Do góry

Rządowa próba zdyscyplinowania angielskich uczniów

Nowa ustawa, która ma wkrótce nabrać mocy prawa we wszystkich szkołach w Anglii, zobowiąże rady miejskie do ograniczenia absencji uczniów na zajęciach szkolnych. Szkoły będą zobowiązane do publikowania swojej polityki frekwencyjnej. Każda nieobecność ucznia na lekcjach (nieautoryzowana nieobecność, zwolnienie lekarskie, nauka w domu) będzie wpisana do specjalnego rejestru nieobecności. Rząd ma nadzieję, że takie rozwiązania poprawią frekwencje w szkołach.

Kary za opuszczanie zajęć przez uczniów dotkną jednak nie ich samych, ale rodziców. Rząd jeszcze nie ujawnił jakie przykrości spotkają tych, którzy nie dopilnują, aby ich pociechy chciały więcej czasu poświęcić nauce w murach szkolnych. Nowy obowiązek spadnie też na rady miejskie, które zostaną zobowiązane do korzystania z nowego rejestru w celu „identyfikacji dzieci, które nie otrzymują bezpiecznej lub odpowiedniej edukacji”. Rady będą też zobligowane do karania rodziców za nieautoryzowane nieobecności dzieci.

Ustawa ma na celu „reformę edukacji, która pomoże każdemu dziecku wydobyć jego potencjał bez względu na miejsce zamieszkania, podnosząc standardy i poprawiając jakość szkół i szkolnictwa wyższego”. Brytyjczycy chcą, aby do 2030 r. 90% dzieci osiągnęło oczekiwany poziom w czytaniu, pisaniu i matematyce.

Komentarze 3

Negocjator
7 808 9
Negocjator 7 808 9
#112.05.2022, 14:52

Dzieciaki są bardzo wrażliwe na temat swoich praw. Szkoda, że zapominają o swoich obowiązkach.

Judasz
6 243
Judasz 6 243
#212.05.2022, 17:22

To już w 2030 r obecne dzieci będą biegłe w piśmie, czytaniu i rachunkach.

To jest sukces.

omegan
14 779
omegan 14 779
#313.05.2022, 19:06

a w jakim wieku beda te dzieci? bo nie wiem czy wnuki sie zalapia...