Śląsk żeby zatrudnić się w kopalni-dla pieniędzy.

Górnikiem zostaje się też dlatego że taka tradycja,dziadek,tata,wujek,brat pracują,lub pracowali w kopalni,ale nic na siłę

Do górnictwa idzie się dla pieniędzy,przywilejów, stabilności zatrudnienia i chociaż wszyscy zdawalismy sobie sprawę z tego że 1050 metrów pod ziemią może się wiele wydarzyć to każdy z nas cieszył się że dostał się do pracy w kopalni.

Chciał bym też zaznaczyć że te pieniądze są dopiero po paru latach przepracowanych,po zdobyciu dodatkowych papierów,są wtedy kiedy już czujesz że twoje kolana nadają się do naprawy ,twój kręgosłup boli niezależnie od pozycji ciała,na plecach masz zagojone rany od spadających kamieni,a w nocy w domu idąc do kuchni napić się wody kręcisz głowa jakbyś ciągle miał na głowie górniczą lampę.

Troche odbiegam od tematu ale chialwm Ci odpowiedzieć na zadane pytanie ;) To tyle jeśli chodzi o to dlaczego ktoś wybiera ten zawód

Marysia:)

tutaj dziewczynka party i rozowa sukienka

a chlopiec:

Dzieki Lukasz - tak i sie wlasnie wydawało, że nikt tam nikogo na siłe nie wysyła.

#68, #69

Dwa takie same filmiki, na ktorych widac panne machajaca mieczem i malujaca sciany :/