„Gdyby nie przeklinanie i jedna (łagodna) scena łóżkowa, ten film mógłby równie dobrze powstać 30 lub 40 lat temu” – tak o najnowszej brytyjskiej produkcji na temat polskich lotników pisze Leslie Felperin z dziennika The Guardian.
„To staromodnie poprowadzona opowieść” – wtórej jej Ed Potton z The Timesa. I choć trudno to uznać za entuzjastyczne recenzje, dziennikarze zgadzają się w jednym: „historia polskich lotników zasługuje na opowiedzenie”. Dziennikarze zgadzają się, że „historia polskich lotników zasługuje na opowiedzenie”. „Polski dywizjon zestrzelił więcej niemieckich maszyn niż jakikolwiek inny podczas Bitwy o Anglię” – przypomina Potton. „Uprzedzeni Anglicy nie wypadają w tej historii dobrze” – podsumowuje z kolei Felperin.
Mimo że „w scenach walk powietrznych rzucają się w oczy braki budżetowe, przynajmniej w porównaniu z niedawną Dunkierką” i „pozostaje zagadką, dlaczego mając do dyspozycji tylu polskich aktorów, Blair w głównej roli obsadził Walijczyka”, to recenzenci określają film jako „solidny” i „kompetentnie poprowadzony” dając mu po trzy gwiazdki.
303. Bitwa o Anglię
Historia polskich lotników trafiła do brytyjskich kin i wróciła na łamy gazet za sprawą szkockiego reżysera Davida Blaira. Tytuł w języku angielskim to „Hurricane” od nazwy samolotu, którym latali piloci Dywizjonu. Polski dystrybutor zdecydował się na tytuł „303. Bitwa o Anglię”. Jako odtwórców głównych ról zobaczymy znanego z „Gry o Tron” Iwana Rheona (Ramsay Bolton) oraz syna Mela Gibsona, Milo Gibsona. Pomniejsze role grają Polacy, w tym Marcin Dorociński.
Film miał premierę w Polsce 17 sierpnia, a w UK 7 września. 28 września będzie można oglądać go na specjalnym pokazie w londyńskim POSK-u. Jest dostępny w wybranych brytyjskich kinach oraz platformach iTunes, Google Play i Rakuten TV.
Komentarze 44
Bita, niemickich...oj redakcjo ;)
Zreszta, w teaserze macie brytyjski' na koncu zdania i zaraz w nastepnym, ja tam malo wiem o pisaniu, z polskiego na maturze mocna trojeczka, ale tak sie bie robii ;)
Więceniej więceniej takih artykółów ploplosze.
Wczoraj stargalem go z neta, jest juz w HD... Temat dywizjonu super ale efekty rzeczywiscie slabe, sam film sie fajnie oglada i klei sie cala fabula.
Ogladalem tez polskiego konkurenta i powiem ze polski "Dywizjon 303" Historia Prawdziwa, Delica jest o kant dupy...
A chocby z takiej przyczyny ze pierwsza scena jak Zumbach leci na lot treningowy zestrzela 109-ke... Fikcja ktora nigdy nie miala miejsca, wiec czemu osly nazywaja to historia Prawdziwa, potem duzo niepotrzebnego paplania i niestety slabeusz. Ale z budzetem 14 milionow PLN to nie wiem co oni chcieli nakrecic.... Dobry wojenny film kosztuje sporo wiecej. Dla porownania jeden odcinek Pacyfiku kosztowal 20 milionow Dolkow...
Mogli chociaz scenariusz dobry zrobic, i wsadzic jakis sensownych aktorow, zakoscielny i adamczyk nadaja sie tylko do glupich romansidel w ktorych brat ciotki wojka rucha ksiedza...
Uwazam ze w polsce nie potrafia krecic filmow wojennych, za duzo milosci, starych kronik wplatanych w film i innego gowna nie zwiazanego z tematem...
Brytole choc zsknocili sceny walki to ich film jest lepszy..
Już udostepnili film jak jeszcze kin nie obszedł?