Do 1 stycznia podatek od sprzedaży podpasek i tamponów wynosił w Wielkiej Brytanii 5 proc. Jak policzył Guardian, zniesienie podatku pozwoli zaoszczędzić przeciętnej kobiecie około 40 funtów przez całe życie. Suma może nie jest wielka, ale chodziło raczej o zmianę podejścia do dostępności produktów sanitarnych dla kobiet, a nie o kwotę jako taką.
Jak przyznał kanclerz skarbu Rishi Sunak, likwidacja „podatku od tamponów” to finał 20-letniej batalii obrońców praw kobiet.
Tampony i podpaski są dla kobiet niezbędnymi produktami, dlatego nie będziemy pobierać od ich sprzedaży podatku VAT. Udostępniliśmy już bezpłatne produkty sanitarne w szkołach, na uczelniach i w szpitalach. Zniesienie podatku na produkty dostępne w sklepach sprawia, że staną się one dostępne cenowo dla wszystkich kobiet
– powiedział kanclerz skarbu.
Sunak złożył obietnicę zniesienia podatku od środków higienicznych niezbędnych podczas okresu już w marcu 2020, ale z decyzją o jego likwidacji musiał czekać do Brexitu, gdyż na całkowicie zniesienie podatku nie pozwalały przepisy Unii Europejskiej. Decyzja sprawiła, że Wielka Brytania dołączyła do państw, gdzie takiego podatku nie ma. Są to m.in. Australia, Kanada i niektóre stany w USA.
Odprowadzanie narzuconego przez UE podatku od kobiecych artykułów higieny intymnej brytyjscy przeciwnicy Unii Europejskiej przedstawiali jako przykład wtrącania się Brukseli w sprawy suwerennego państwa.
Szkocja była pierwsza
Już w listopadzie ubiegłego roku szkocki parlament przegłosował ustawę o bezpłatnym dostępie do produktów menstruacyjnych. Szkocja stała się w ten sposób pierwszym krajem na świecie, który będzie dostarczał bezpłatne produkty menstruacyjne wszystkim, którzy ich potrzebują. Władze, w tym samorządowe, mają dwa lata na to, aby wdrożyć przepisy w życie. Wiadomo już, że np. uniwersytety i szkoły będą miały obowiązek udostępniania tych produktów w łazienkach. Rząd Szkocji będzie również miał prawo nakazać innym instytucjom bezpłatne dostarczanie produktów higienicznych dla kobiet. Artykuły te będą też dostępne za darmo w aptekach, klubach młodzieżowych czy lokalnych urzędach.
Jak jest w Europie?
W Polsce podatek od podpasek i tamponów wynosi 5 proc. W porównaniu z innymi państwami europejskimi jest i tak niski. Na Węgrzech wynosi on np. 27 proc., w Danii i Szwecji to 25 proc.
W Polsce bezpłatne podpaski czy tampony pojawiają się w pojedynczych kawiarniach i restauracjach. Nie ma ich na uczelniach czy w urzędach.
Komentarze 13
To podpaski w Anglii juz nie beda towarem luxury? jestem rozczarowany :P
Sunak, a produkty dla mezczyzn, czyli alkohole...kiedy obnizenie astronomicznych podatkow ?
Alko jest dla słabych ;)
Ja tam po flaszce jestem mocny jak tur...:)
...ban nasiakniety gipsem.