Do góry

Szkocja testuje czterodniowy tydzień pracy

Czterodniowy tydzień pracy zdobywa coraz większą liczbę zwolenników na całym świecie. Wśród zalet takiego rozwiązania wymienia się m.in. poprawę komfortu psychicznego pracowników i obniżenie poziomu stresu, wzrost produktywności i zaangażowania pracowników, poprawę równowagi między życiem prywatnym a zawodowym (work-life balance) oraz zmniejszenie stopy bezrobocia, a w dłuższej perspektywie poprawę poziomu życia w kraju i wzmocnienie gospodarki.

Prekursorzy krótszego tygodnia w pracy

Jako pierwsza testowała go Islandia w latach 2015-2019. Próbom poddano 2,5 tys. Islandczyków, czyli około 1 proc. ludności czynnej zawodowo w Islandii. W badania zaangażowano wiele zakładów pracy z różnych branż, zarówno z sektora prywatnego, jak i publicznego. Pracownikom pomimo skrócenia tygodnia pracy nie obniżano wynagrodzenia ani nie wprowadzano dodatkowych nadgodzin. Efekty tego eksperymentu były spektakularne. U pracowników poddanych testowi odnotowano mniejszy poziom stresu, a ich wydajność nie spadła, a w wielu przypadkach uległa poprawie.

W 2019 r firma Microsoft przeprowadziła w Japonii eksperyment polegający na tym, że przez miesiąc pracownicy pracowali cztery dni w tygodniu. Przeprowadzone doświadczenie przełożyło się na zwiększenie przychodu na pracownika o 40 proc. względem analogicznego okresu w poprzednim roku. Odnotowano również spadek zużycia energii elektrycznej o 23 proc.

Premier Nowej Zelandii Jacinda Ardern zdecydowała o przetestowaniu czterodniowego tygodnia pracy w ramach walki ze skutkami koronawirusa w 2020 r. Celem skrócenia czasu pracy jest zwiększenie efektywności i wydajności pracy oraz zachowanie równowagi między życiem prywatnym a zawodowym. Władze Nowej Zelandii chcą też w ten sposób wpłynąć na ożywienie krajowej turystyki.

Szkoci też chcą pracować krócej

Zgodnie z założeniami przedwyborczego manifestu Szkockiej Partii Narodowej (SNP), testowi czterodniowego tygodnia pracy poddawani są też Szkoci. Na pilotażowy program przeznaczono 10 mln funtów. Institute for Public Policy Research przeprowadził badania, z których wynika, że większość Szkotów jest za skróceniem tygodnia pracy. Teraz organizacja namawia rząd szkocki do rozszerzenia testów na więcej sektorów gospodarki. Do testu miałby być włączone osoby pracujące na stanowiskach innych niż biurowe, osoby pracujące w systemie zmianowym oraz osoby pracujące w niepełnym wymiarze godzin.

Z sondażu przeprowadzonego wśród 2203 osób w wieku od 16 do 65 lat, wynika, że prawie 65 proc. Szkotów uważa, że krótszy tydzień pracy może zwiększyć ich produktywność. Aż 80 proc. ankietowanych uznało, że zmniejszenie liczby dni pracy miałoby „pozytywny wpływ na ich samopoczucie”. Warunkiem jest zachowanie takiego samego wynagrodzenia.

Jest jeszcze jeden argument uzasadniający ograniczenia tygodnia pracy do czterech dni. Raport zlecony przez Platform London w ramach kampanii 4 Day Week wykazał, że skrócenie godzin pracy może zmniejszyć ślad węglowy w Wielkiej Brytanii.

Komentarze 36

Kingcrimson
576
#104.09.2021, 09:27

Moim zdaniem idea ze wszech miar dobra. Jeszcze nie tak dawno wolna w tygodniu była tylko niedziela a 12 godzin dziennie to nie było nic nadzwyczajnego. Większe firmy zdaje się mają rezerwy finansowe i przede wszystkim organizacyjne, żeby do tego podejść. Ciekawi mnie tylko, jak rozwiązać kwestię self - employment, ktoś wie jaki to procent w porównaniu do etatowców?

Zbychu_zPlebani
7 759
#204.09.2021, 09:41

Nie dawno czytałem że w Walii chcą testować UBI. Ciekawe czy coś z tego wyjdzie?

Kingcrimson
576
#304.09.2021, 11:36

Wyjdzie prędzej czy później z jednego i drugiego, automatyzacja, prekariat. Tylko pewnie będą to długie lata, nie wiadomo czy dożyjemy.

Profil nieaktywny
Delirium
#404.09.2021, 14:14

"W 2019 r firma Microsoft przeprowadziła w Japonii eksperyment polegający na tym, że przez miesiąc pracownicy pracowali cztery dni w tygodniu. Przeprowadzone doświadczenie przełożyło się na zwiększenie przychodu na pracownika o 40 proc. względem analogicznego okresu w poprzednim roku. Odnotowano również spadek zużycia energii elektrycznej o 23 proc."

No dobra, i co dalej? Jaki był dalszy ciąg tej historii?

Zbychu_zPlebani
7 759
#504.09.2021, 15:58

#4

Nie wiem co dalej z tym Microsoftem w Japonii, ale np. w Szwecji testowano 6h dzień pracy (30h tygodniowo). Okazało się, że wszystko zależy od specyfiki wykonywanej pracy. W służbie zdrowia wzrosły koszty bo trzeba zatrudnić więcej pielęgniarek. Natomiast w firmie Toyota w Goteborgu jest mniej chorobowych i pracownicy są bardziej efektywni.

https://www.bankier.pl/wiadomosc/Szwecja-6-godzinny-dzien-pracy-moze-gen...

AS11
548
AS11 548
#604.09.2021, 16:59

Ja obecnie porzuciłem karierę w magazynie na rzecz pracy jako Security Guard (jakoś tak lepiej brzmi niż ochroniarz) i zapitalam 4 dni po 12 godzin, 4 dni wolnego i 4 nocki po 12 godzin i tak dalej. Ciekawe jak to będzie się miało do mnie ;)

Profil nieaktywny
Delirium
#704.09.2021, 17:31

#5:

Ok, Zbychu, nie kwestionuję sensu tej idei (sam od paru miesięcy staram się zbytnio nie przemęczać, a w perspektywie rysuje mi się trzydniowy tydzień, chociaż z nieco zwiększoną ilością godzin, ale i tak sporo poniżej standardowego full time'u).

Interesuje mnie jednak ten Microsoft w Japonii ;) - skoro same plusy, to jak potoczyły się dalsze losy tego projektu, a jeśli wrócono do poprzednich zasad, to dlaczego - wydawało mi się, że akurat ta branża to idealne pole do wdrażania takich innowacji.

Profil nieaktywny
Delirium
#804.09.2021, 17:35

AS11, wydaje mi się, że praca z przeskakiwaniem z dniówek na nocki wte i nazad nie pozostaje bez wpływu na organizm, bo i rytm dobowy, i wszystko, co się z nim wiąże: aktywność, sen, pory posiłków, etc.

No nie wiem.

Kingcrimson
576
#904.09.2021, 17:49

#7 Delirium, jak w Japonii nie wiem - więc się wypowiem. Na pewno trochę to potrwa ze względu na opór materii. Z własnego podwórka - mój stary chyba by apopleksji dostał, gdyby miał płacić tyle samo za krótszy czas pracy. A ja wiem, że ogarnąłbym robotę w 4 dni (pracuję sam, więc łatwo to stwierdzić).

harrier
10 819
harrier 10 819
#1004.09.2021, 18:12

Przede wszystkim szansa na wiecej pracy dla poszukujacych pracy.

W niektorych sektorach to tak by dzialalo. 4-dniowy tydzien pracy nauczycieli to wiecej miejsc pracy w szkolnictwie. Ale to kosztuje, rzecz jasna.

Poza kosztem zatrudniania kolejnych ludkow widze same zyski: pracownik mniej umeczony i zestresowany, moze sie rozwijac, w zyciu rodzinnym uczestniczyc, nieplatne obowiazki opiekuncze sprawowac itp. itd. Dzielmy sie praca :)

Profil nieaktywny
Delirium
#1104.09.2021, 18:14

No tak, do obcyndalania budżetówka zawsze pierwsza. ;P

Zbychu_zPlebani
7 759
#1204.09.2021, 18:49

W firmie Toyota w Szwecji z tego co czytałem to wyszło im dużo korzyści. Przy 8h i dwóch przerwach 30min wyszło im że pracownik pracuje nie wiele więcej niż 6h. Zatrzymanie maszyn, sprzątanie, inne czyności przed każdą przerwą i ponowny rozruch po przerwie to zabierało cenny czas na efektywną pracę. Przy 6h i jednej przerwie 15min ten czas nie wiele się różnił od zmiany 8h. Pracownicy mają więcej czasu po pracy dla siebie, są bardziej wypoczęci, mniej chorują. Poza tym tam są dwie zmiany produkcyjne po 6h, to daje o cztery godziny więcej czasu utrzymaniu ruchu na naprawy i konserwację maszyn i narzędzi pracy.

botffinka
927
botffinka 927
#1304.09.2021, 19:18

A za ile godzin pracy im płacą Zbychu? Za 6 czy za 8?

Kingcrimson
576
#1404.09.2021, 19:27

#13 Nie mówimy o stawce godzinowej. W UK, przy pracy etatowej, przyjęte jest podawanie zarobków per annum, czyli zarabiasz np. 30k i już.

I właśnie chodzi o to, żeby te 30k zostało przy czasie pracy zmniejszonym o 20%. Inaczej byłoby to 4/5 etatu.

iwo
7 761
iwo 7 761
#1504.09.2021, 19:36

Ja pracuje od ponad 2 lat na 9 day fortnight I mam przez to 26 dni więcej wolnego roku.

Muszę pracować 45min dłużej. Dużo osób robi nadgodziny i ma z tego nic.

Najbardziej produktywna jestem w 4 dniowym tygodniu, bo krótszy i trzeba szybciej ogarniać:) żadnych meetingow, które mogły być mailem czy pogaduszek co będę robić w weekend:)

Wcześniej lata byłam na flexi. Świat się zmienia kiedyś w pl były soboty pracujące o ile pamietam.

botffinka
927
botffinka 927
#1604.09.2021, 19:46

Byłoby dobrze Kingcrimson, ale znając pracodawców spodziewam sie cięcia płac, jeśli nie istniejącym pracownikom, to przyszłym. Pewnie nie wszyscy, miejmy nadzieje, ze jak najmniej, ale na pewno będa tacy, co poszukają oszczedności, bo w wielu pracach nadal sie płaci i podaje stawkę za godzinę.

iwo
7 761
iwo 7 761
#1704.09.2021, 19:53

W wielu pracach nie mogą znalezc pracowników… wiec raczej nie poobcinaja..

Jak nicola powie wracać do biur będzie największe przesunięcie pracownikow, wiele osób zrezygnuje i przeniesie się tam gdzie są elastyczni.

Kingcrimson
576
#1804.09.2021, 19:56

#16 w tej chwili raczej cięć bym się nie spodziewał, bardzo brakuje ludzi do pracy. Kompletnie tego nie rozumiem, gospodarka miesiącami zamknięta, część biznesów padła...

Pewnie jedzie to jeszcze rozpędem po furlough, trochę się obawiam, że za niedługi czas mocno bekniemy.

bus_37
Dundee
24 102 114
bus_37 Dundee 24 102 114
#1904.09.2021, 20:23

Łeeee

Od prawie 4 lat testuje 2 dniowy tydzień pracy.

Efekty doskonałe :)

iwo
7 761
iwo 7 761
#2004.09.2021, 20:28

Well done za dobra dniówkę:)

Kingcrimson
576
#2104.09.2021, 21:53

#8 Delirium, parę lat temu pracowałem przez kilka miesięcy na nocki, nie było nawet jakiegoś przeskakiwania - po prostu nocki. I to było chore, niby człowiek odespał trochę ale i tak chodził jak zombie. Może są ludzie, dla których to nic nie zmienia, dla mnie spory okres wycięty z życiorysu.

Infidel
14 166
Infidel 14 166
#2204.09.2021, 22:07

Kiedys jak pracowalem w branzy kreatywnej to testowalem 60h tydzien pracy.

Banda nierobuff i mienkich fajek.

Profil nieaktywny
Delirium
#2304.09.2021, 22:45

#21:

Przepracowałem na nockach sporo lat i jak dla mnie było ok, ale od pewnego czasu -bo nie zawsze był miód i orzeszki, na początku trzeba było pucować busa busowi ;p - pracę miałem niezbyt męczącą a przy tym ją lubiłem, problem pojawiał się za to w dni wolne, np. po zakupy dyrda się oczywiście do całodobowej Asdy, o 2-3 w nocy, a między półkami spotyka się znajomych z firmy, którzy również nie bardzo wiedzą co ze sobą zrobić o tej porze. :) Z tym, że ja z natury jestem sowa, nocami i tak nie sypiam, no i jestem sam, więc odpada mnóstwo co dziennych rodzinnych obowiązków, dowożenie dzieciaków do szkoły, itepe. Niemniej jednak zmiany dniówka/nocka jak u AS11 to dla mnie hardcore, oszalałbym góra po miesiącu, ale jak tam komu pasuje, nie wnikam. :)

Infidel
14 166
Infidel 14 166
#2404.09.2021, 22:57

15 lat temu pracowalem na nocki przez wakacje. Zaprzyjaznilem sie z lisami a po miesiacu juz szczekalem na ksiezyc.

Profil nieaktywny
Delirium
#2504.09.2021, 23:12

#22:

Słabo, przed laty szarpałem przez jakiś czas dwa full time'y, czasem z overtime'ami, :p ale niespecjalnie kreatywny wtedy byłem. ;D

8-12 godzin snu tygodniowo, odsypiasz w niedzielę. Po trzech dobach siada koordynacja ruchowa i pojawiają się halucynacje. Haluny fajne, zwłaszcza gdy w pracy zaczynasz gadać do nieistniejących osób. Noc pierdzieli ci się z dniem, zamieniasz się w automat. W domu nie trafiasz dupą w krzesło.

Rekordowy shift jaki zaliczyłem, to 28-29

godzin. Stare dzieje.

Całkiem ciekawe doświadczenie z tymi dwoma etatami, ale teraz nie zaryzykowałbym powtórzenia eksperymentu. Poznawanie granic możliwości własnego organizmu trwało 3-4 miesiące, byłem wtedy piękny, młody, niezniszczalny, ;) a teraz przeraża mnie system pracy AS11, zwłaszcza że i on chyba też nie jest już małolatem.

Profil nieaktywny
Delirium
#2604.09.2021, 23:19

AS11, nie myślałeś o tym, żeby i tutaj wskoczyć w jakiś mundur?

Infidel
14 166
Infidel 14 166
#2704.09.2021, 23:25

Mundur tutaj to porazka.

Czy to wojskowy czy policyjny. Szkoda czasu i nerwow.

Profil nieaktywny
Delirium
#2804.09.2021, 23:35

Jako klawisz podzwoniłby trochę kluczami za te 24k na początek, mundurowi chyba mają też trochę przywilejów, nie wiem jak to tutaj wygląda. Zapytałem, bo AS11 śmigał już kiedyś w mundurze, bodajże wzdłuż granicy. Może lubi.

Profil nieaktywny
bodowy
#2905.09.2021, 00:40

#27

pierdolisz :)

Profil nieaktywny
Delirium
#3005.09.2021, 00:42
harrier
10 819
harrier 10 819
#3105.09.2021, 00:43

Mundur bardzo romantyczny:

A tu bliżej woń perfum, dam strojonych sznury,. A wyżej, na galerii – milcz serce! – mundury.

Tyle ze nie wiem, czy ochroniarskie mundurki tez pod to podchodza.

A w nocy pracowac niezdrowo, ale jak juz ktos musi, to niech bedzie mezczyzna :/

AS11
548
AS11 548
#3205.09.2021, 12:32

Jak już zostałem wywołany do odpowiedzi to odpowiem. Jako polski emeryt mundurowy, oczywiście że myślałem o mundurze tutaj, tym bardziej że tutaj bardzo cenią naszych byłych funkcjonariuszy (celowo nie piszę żołnierzy - na nich popyt jest zdecydowanie mniejszy). 15 lat doświadczenia, wiadomo, że widziało się już nie jedno. Do tego dochodzą różne przebyte kursy (operowanie bronią krótką, długą, tasery, zatrzymywanie i konwojowanie zatrzymanych, rozpoznawanie podróbek i przeróbek dokumentów i wiele innych). Plus znajomość języka polskiego co w szkockiej i każdej innej policji w UK jest bardzo pożądane. Niektórzy znają jeszcze podstawy rosyjskiego i niemieckiego. Tak po krótce czyni to, że biorą nas tutaj do formacji mundurowych z otwartymi ramionami.

Delira, sugerujesz bycie klawiszem. Owszem pieniądz niezły. Natomiast służba wcale nie jest lekka. Ilość verbal abuse ze strony osadzonych jest tak ogromna, że wręcz nie do opisania. Mundur trzeba często zmieniać codziennie bo jest cały zapluty (bynajmniej nie jest to własna ślina;). Do tego dochodzą częste fizyczne ataki. Jesteś narażony na nie znacznie częściej niż policjant. Od czadu Covida bardzo popularnym stało się wśród więźniów kaszel czy kichanie prosto w twarz klawisza. A potem wracasz do domu, do żony i dzieci i rozdajesz atrakcyjne bakterie i wirusy ;)

Tak więc klawisz odpada.

Policjant? Może i tak. Ale jak mam zarobić 20k rocznie jako Security, to znacznie bardziej wolę to. Na 12 godzin służby 3 jestem na patrolu, reszta siedzę przy kawce przed cctv.

iwo
7 761
iwo 7 761
#3305.09.2021, 17:30

Nie żebym znowu się chwaliła ale pracowałam w saughton prison (hMp edinburgh) jako administracyjny pracownik ale chyba z tym pluciem to cie poniosła fantazja:)

Infidel
14 166
Infidel 14 166
#3405.09.2021, 21:22

Mialas przy sobie telefon jak tam pracowalas?

Profil nieaktywny
Delirium
#3505.09.2021, 21:57
Profil nieaktywny
bodowy
#3605.09.2021, 22:01

#34

umarleeeeeeeeeeeem, ze smiechu. Dziekuje.