Do góry

Rosjanin i Anglik kupili ambulanse i pojechali nimi do Polski

Mark Strong jest Rosjaninem i od 22 lat mieszka w Wielkiej Brytanii. Jego żona jest Ukrainką, a w Kijowie mieszka ich rodzina i przyjaciele. Strong całym sercem jest po stronie napadniętych przez wojska Putina Ukraińców – informuje The Mirror. Nie mógł bezczynnie patrzeć na obrazy masakry dokonywane przez jego rodaków na Ukraińcach i postanowił działać.

Wspólnie ze znajomym Anglikiem, którego żona także jest Ukrainką, rozpoczął zbiórkę pieniędzy na zakup karetek pogotowia, które służyły wcześniej NHS, aby dostarczyć je na Ukrainę. Docelowo panowie chcą kupić 30 karetek. Do tej pory za zebrane 30 tys. funtów kupili trzy.

12 marca dojechali nimi do położonej tuż przy granicy z Ukrainą Korczowej. Docelowo karetki mają pojechać dalej na wschód. Jedna z nich zostanie skierowana do oddziału dla noworodków szpitala w Kijowie, a dwie trafią do szpitali wojskowych.

Pomoc jedzie na Ukrainę

Karetki, które dotarły do Korczowej załadowano dziesiątkami wojskowych apteczek, około 200 defibrylatorami, wózkami inwalidzkimi i artykułami chirurgicznymi, w tym bandażami. Niektóre z nich zostaną przekazane do ośrodków dla uchodźców powstałych przy polsko-ukraińskiej granicy.

W rozmowie z The Mirror, Mark Strong poinformował, że używane ambulanse kosztują od 5 do 15 tys. funtów i są „zaskakująco łatwe do zdobycia”.

Strong wraz ze znajomymi nawiązali też współpracę z firmami farmaceutycznymi i szpitalami w całej Wielkiej Brytanii, aby zdobyć sprzęt, o który proszą lekarze na Ukrainie.

Oczekuje się, że w najbliższych tygodniach liczba ludzi uciekających przed rosyjską inwazją z Ukrainy może osiągnąć cztery miliony, a większość z nich będzie uciekać do Europy przez Polskę.

Komentarze 1

MMaj
65
MMaj 65
#117.03.2022, 16:10

większość z nich będzie uciekać do Europy przez Polskę.

A ja myslalem ze Ukraina i Polska leza w AFRYCE.