Największe brytyjskie supermarkety ruszają na paliwową wojnę cenową. Pierwszy ruch wykonała w piątek sieć Tesco, a od poniedziałku do przedświątecznej walki o klientów przyłączają się Sainsbury's i Morrisons.
W Tesco od piątku tankowanie jest tańsze o 5 pensów za litr. Z promocji mogą skorzystać klienci sklepu, którzy na zakupy wydali przynajmniej 50 funtów.
Sainsbury's oferuje klientom 10 pensów zniżki na każdy litr zatankowanego paliwa, jeżeli na zakupy w sklepie wydadzą przynajmniej 60 funtów. Promocja potrwa od poniedziałku do niedzieli.
– Klienci zaczynają już robić zakupy z myślą o nadchodzących świętach Bożego Narodzenia. Jesteśmy przekonani, że ta fantastyczna promocja w okresie zwiększonych wydatków ucieszy kupujących – powiedział Mike Coupe, dyrektor handlowy Sainsbury's.
Klienci sklepów Morrisons, którzy zrobią zakupy o wartości minimum 40 funtów, mogą od poniedziałku liczyć na 6 pensów zniżki za litr paliwa. Bony na tańsze tankowanie wydawane będą przez siedem dni.
Asda na razie nie planuje podobnych promocji.
Komentarze 47
Toż to nowość?! ja pamiętam taką promocję przynajmniej od wakacji. Druga sprawa, że jakość paliwa w Tesco jest po prostu tragiczna. Na pełnym baku mogę przejechać ok 320 mil. Dwa razy zatankowałem w Tesco i wychodziło mi ok 280 mil na jednym baku. Od tamtej pory omijam Tesco szerokim łukiem.
Poza Shell'em staram się nie tankować. Nie przeginają z cenami tak, jak BP, a przy okazji wiem, co leję do baku. Tankowanie w supermarketach? Zawsze jest dobry powód za niskimi cenami ;-)
PIerdolenie... Ja tankowalem na Tesco, Sainsbury, Morrisonie, Shell i BP i roznicy nie widzielm zadnej w przejachanym dystansie. Stare przyzwyczajenia z PL z zatruwaniem wody benzyna? He?
Podzielam opinie Harpagona więcej pokazuje mi na paliwie z Shella niż ze stacji supermarketowych .
#3 pierdolisz scott.
tesco ma licha rope :/