Do góry

W jakich okolicznościach fotoradar może udowodnić nasze wykroczenie? Czy prawdą jest, że musi zrobić nam dwa zdjęcia, a auto musi znaleźć się na fragmencie jezdni z poziomymi pasami namalowanymi tuż za fotoradarem? Czy gwałtowne zmniejszenie prędkości po wjechaniu w strefę kamery może uchronić nas przed mandatem?

Istnieje wiele rodzajów kamer. Klasyfikuje się je na różne sposoby, ale najbardziej popularne jest rozróżnienie ze względu na technologię wykorzystywaną do badania prędkości. Istnieją dwie podstawowe technologie: radar i laser. Ten drugi jest coraz popularniejszy i bardziej niezawodny. Może być mierzona prędkość zarówno pojazdów nadjeżdżających, jak i tych, które już minęły kamerę. Aby rozpoznać, z którą z sytuacji mamy do czynienia, należy zaobserwować, w którą stronę fotoradar jest pochylony. Rzadko zdarza się, aby badał on jedną i drugą prędkość. Może być tak, że kamery – szczególnie te oparte na starszej technologii radarowej – robią dwa zdjęcia. Pozwala to na zmierzenie prędkości między dwoma wybranymi punktami. Z tego powodu na jezdni namalowane są krótkie linie wzdłuż pasa lub pobocza. Na zdjęciach określany jest czas wykonania zdjęć oraz odległość między tymi punktami na jezdni. Dzięki tym parametrom system oblicza prędkość pojazdu. Ponieważ taki typ kamer nie jest jedyny, nie możemy kategorycznie stwierdzić, że warunkiem otrzymania mandatu muszą być dwa zdjęcia. To samo dotyczy poprzecznych linii na jezdni. Gwałtowne zmniejszenie prędkości w rejonie działania kamery może pomóc uchronić nas przed mandatem, ale będzie to zależeć od tego, z jaką prędkością nadjeżdżaliśmy w rejon działania kamery oraz z jaką prędkością go opuszczaliśmy. Trzeba pamiętać, że brytyjski kodeks drogowy zabrania gwałtownego hamowania bez istotnego powodu, z wyjątkiem sytuacji, gdy istnieje niebezpieczeństwo spowodowania wypadku.



Na Wasze pytania odpowiada Tymek Skroban-Korzeniecki, ekspert w dziedzinie zagadnień motoryzacyjnych w Wielkiej Brytanii, założyciel firmy Emano (www.emano.co.uk), która jest wydawcą i dystrybutorem publikacji dla zmotoryzowanych na Wyspach Polaków. Jeżeli masz pytanie do Tymka napisz na [email protected].
Lubię to  Śledź 2

Komentarze 2

koguto_k1
8
#115.10.2010, 20:17

wjechalem (nie wiem jak,nie przypominam sobie)podobnona czerwonym swietle na skrzyzowaniezostalem ukarany kwota to niewazne,plus 6 punktow karnych,i tu pytanie(bo 6 juz mam ),czy jest tu cos takiego jakw polsce ze mozna zbijac punkty po jakims szkoleniu?Moze jest cos innego ?

Emano.co.uk
9
#211.01.2011, 11:15

W tej sytuacji policja lub sąd może Ci zaproponować uczestnictwo w płatnym kursie doszkalającym z jazdy. Propozycja takiego szkolenia pada zazwyczaj zaraz po zatrzymaniu przez policję. Nie możesz sam, bez wcześniejszego zaproszenia, zgłosić się na taki kurs. Szkolenie może zostać Ci zaproponowane po popełnieniu wykroczeń, takich jak przekroczenie prędkości (tylko do określonego limitu), przejazd na czerwonym świetle lub nieostrożna jazda itp.

Kursy dostępne w Zjednoczonym Królestwie to m.in.: Poprawa umiejętności kierowcy (National Driver Improvement), Dostrzeganie zagrożeń i poprawa koncentracji (National Driver Alertness), Postrzeganie prędkości przez kierowcę (National Speed Awareness).

Aby wziąć udział w szkoleniu, musisz spełnić następujące warunki:
- otrzymać pismo od policji lub władz lokalnych, zapraszające Cię na szkolenie,
- zarezerwować i opłacić to szkolenie w terminie zazwyczaj do 21 dni od daty otrzymania listu,
- przynieść na szkolenie pełne prawo jazdy (obie części, czyli również counterpart) lub inny dowód tożsamości ze zdjęciem.

Podczas kursu zostaną zaprezentowane m.in. zagadnienia dotyczące skutków łamania prawa drogowego, przepisy drogowe oraz techniki bezpiecznego prowadzenia pojazdu. Szkolenia, w zależności od regionu, są organizowane przez policję lub urząd hrabstwa. W zależności od ośrodka przeprowadzającego kurs, może się on składać z teorii, praktyki lub ich połączenia. Szkolenia trwają zazwyczaj od 1 do 1,5 dnia. Pomyślne ukończenie kursu prowadzi do anulowania punktów karnych i/lub grzywny.

Jeśli zgodziłeś się przyjąć punkty karne (zostały one wpisane w counterpart),nie można ich anulować.

Jeśli zdobędziesz 12 i więcej punktów karnych, grozi Ci dyskwalifikacja w ramach systemu totting-up. Możesz zostać pozbawiony prawa do prowadzenia pojazdów na okres:

• 6 miesięcy, jeżeli zdobędziesz 12 punktów karnych lub więcej w ciągu trzech lat,
• 12 miesięcy, jeśli to Twoja druga dyskwalifikacja w ciągu trzech lat,
• 2 lat, jeśli to Twoja trzecia dyskwalifikacja w okresie trzech lat.

Jeżeli do wykroczenia doszło pod wpływem alkoholu, istnieje możliwość skrócenia (do 25%) okresu kary pozbawienia prawa do poruszania się pojazdami. Wystarczy, że odbędziesz szkolenie dotyczące wpływu alkoholu na sprawność kierowcy podczas prowadzenia pojazdu (Drink Drive Rehabilitation Course). Trwa ono 20 godz. i jest proponowane skazanemu podczas ogłaszania wyroku w sądzie.