Do góry

Ukraińcy wjeżdżają do UK nielegalnie metodą „na Polaka”

Obserwujemy wzrost zainteresowania grup przestępczych organizacją nielegalnej migracji na tak zwaną metodę „look a like” lub inaczej „na podobieństwo”

– przyznaje ppor. Agnieszka Golias, rzecznik komendanta głównego Straży Granicznej.

Metoda polega na tym, że cudzoziemcy wypożyczają polski paszport lub dowód osobisty osoby o podobnym wyglądzie - opisuje proceder Rzeczpospolita.

Taki dokument nie jest sfałszowany, ani wpisany do baz jako kradziony, więc metoda uznawana jest przez migrantów chcących pojechać dalej na Zachód za „znacznie bezpieczniejszą”.

Słowiański typ urody

Najważniejszym kryterium doboru dokumentu jest podobieństwo cudzoziemca do osoby, której zdjęcie figuruje w dokumencie. – Najczęściej z tej metody korzystali obywatele Ukrainy ze względu na „słowiański typ urody”, a co za tym idzie – łatwość dopasowania osoby.

Według Straży Granicznej grupy zajmujące się „udostępnianiem” polskich dokumentów skupują je od Polaków za kwotę od 200 do 500 zł. Cudzoziemiec musi jednak zapłacić od 1500 do 2000 złotych. Wykorzystane dokumenty najczęściej wracają do kraju i są ponownie używane.

Jak pisze Rzeczpospolita, trudno oszacować skalę, ilu cudzoziemców używa w krajach UE polskich dokumentów, ale o ujawnianiu tego typu przypadków informują także służby z UK i Francji.

Nie dłużej niż 90 dni

Zniesiony 11 czerwca obowiązek posiadania wizy przez obywateli Ukrainy daje im jedynie prawo do poruszania się po terytorium Unii, ale bez możliwości podjęcia legalnej pracy. W ramach ruchu bezwizowego pobyt Ukraińców na terenie UE nie może trwać dłużej niż 90 dni w ciągu 180-dniowego okresu. Użycie polskiego paszportu umożliwia podjęcie przez emigranta legalnej pracy w krajach UE.

Trudno zrozumieć motywy działania ewentualnych „darczyńców”. Na podstawie polskiego dokumentu cudzoziemiec może przecież wziąć kredyt, który 200, czy 500 złotych nie zrekompensuje. Natomiast udostępnienie dokumentu tylko na wjazd do UK nie ma większego sensu, gdyż jest on niezbędny później nie tylko do podjęcia pracy, ale także otrzymania National Insurance number, czy choćby konta w banku.

Komentarze 7

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#117.11.2017, 08:36

"slowianski typ urody" , hm. ,a kurrr. AKCENT?!

fisandrzej
410
#217.11.2017, 09:33

A co akcent, jak dla wiekszosci tubylcow prawie wszyscy przybysze z Europy srodkowo-wschodniej i wschodniej to Polacy :D

astroman
8 078
astroman 8 078
#317.11.2017, 10:32

Znaczy się, ze cały ten cyrk z paszportami biometrycznymi, to pic na wodę, skoro urzędnicy na odprawie paszportowej nie potrafią zweryfikować tożsamości osoby posługującej się paszportem ze zdjęciem w paszporcie.

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#417.11.2017, 11:47

Ci tutaj Nie odrozniaja ,tak , ale ktos ich wypuszcza , nie ? Straz Graniczna sie nazywaja .

sheen1
2 942
sheen1 2 942
#518.11.2017, 13:03

ile pytań Tobie przy przekraczaniu granicy zadaje straż graniczna?

Mac.B
510
Mac.B 510
#622.11.2017, 20:43

Historya dziwna, bo kto by tak ryzykowal za kilkaset zeta ?

Ale prawdopodobna...

wracając np z Hiszpanii do Francji widziałem że sprawdzane są paszporty w autokarze, to samo do Italii, dokładnie raczej tzn każdy, ale są wyjątki bo np jak są sami biali ( Przejście w Alpach, na przełęczy między Italia a Francji kilka dni temu ) to policjanci francuscy zadowolili się rozmowa ze znajomym kierowca busa i uprzejmym kiwaniem głową.

No ale na Ukra nikt tam nie wyglądał.

awojtas39
403
awojtas39 403
#715.12.2017, 18:06

Służby graniczne powinny dokładnie badać dokumenty

podroży.