"Ta polska para zasługuje na pochwały" – list Brytyjczyka

Martin Gawith z Mapperley Park napisał do Nottingham Post list, w którym pod niebiosa wychwala pewną polską parę. Spotkał ją w miejscowym parku, gdy pomagała nieznajomej kobiecie.

Mężczyzna opisuje jak podczas wieczornego spaceru z psem natknął się w parku na parę Polaków, którzy próbowali zaopiekować się nieznajomą kobietą. Miała pocięte nadgarstki i była w stanie szoku, nie wiedziała, co się wokół niej dzieje.

„Młoda para, która próbowała jej pomóc, była z Polski. Nazywali się Kamila i Emil. Emil próbował zadzwonić na numer alarmowy, ale pomimo to, że mówił po angielsku bardzo dobrze, miał problem z dogadaniem się z operatorką 999, więc ja zacząłem z nią rozmawiać” – pisze Gawith.

Odmówiono jednak wysłania karetki, a operatorka poradziła, by przyjechać na izbę przyjęć lub umówić się na wizytę. – „Zwróciłem jej uwagę, że kobietą opiekuje się teraz dwoje obcokrajowców, którzy jej nie znają, a i tak byli chętni pomóc. Nie mają głębokiej znajomości meandrów NHS i nie można ich z tym tak po prostu zostawić” – opisywał sytuację Gawith. Jednak i on nic nie wskórał przez telefon. W związku z tym Martin poprosił Kamilę i Emila, by zostali z kobietą jeszcze chwilę, odprowadził psa i wrócił na miejsce samochodem.

Razem z Emilem odwieźli ranną kobietę do przychodni. Wcześniej dowiedział się, że to ostatnia noc Kamili w Wielkiej Brytanii przed powrotem do Polski - poświęcili ją na pomoc obcemu człowiekowi.

– „Chcę podziękować im za dobroć oraz uprzejmość, które pokazali tej młodej kobiecie. W czasie, kiedy rasizm skierowany w obcokrajowców przybiera na sile, ludzie tacy jak oni zasługują na pochwały od mieszkańców Nottingham” – skończył swój list.