Dave Lewis w wypowiedzi dla telewizji ITV nie krył obaw, że po Brexicie Tesco może mieć problemy z pozyskiwaniem pracowników czasowych, niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania dostaw i samych sklepów. Lewis wezwał w związku z tym rząd do zabezpieczenia potrzeb kierowanej przez niego firmy, jeszcze zanim zakończone zostaną dwuletnie negocjacje pomiędzy Wielką Brytanią a Unią Europejską.
Szef Tesco oczekuje od rządu Theresy May, że ten da firmie gwarancje, że po wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej będzie ona mogła dalej bez problemów zatrudniać pracowników czasowych. Nie tylko w samych sklepach i przy dostawach, ale także przy zbiorach owoców i warzyw. Nie powiedział tego wprost, ale nie trudno się domyśleć, że chodziło mu głównie o możliwość dalszego zatrudniania pracowników pochodzących z UE.
Lewis przypomniał, że w Tesco w Wielkiej Brytanii pracuje 325 tys. osób. Wśród nich są tysiące imigrantów z kontynentu. Przekonywał, że należy ich chronić przed wszelkimi negatywnymi skutkami wyjścia Wielkiej Brytanii z UE.
W ostatnich wystąpieniach premier Theresa May dała do zrozumienia, że rozważa wprowadzenie jakichś rozwiązań przejściowych, które po wyjściu UK z Unii Europejskiej ułatwią brytyjskim przedsiębiorcom dostosowanie się do nowej sytuacji.
Komentarze 76
Ciekawe czy tak bedzie plakal za imigrantami jak za jakies 10 lat przejda na automatyke i imigranci juz potrzebni nie beda.
Będzie tak jak z Krzyżakami, najpierw ich sprowadzili do Polski , a potem był Grunwald...
BREXIT and fuck all.. Już beczą jeszcze rok to będą skomleć i się prosić chcieli mają.
#2.
Grunwald...pomimo tej niezwyklej wygranej, zamek w Malborku byl dalej niezdobyty jeszcze przez dlugie lata a Krzyzacy dalej w PL byli...
Z nami tez tak bedzie hehe
Krzyzacy do parzenia kawy beda ponoc mogli parzyc kawe przez dwa lata, pod warunkiem, ze sa mlodzi ( 18-30), przystojni, maja troche kaski przy sobie i nic nie chca, tylko parzyc kawe.
Mysle, ze ladni i mili Krzyzacy truskawkowi albo mopowi tez sie zalapia.
Starym knechtom dziekujemy :)