Do góry

Trwają obchody 80. rocznicy Bitwy o Anglię

Bitwa o Anglię, zwana też bitwą o Wielką Brytanię było to starcie powietrzne pomiędzy siłami lotniczymi Niemiec (Luftwaffe) a lotnictwem brytyjskim (Royal Air Force; RAF). Bitwa była wstępną fazą planowanej przez Adolfa Hitlera inwazji na Wyspy Brytyjskie, do czego niezbędne było uzyskanie przewagi w powietrzu i na morzu.

Walki rozpoczęły się 10 lipca 1940 roku. Początkowo ataki niemieckie skupiły się na rejonie kanału La Manche. Bombardowano brytyjskie porty, atakowano konwoje morskie i osłaniające je samoloty. Wkrótce jednak ciężar walk przeniósł się nad samą Wielką Brytanię - niemieckie dywizjony bombowe atakowały lotniska Royal Air Force, a silna ochrona myśliwców wiązała w walkach angielskie siły lotnicze.

Sojusznicy z Polski, ale nie tylko

Największym problemem Brytyjczyków był brak pilotów. Przemysł zbrojeniowy mógł szybko dostarczyć nowe samoloty, ale strat w ludziach - wyszkolonych i doświadczonych pilotów myśliwskich - nie można było szybko uzupełnić.

Dowództwo RAF zdecydowało więc o włączeniu do walki pilotów wojsk sojuszniczych. Utworzono nowe dywizjony myśliwskie: polskie, czeski i kanadyjski oraz dywizjony bombowe. Jednostki te weszły do walki w najcięższym jej okresie, czyli w drugiej połowie sierpnia, gdy przewaga Luftwaffe była największa i poważnie odciążyły lotnictwo brytyjskie.

W Bitwie o Anglię walczyły cztery polskie dywizjony: dwa bombowe (300 i 301) i dwa myśliwskie (302, 303). 81 polskich pilotów służyło w dywizjonach brytyjskich. Spośród 145 pilotów zginęło 29. Za nimi stało wielu innych, często dziś bezimiennych bohaterów z Polski: techników, pracowników obsługi naziemnej.

Jesteśmy winni najgłębszą wdzięczność tym, którzy wysoko nad ziemią nie szczędzili swojej krwi dla Polski, kraju, który nigdy nie zostanie pokonany

– powiedział w 80. rocznicę rozpoczęcia Bitwy o Anglię dowódca brytyjskich Royal Air Force, marszałek lotnictwa Mike Wigston.

Londyn zniszczony, Anglia przetrwała

Za przełomowy moment lotniczej bitwy o Anglię uważa się 15 września 1940 roku. Od godzin porannych na Anglię sunęły niemieckie naloty, samoloty RAF przerywały walkę tylko na czas tankowania paliwa, w boju brały udział wszystkie dywizjony RAF, w tym dywizjony polskie. Straty niemieckie były poważne - stracili ponad 60 maszyn, zginęło ponad 80 lotników, wielu zostało rannych lub dostało się do niewoli.

Od tego momentu aktywność Luftwaffe zaczęła stopniowo maleć: bombardowań dokonywano głównie w nocy, zaprzestano ataków z użyciem wielkich formacji, coraz częściej zdarzały się dni, w których żaden niemiecki samolot nie pojawiał się nad Londynem.

Bitwa o Anglię. Fot. Wikipedia Commons

Zginęło 544 pilotów RAF

Ostatnim akordem bitwy o Anglię były dwa naloty na Londyn: 6 i 8 października, ale poza zniszczeniami materialnymi w stolicy także one nie przyniosły żadnych efektów politycznych ani militarnych.

Potęga przemysłowa Anglii nie została złamana, RAF odzyskały przewagę w powietrzu, a Wielka Brytania nie miała najmniejszego zamiaru wycofywać się z wojny lub choćby podejmować rozmów dyplomatycznych na temat ewentualnego pokoju z Niemcami. Choć Luftwaffe nie zaprzestała bombardowań angielskich miast i zakładów przemysłowych, nie przybierały one już formy tak zorganizowanej i odbywały się zdecydowanie rzadziej.

W ciągu trzech miesięcy najostrzejszych walk lotniczych nad Wielką Brytanią i kanałem La Manche lotnictwo niemieckie straciło 1733 samoloty i ponad 2500 lotników. RAF stracił 1087 samolotów (450 zostało poważnie uszkodzonych) oraz 544 pilotów.

Polacy zgłosili zestrzelenie około 170 i uszkodzenie 36 samolotów niemieckich, co stanowić miało około 12 proc. Dywizjon 303 był najlepszą jednostką lotniczą biorącą udział w bitwie – zgłosił zestrzelenie 126 maszyn Luftwaffe.

Według polskiego historyka Jacka Kutznera, piloci Dywizjonu 303 zestrzelili 50–52 samoloty, według zachodnich historyków liczba zesrzeleń wynosiła 50–58.

Bitwa o Anglię. Fot. Wikipedia Commons

Komentarze 26

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#416.07.2020, 16:39

Kto to pisał? To nasi wygrali te bitwę.. Nie było "bitwy o wielka Brytanię.". Angolowo ochronili nasi i czescy piloci.

Mac.B
510
Mac.B 510
#516.07.2020, 17:10

Tu niedaleko w Wawce jest Dywizjonu 303.

I taka smutna historia, znajomy opowiadal kiedys :

jego wujek w Anglii, po wojnie zostal w jednym mundurze i w nim chodzil kilka lat...

Byla to kolejna odslona historii " Polak zrobil swoje, Polak moze.."

Kiedy zaczniemy byc mniej naiwni jako narod ?

Naiwne pytanie retoryczne. Pozdrawiam patriotow,

sXe

jacek05
Redakcja
289
jacek05 289
#616.07.2020, 17:16

irysh,

Radzę zapoznać się z faktami, w tym liczbami odnoszącymi się do obrony powietrznej Wielkiej Brytanii w czasie II wojny światowej.

Narodowa megalomania tego nie zastąpi.

Polacy i inne nacje miały oczywiście swój znaczący wkład w obronę UK, ale twierdzenie "To nasi wygrali te bitwę" jest w kontekście faktów dość zabawne ;-)

No ale oczywiście chwała bohaterom.

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#716.07.2020, 17:28

Jacek, to ty poczytaj o faktach. Historia powie. Się zdarzyło, cus mnie poprzednia generacja powiedzieli.

A "zabawne", to se w buty schowaj.

I co puscisz to? Bądź odwazny

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#916.07.2020, 18:00

Znalazlem artykul...

Pierwsza weryfikacja zgłoszonych podczas Bitwy o Anglię zestrzeleń miała miejsce już wiosną 1942 roku. Przyjęto wtedy, Niemcy stracili w tych walkach 2692 samoloty, z czego Dywizjon 303 miał osiągnąć 126 zestrzeleń, a wszyscy polscy piloci uczestniczący w bitwie mieli strącić 203,5 maszyny wroga. Stąd liczba 126 rozniosła się po świecie jako poparta autorytetem władz. Aż chciałoby się powiedzieć: I tak rozniosła się ta pogłoska między historykami, i trwa do dnia dzisiejszego.

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#1016.07.2020, 18:01

Kolejne zmiany w kwestii zestrzeleń przyniósł okres powojenny. W 1946 roku powstała tzw. lista Bajana, a rok później swe obliczenia zweryfikował RAF, tym razem wykorzystując dostęp do zdobycznych niemieckich dokumentów. Okazało się, że Luftwaffe straciła 1733 maszyny, czyli o 959 samolotów mniej, niż zakładano. Logicznym następstwem takiego kroku byłaby redukcja zestrzeleń na poziomie nacji, dywizjonów i osobistych kont pilotów, by jak najwierniej odzwierciedlić stan rzeczywisty. Licząc czysto proporcjonalnie, z 203 „polskich” zestrzeleń powinno zejść się do 131, a słynne 126 Dywizjonu 303 powinno ustąpić miejsca rezultatowi zbliżonemu do 81.

https://tytus.edu.pl/2020/05/14/ile-niemieckich-samolotow-zestrzelili-pi...

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#1116.07.2020, 18:06

Czy 80siat samolotow, przesadzilo o bitwie o Anglie, tez mi sie to wydaje watpliwe...

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#1216.07.2020, 18:07

Ale zgadza sie, chwala bohaterom...

Profil nieaktywny
kwitol2581
#1316.07.2020, 20:04

Nie wiem jak w tym roku ale rok temu miałam przyjemność słuchać BBC radio 2

I jedyne co wspomnieli o naszych to tyle ze samolot z naszym pilotem spadł nad Francją

Od tej pory nie słucham BBC

Profil nieaktywny
kwitol2581
#1416.07.2020, 20:04

Miałem :)

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#1517.07.2020, 04:26

A propos narodowej megalomanii-zeby nie Sobieski, Europa byłaby muzulmanska.

Dzięki Pilsudskiemu nie musimy gadać po rusku i nosić kufajek.

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#1617.07.2020, 04:36

Dalej.. A Beniowski?

Kościuszko i Pulawski w USej?

megalomania.

Paderewski?

tez megalomania.???. Czyżby?

Może poczucie dumy, z bycia Polakiem.

Pawelkr
137
Pawelkr 137
#1717.07.2020, 13:01

A Kopernik tez byla kobieta.

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#1817.07.2020, 13:21

Wszyscy wiedza w dodatku, czarnoskora, zydowska lesbijka...;)

Profil nieaktywny
Delirium
#1917.07.2020, 17:20

irysh 642

#15Dziś - 04:26

"A propos narodowej megalomanii-zeby nie Sobieski, Europa byłaby muzulmanska"

Niekoniecznie.

Nie wiesz, co wydarzyłoby się na przestrzeni kolejnych paruset lat.

Profil nieaktywny
Delirium
#2017.07.2020, 17:40

"Choć Luftwaffe nie zaprzestała bombardowań angielskich miast i zakładów przemysłowych, nie przybierały one już formy tak zorganizowanej i odbywały się zdecydowanie rzadziej"

?

Jeszcze w grudniu 1940 Niemcy wlatywali tu sobie radośnie, jak do cioci na herbatkę.

knapior
3 364
knapior 3 364
#2319.07.2020, 01:32

Polski wkład był niewątpliwy, ale raczej nie przekraczał 15-20%.

Fajnie, że w końcu można świętować coś wygranego.

Ameelka
6
#2622.07.2020, 16:35

Szukam miłego i kulturalnego faceta na sex spotkania lub stały zwiazek.

Mam na imię Monia lat 24, wzrost 169cm,

wiecej moich nagich fotek i kontakt do mnie tu- www.lexlale.com.pl

i wyszukaj mnie po niku: Monik5 napisz do mnie i spotkajmy sie!