Do zdarzenia doszło 30 czerwca wczesnym popołudniem. Jak informuje portal British Poles, do drzwi domu, w którym Jan Stangryciuk mieszka z żoną Jadwigą, zapukał mężczyzna, mówiąc, że musi coś sprawdzić w kuchni.
Gdy pani Jadwiga mu otworzyła, została przez niego odepchnięta, a za nim do domu wtargnęli dwaj jego wspólnicy. Przeczesywali mieszkanie zaglądając do każdej szafki i szuflady. Ostatecznie ukradli pieniądze, które państwo Stangryciukowie odłożyli na wyjazd do Polski.
O zdarzeniu poinformowane zostały policja i konsulat RP w Londynie.
Stuletni obecnie Jan Stangryciuk (Jan Black) w czasie II wojny światowej był strzelcem pokładowym w Dywizjonie 300 „Ziemi Mazowieckiej”. W czasie jednego z lotów szkoleniowych przeżył katastrofę lotniczą, w wyniku której doznał poważnych obrażeń, głównie twarzy.
Udało się je usunąć dzięki eksperymentalnej terapii i wielu operacjom. Mimo to zdążył jeszcze w latach 1944-1945 uczestniczył w 18 misjach nad terytorium nazistowskich Niemiec. Był jedynym Polakiem, który wziął udział w paradzie zwycięstwa w Londynie 8 czerwca 1946 roku.
Jan Stangryciuk, który w kwietniu obchodził 100. urodziny, jest jednym z najbardziej aktywnie uczestniczących w życiu brytyjskiej Polonii weteranów Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Przed dwoma laty został awansowany na stopień podporucznika.
Congratulations to Mr Jan Black-Stangryciuk celebrating his 100th birthday. He served as an air gunner in 300 Squadron in WW2, and was one of the original “Guinea Pigs”. pic.twitter.com/PPqQu2GPxN
— Mayor of Hillingdon (@HillingdonMayor) April 24, 2022
Komentarze 6
"Hit" ;)
Do Kima!
;)
#2:
Zabawne, co?
Pierd#$ony kretyn. :/
Pacjenci poddani eksperymentalnym terapiom, w większości rekonstrukcje twarzy po oparzeniach założyli drinking club. Jako symbol przyjęli świnkę morską która wówczas była powszechnie poddawana eksperymentom naukowym. Pan Jan był jednym z pierwszych członków Guinea Pigs Club.
Tak się zastanawiałem o co chodzi z tą świnką morską i poczytałem w sieci :)
Tak się zastanawiam skąd wiadomo, że kradzieje byli z Polski. Przeczytałem ów artykuł i nic z niego nie wiadomo.
Starsi państwo skapneli się dopiero po paru godzinach.
Czy napastnicy mówili po polsku? A może po litewsku? A może to byli ruscy agenci aby podsycić nienawiść przeciwko Polakom?