Rząd Wielkiej Brytanii chce, aby największe sieci sklepów dobrowolnie ograniczyły ceny podstawowych artykułów spożywczych. Ma to pomóc w złagodzeniu rosnących kosztów utrzymania na Wyspach.
Ponieważ ceny żywności i napojów rosną w najszybszym tempie od ponad 40 lat, Ministerstwo Skarbu i supermarkety dyskutują o możliwym dobrowolnym systemie maksymalnych cen na niektóre towary. Najprawdopodobniej obejmowałyby one podstawowe produkty, takie jak chleb czy mleko.
Według Daily Telegraph supermarkety będą mogły wybrać, które artykuły zostaną objęte limitem i wezmą udział w programie wzorowanym na podobnym pomyśle wprowadzonym we Francji.
Brytyjskie Konsorcjum Detalistów (BRC) twierdzi, że środki, które chce zastosować rząd nie przyniosą spodziewanych efektów, w tym nie obniżą inflacji.
Komentarze 31
Orban cos podobnego wprowadzil na Wegrzech
Rownamy do poziomu?
Rząd rękami przedsiębiorców chce rozwiązać problemy, które po części sam stworzył? Nowe, nie znałem. ;p
Przecież to proteza działań. A jak tam ceny energii? Nadal jedne z najwyższych w Europie? Wiatr przestał wiać? ;)
Podobno juz i nauczyciele pojawiaja sie w 'food banks'.
Niechze chociaz maja szanse najesc sie taniego chleba, popic tanim mlekiem i ratowac resztki godnosci ;-)
Zyski firm olejowych są astronomiczne. Ale żeby się sysysyny podzieliły z pracownikami - ni huhu. 1.5% podwyżki.
#3 ...i sraka murowana