O zebranie danych postarał się Guardian. Dziennikarze gazety wysłali zapytania do odpowiednich urzędów w 27 państwach należących do Unii Europejskiej. Odpowiedzi przyszły z 18.
Z zebranych danych wynika, że w ciągu pierwszych ośmiu miesięcy tego roku liczba Brytyjczyków aplikujących o przyznanie obywatelstwa poszczególnych państwa UE wyniosła co najmniej 2800. Jak informuje Guardian jest to o 250 proc. więcej niż w tym samym okresie 2015 roku.
Szwecja, Dania, Irlandia,…
Najwięcej wniosków złożono w Szwecji – 1100, trzykrotnie więcej niż przez osiem miesięcy poprzedniego roku. Największy jednak skok w porównaniu z 2015 rokiem miał miejsce w Danii. Tam o paszporty stara się 300 poddanych Elżbiety II – dziesięciokrotnie więcej niż rok wcześniej. Na trzecim miejscu jest Irlandia z 351 aplikacjami paszportowymi. Rok temu było ich zaledwie 61. Nie mniej atrakcyjne dla Brytyjczyków okazują się też paszporty Luksemburga, Włoch, Finlandii i Holandii.
Guardian zauważa, że lawinowy wzrost podań nastąpił po 23 czerwca, czyli po referendum, w którym 52 proc. Brytyjczyków zadecydowało o wyjściu UK z Unii Europejskiej. W pierwszym tygodniu po głosowaniu do placówek Szwecji zgłosiło się 129 Brytyjczyków. W kolejnym tygodniu było ich już 150.
Brytyjczyk chce na Słowację
W Guardianie znajduje się także zestawienie danych z państw Europy Wschodniej. Okazuje się, że i paszporty tych krajów są dla niektórych Brytyjczyków godne uwagi. Najbardziej węgierskie. Nad Balatonem chciałoby mieszkać dwudziestu obywateli UK. Dziesięciu aplikuje o paszporty Czech, a pięciu Chorwacji. Dwa wnioski złożono w Rumnunii, a jeden na Słowacji.
W zestawieniu nie ma Polski, z której, podobnie jak z ośmiu innych państw Unii, Guardian nie dostał danych. Polskie placówki dyplomatyzne w Wielkiej Brytanii informują jednak, że i do nich Brytyjczycy zgłaszają się z pytaniami o możliwość uzyskania polskiego obywatelstwa.
Komentarze 11
mam nadzieję że każde Państwo robi im egzaminy z historii, polityki itp i pobiera opłatę powyżej 1000 funtów, każde od Rumuni po Irlandię.
Do tego 30 ostatnich payslipów,czy innych dowodow na posiadanie pracy,jakas rozpiska odnosnie wyjazdów i przyjazdów do danego kraju,zaswiadczenie o niekaralnosci i koniecznie egzamin z jezyka.A w przypadku Polski dyktando.A co!
#2 no I jeszcze omowic ze zrozumieniem "Dziady" Mickiewicza
hahaha,dyktando powinno zalatwic sprawe..zadnych oplat i zaswiadczen...
i dlaczego polak mowi-litwo ojczyzno moja